Jump to content
Dogomania

MaciekM

Members
  • Posts

    19
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by MaciekM

  1. Chyba nadszedl czas na maly update :) Otoz Promyk dalej jest moim psiakiem, mielismy swoje przygody i upadki ale nie o tym. Ostatnio na urlopie pojechalismy z dziewczyna do Bulgarii a promyk zostal z jej rodzicami u nich w domu. Mieli do korzystania kennel ale wogole go nie uzywali. Stal otwarty caly tydzien a Promyk bez problemowo zostawal w domu i nic nie niszczyl. U mnie natomiast to niszczenie nastepuje. Mysle ze przeszedl zmiane z leku separacyjnego na nude i teraz to jest glowny powod niszczenia. Myslalem o kupnie kamerki dla psa ale bardzo sie martwie ze jezeli bede go karcil przez kamerke jak wychwyce zle zachowanie to zestresuje sie tym ze nie ma mnie bo bedzie mnie szukal. Podzielilibyscie sie swoimi doswiadczeniami? Zalaczam zdjecie gamonia zeby zobczyc jak bardzo sie chlopak rozwinal :)
  2. Witam, Zauważyłem że Promyk ma czarne obramowki na końcówkach oczu. Jest to coś poważnego czy nie powinienem się przejmować? Dzięki Maciek
  3. Cześć Asiu! Brzmi świetnie!!! Powiesz mi jak do tego podchodzicie? Też chciałbym móc to zacząć. Piesek już dosłownie czeka w klatce jak widzi że się szykuje do pracy więc wygląda trochę jakby sam chciał być w niej zamknięty. Zero i znaków walki z kennelem po zamknięciu na cały Dzień!!!
  4. Szkole młodego w tematach klatki. Już raz wyszedłem na 15 minut zostawiając to w klatce i wydaje się że było oki. Żeby nie niszczył zebrałem od groma śmieci z pudełek foliowek i torby bąbelkowej i zostawiam nimi sofe. Zniszczenia troszkę wylagodnialy odkąd zacząłem robić tak że spacer długi jest rano od piątej do 6... zawsze chociaz godzina wracamy o 6 a wychodzę jakoś godzinę później jak się uspokoi i robię mu jedzonko ma moje wyjście i daje mu penisa wołowego i krótkie coś do rzucia. Na czas nauki klatki przybieram tylko jeden strój na spacery i zostawiam mu to jak wychodzę do pracy żeby miał mój zapach. Nie próbowałem nawet tego prać. Wychodzę z założenia że im silniejszy zapach tym bliżej będzie się trzymał tego xd robię też bardzo dużo treningu poslusznosci i zrobiłem mu matę węchową którą dostaje codziennie rano po spacerze żeby go dobic. Jak widać są postępy ALE był a dwa dni temu sytuacja że zapomniałem zamknąć łazienki to z maty od prysznica zrobił sobie kuwete i dopiero dzisiaj wchodząc do mieszkania nie czułem tego zapachu a jestem tolerancyjny xd
  5. Juz odkrylem co mu te krzesla przeszkadzaja. Wybral sobie pod stolem jako legowisko podczas mojej nieobecnosci. Pewnie kiedy probuje tam wejsc stresuje sie i atakuje niewinne krzeszla. Dalej nie wiem czemu chce je tak daleko od stolu ale przyszla klatka i zaczynam juz uwarunkowywanie :) Odpuscilem wkladanie go od pierwszego dnia na sile i zamiast tego ma on codzienne roznorodne treningi intelektualne tak zeby na moja nieobecnosc skakal z radosci jak dziecko ktore ma dzien wolne od szkoly. Zobaczymy jak dlugo tak pociagnie ale idzie do przodu a ja juz odczuwam efekty lepiej wychowanego psa ktory na "do mnie" przychodzi patrzy sie na mnie i siedzi :) Az milo popatrzec :D aczkolwiek zaczyna sie robic zbyt lapczywy na smaczki i wczoraj i dzisiaj zagonil sie z hapaniem na reke i odczulem. Nie karalem go za to a raczej przesadnie reagowalem ze boli. Jakies rady na to czy zwykle zasygnalizowanie przesady u zwierzecia i odmowienia smakolyku wystarcza?
  6. Dziękujęmy :3 odkryłem że jak odpowiednio ustawie krzesła w pokoju to ich nie rusza co jest bardzo ciekawe xd
  7. Promyk został adoptowany parę tygodni temu :) straszny psotnik jak widać z mojego poprzedniego posta Ale postawa forumowiczów zachęciła mnie do walki :) chciałem wam pokazać te piękną bestię która dba o moje zapasy cierpliwości i pomaga mi osiągnąć nowe horyzonty w poszerzaniu jej :3 nie wiem jaki to mix Ale że dobrze jest rozumieć rasę to pomóżcie mi to ogarnąć bo może będę miał z tego jakieś wskazówki :3
  8. Dziekuje wszystkim za rady :) Optymalnie okazuje sie ze Promyk powoli sie uspokaja chyba bo wczoraj tylko jedno krzeszlo przeniesione z salonu do aneksu kuchennego bog wie po co nawet nie pogryzione wiec nie wiem jak to przeniosl a wczoraj nic nie dotknal :) Zaczalem zostawiac mu swoje skarpetki z prania i chyba mu to pasuje xd
  9. okiiiiiiiiiiiiiiiii dziekuje wielkie wszystkim za pomoc. komukolwiek w realu mowie o klatce czuje gruba krytyke ze jak tak mozna?!
  10. Czesc Aska! Kupilem taka za 200zl w zooplus wersja XL :) rozmiar polecony przez treserke z ktora widze sie w niedziele zeby zaczac uczyc sie czegos o psie. Byc moze cos sie uda bo nie chce sie poddawac
  11. Super i bardzo chetnie bede probowac ale pies szybko traci zainteresowanie. Jak widzi ze smakolyk leci w trawe to chwile powacha i jak nie znajdzie to sie poddaje D: rady?
  12. Bou rozumiem. I bardzo chętnie ale nie rozumiem pojęcia pracy intelektualnej dla psa... uczy się komend codziennie i powtarzam z nim te stare. Jakie jeszcze rzeczy mógłbym zacząć stosować? Jak nauczyć psa różnych zabaw? Mógłbym dostać jakieś materiały?
  13. Zniszczenia jak na psiaka są minimalne. Z jakiegoś powodu przestawia krzesło do rogu aneksu kuchennego. Będę próbował z klatka od dzisiaj nawet bym wsiadł w samochód. Ktoś powie gdzie we Wrocławiu można kupić klatkę i jak dobrze dobrać do psa? Czy pies w panice dałby radę ja rozwalić?
  14. Wiedza od tygodnia, dowiedzieli sie w drugi dzien niszczenia. Poradzili mi behawioryste ktory powiedzial mi zeby kupic klatke i jak musze isc do pracy to trudno. Wsadzic tam psa na sile zeby miec spokoj. A co do niszczenia i czego oczekuje to bardziej chodzi o to ze mam nadzieje ze pies nie zrobil sobie z niszczenia codziennych harcow bo w koncu wroce do domu i tak sie rozkreci ze bede 5~ tysiecy w plecy w jeden dzien. Chodzi mi o to ze jezeli dalej sie rozkreca to nie dam rady. Jezeli to juz jest szczyt to dam rade to przezyc. Nie oczekuje braku zniszczen ale raczej odrobine mniejszych odkad staram sie go odstresowac a wychodzi na odwrot.
  15. Fundacja wie od drugiego dnia ze dzieje juz sie cos niedobrego z psiakiem. Ocenie zniszczenia dzisiaj, jezeli beda gorsze niz wczoraj to chyba bede musial go oddac, jak mieszkanie bedzie w jakims dobrym stanie to sprobuje te klatke i wstawanie o 4 nad ranem. Mieszkanie posiada wielbicielka psow i jak uslyszala ze rozmyslam oddanie to skoczyla na ratunek z milionem rad. Wszystko fajnie ale odkupienie tego wszystkiego nie bedzie tanie i to mnie najbardziej martwi. Jakby to bylo moje to jeszcze. Wiadomo ze mozna tu zacerowac tam od nowa obic ale jak sie wprowadzilem wszystko bylo nowe wiec w nowym stanie musze to zostawic
  16. Dodam juz ze probowalem wszelkich sposobow minus klatka na ktora niestety nie mam tyle czasu, bylo wszystko a z dnia na dzien jest tylko coraz gorzej. Zabieranie zabawek i dawanie na wyjsciu gryzaki kongi skarpetyki podkoszulki, no wszsystko wszystko wszystko :/
  17. A co ja mam po psu jezdzic? Winny on cos ze pewnie mial przezycia i teraz bardzo sie boi zostawac? po prostu nie jestem w stanie spelnic jego potrzeb i najwieksze nerwy to chyba na siebie... tyle tygodni szukania wszelkich informacji i nauki o psach zanim go wogole wzialem a o otwartym planie mieszkania zapomnialem i teraz to mnie tak gryzie w tylek :/ Nie mam niestety, wszyscy znajomi sa w miescie 200km odemnie a praca we Wroclawiu i mieszkanie tez
  18. Niestety nie mam :/ a przez nastepne pare dni jezeli bedzie to eskalowac to nie dam rady. Jak dzisiaj wroce i bedzie jeszcze gorzej to zalamie sie w sobie. Juz teraz siedze w pracy gryzac sie z myslami co ja mam juz zrobic bo zmartwienia sa liczne a do kennela psa wepchnac nie moge :(
  19. Witam, Pewnie poleci na mnie solidna fala hejtu z powodu wyciagnietego wniosku ale opowiem pierw swoja historie. 3 tygodnie temu adoptowalem z fundacji sredniego kundelka Promyka. Piesek jak marzenie. Szybko sie uczy jest bardzo sklonny to nauki i generalnie swietnie sie z nim bawie a takze czuje do niego juz po tych 3 tygodniach przywiazanie ogromne. Non stop probuje sie edukowac jak mu polepszyc troche zycie i staram sie wdrozac to w zycie. Pies ma 3 spacery dziennie. Jeden o 5.30 do 6 gdzie chodzimy sobie i staram sie go za bardzo nie pobudzac poniewaz wychodze do pracy i pies zostaje sam w domu. Nastepny spacer jest o godz 17-17.30 i ten staram sie zeby byl dlugo. Okolo godziny i ostatni spacer przed snem pol godziny o 22. Do tydzien temu sprawialo sie to super a pies coraz bardziej sie otwieral i byl coraz ciekawszy swiata. Ostatni tydzien przezywam pieklo. Codziennie wracam do coraz bardziej zniszczonego mieszkania. Dzwonie po behawiorystach i sama konsultacja ma wyniesc mnie 150zl gdzie dowiem sie wiecej o swoim psie ale w sumie tylko tyle jest mi mowione bez zadnej gwarancji ani sposobow zeby poradzic sobie z pieskiem. Problem tkwi w tym ze mieszkanie jest typu open plan czyli nie ma pomieszczenia w ktorym moglbym go zamknac poza lazienka w ktorej moze tez poniszczyc. Mieszkanie wynajmuje i coraz bardziej sie martwie o poniesione koszty gdyz pies zaczyna ciekawic sie kazdym przedmiotem w kazdy kolejny dzien inny. Juz nie wiem co mam zrobic. Przestalem go za to karac ale to nic nie daje. Staram sie zeby mial dobrze i naprawde chce mu dac dobry dom ale powoli dochodze do wniosku ze nie mam warunkow zeby tego psa wychowac i trace jakakolwiek nadzieje. Wracam do domu kompletnie zalamany bo z bezradnosci juz nie mam sily. Zaczynam myslec o oddaniu go z powrotem do fundacji gdzie bedzie mial podworko i innych kompanow i poinformowac ze pies potrzebuje kogos w domu caly czas albo duzego poziomu aktywnosci ktorego nie jestem w stanie mu dac. 2 lub 2 i pol godziny dziennie na aktywne spacery i uczenie komend to dla mnie juz zaczyna byc naprawde duzo a zniszczenia zaczynaja byc tylko coraz powazniejsze wiec boje sie ze wpakuje sie przez to w straszne dlugi i wynajmujacego mi mieszkanie. Jednoczesnie myslalem o klatce ale z dnia na dzien z tego co wiem nie mozna tego wprowadzic. To tylko dodaje mi do zmartwien gdyz nie chce zeby pies sie skrzywdzil i boje sie ze nie dam rady go uspokoic zanim narobi takich szkod na jakie mnie nie stac. Pies ma rok wazy 20kg a na spacerach jak sie rozbiega to wrecz nie moge go oczami zlapac. Komend slucha sie swietnie. Mieszkam we Wroclawiu na fabrycznej jezeli ktos ma jakies dobre pomysly. Dzieki za odpowiedzi, Maciek
×
×
  • Create New...