Witajcie, to mój pierwszy post na forum. ok półtora tygodnia temu nasza rodzina powiększyła się o małego Westa, 3,5 miesiąca pieseł. Ładnie zaczął się w domu załatwiać na wskazane miejsce od ok tygodnia załatwia się na dworze. No właśnie załatwia się ale tylko gdy ja jestem z nim na spacerku, a gdy wychodzi mój partner bądź jego syn nie, po powrocie do domu idzie sikać lun kupę robi. Dodam że ja głównie daje mu jeść, rano z nim wychodzę i wieczorem, bawię się z nim oraz dbam o sierść - jestem pozytywnym i negatywnym charakterem (gdy musi siedzieć i się czesać ;) )
Czy mieliście podobne sytuacje?