Jump to content
Dogomania

ToffeeYKarola

Members
  • Posts

    4
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

ToffeeYKarola's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Hej. Nikt cię nie obwinia. Dajesz czasu ile dajesz radę. Spróbuj na bieganie wywalić faceta bo będzie mu łatwiej utrzymać. Mimo wszystko wydluzylabym wieczorem do godziny. Jak nie masz sily to się wymieniajcie. To też nie jest tak że ja wszystko robię sama (też gotuję - na 2 dni) jak ja idę rano to mąż po południu z psem i dzieckiem i odwrotnie (weekend razem) . Tu gdzie mieszkam generalnie wszyscy na dworze pół dnia bo jest ciepło (latem o 22 potrafią siedzieć z niemowlakami lol - moja śpi ) W domu zamiast zabawy tresura pół godziny. 2h spaceru przetestuj... to nie tak długo te pół godziny więcej i ci wiele nie zmieni w życiu. Kije bym probowala, ciągnie - stoisz luzuje - idziesz. Co do lapania na smycz to po tym nie idźcie do domu od razu. Smycz to nie kara, jak skojarzy z powrotem to będziesz gonić... Jak mój nie chciał przychodzić to uciekalam (teraz się pilnuje sam). Jeśli jest rzeczywiście ADHD to zastap piłkę zabawami wechowymi i nauka bo to wycisza. To jeszcze mlody pies... Ustatkuje się więc głowa do góry. PS. Sorry za skladnie pisze z metra z telefonu. W ramach marudzenia to za sec jestem w domu i lecę na lekcje pianina z małą (z psem) I tak wygląda mój odpoczynek po pracy....(po pianinie park) Za to w parku czy na plaży się relaksuje psychicznie więc nie narzekam.
  2. Wybralas taka rase i to jest powod. Ludzie z dziecmi czesto kupuja aktywna rase psa bo i tak siedza z dzieciakami na dworze do nocy... Pies ma jeden godzinny spacer a to wedlug mnie nie duzo. Sprobujcie chociaz wieczorny przeciagnac do godziny i zobaczcie czy jest roznica. Spacer podziel na zabawe aport itd a lazenie i weszenie bo tego pies tez potrzebuje. Jak nie mozesz go zmeczyc moze sprobuj biegania albo roweru. Moze facet niech leci. Napisze jak to wyglada u mnie (mam beagla) bo mowilas o ludziach z dziecmi...i aktywnych rasach rodzinnych.... Powiem tak przy malym dziecku pies to pikus ale mozna to wszystko latwo polaczyc bo i tak duzo czasu spedza sie na dworzu. Nie zostaje specjalnie duzo czasu dla siebie ale coz przy dziecku i tak nie zostaje. (Dodam ze pracuje 8h plus dojazdy) 1. rano w wakacje tylko 20/30 minut -pol spaceru na sikanie (ide z kawa i musze wypic najpierw) a pol na pileczke (w roku szkolnym odprowadzam dziecko do szkoly na piechote wiec spacer kolo 40 min w dwie strony. 15 min drogi i 10 na wybieganie w parku kolo szkoly) 2. 16.30 / 17.00 przychodze ...biore dziecko, psa i lazimy gdzies parki/plaza/ wybieg dla psow i plac zabaw po polowie / rolki/hulajnoga/rower dla dzicka a ja ide spokojnie z psem polki maly -mam swoja hulajnoge ale czekam az podrosnie-, gory (mieszkamy na podgorzu praktycznie). Spacer ma kolo 2/3h chyba ze plaza to dluzej. teraz uwaga...jak nie mialam psa tez tyle lazilam bo dziecko. W ciagu roku pierwsza godzina bedzie kolo szkoly rolki etc a ja z psem komendy i zabawy wechowe obok na trawniku. Potem godzine lub dwie i tak gdzies pojdziemy. 3. Ostatni spacer 9.30/10.30 albo 10-11 / szczerze to leze chetnie zeby sie tylko wyrwac bo w domu sprzatanie , gotowanie, zabawa z dzieckiem (9.30, 22 idzie spac) itd. Tak wychodze i mam spokoj godzine. Przewaznie robie po polowie zabawa puller albo szukanie a potem idziemy tam gdzie sa psy pogadac sobie z kims. 4. jak ide z mala na zajecia dodadkowe tez biore psa , ona idzie do sali a ja laze godzine. 5. Weekendy przewaznie wychodzimy na caly dzien (pies tez), plaza , park , zwiedzanie (i tak polaczone z parkiem bo dziecko) Nie pisze zeby sie chwalic. Tylko chce Ci pokazac czemu psy aktywne sa rodzinne. Malo aktywny pies zajechal by sie po tygodniu u rodziny z dziecmi... Moj jak przyjdziemy w weekend to je i pada i nie wstaje az do spaceru ostatniego (jak bylismy caly dzien to wieczorem i rano wychodze symbolicznie) a potem idzie spac dalej a staramy sie ograniczyc intensywnosc polki nie skonczy roku. Wczesniej przed dzieckiem mialam psa (nie liczac spaniela ktorego mialm jako dziecko bo rodzice sie nim zajmowali ) ale wybieralam rase ktorej starczy godzina lub dwie spaceru.
  3. Gwizdek i odwolywanie awaryjne sprobuj jesli reaguje na mniejsze odleglosci. Ja swojemu nawiewam (glosno tupiac) jak nie przyjdzie od razu (mamy dziki w parku ale na razie dziala) ale moj to szczenior wiec panikuje sam , Twoj jest starszy to tak latwo nie bedzie. Ja bym sprobowala gwizdek . (sama tez bede warunkowac gwizdek niebawem). Ewentualnie jakis glosny dzwiek zeby wytracic z trybu tropienia. Ps. Tez mam beagla )
×
×
  • Create New...