Jump to content
Dogomania

kasiasci

Members
  • Posts

    10
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

kasiasci's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. No wlasnie. Przeciez mozna umowe spisac wczesniej, rozliczyc sie i w ogole. Zobaczyc szczeniaki. Wybrac. Obserwowalam przez lata rodzinnych hodowcow i bywalo przeroznie. Jesli jechali na przyklad na wystawe do danego miasta podrzucali szczeniaka do nowego domu. Zdarzaly sie spotkania wpol drogi, bo akurat obu stronom tak pasowalo. A kilka dni temu "pizza z dowozem" wyladowala w Belgii. I to chyba poczatek milej znajomosci miedzy hodowca, a nowym domem szczeniaka. Bo chyba nikt nie zaklada opcji, ze zamawiamy "pizze", ktorej wczesniej na oczy nie widzielismy/
  2. Czemu jak ja chce pogadac to Dogomania zwija zagle? Ale sprobuje reanimowac trupa:) Na poczatku pazdziernika odbieram szczeniaka. Juz wiem, ze bede go karmic inaczej niz w hodowli. Mysle o domowym karmieniu podpatrzonym w zaprzyjaznionej hodowli innej rasy. Surowe miesko (wolowina z chrzastkami i tluszczem, kaczka), posiekane owoce i warzywa ( jablko, marchewka, buraki i rozne sezonowe badziewie). Szczeniaki dodatkowo dostaja wypelniacz, najczesciej platki ryzowe. Do tego olej i mielone skorupki jajek. A na dobry poczatek dnia szyje kacze. Od czasu do czasu dobry twarog, ale to tylko dzieci z tego co zauwazylam. Myslalam jeszcze, ale to juz moj autorski pomysl zeby gotowac wywar z kurzych lapek, mrozic w malych pojemniczkach i podlewac nim jedzonko. W dobrym kierunku ide czy lepiej porzadne suche i z glowy? Mam wielka potrzebe robienia psu zarcia wlasnorecznie, ale nie chce mu krzywdy zrobic.
×
×
  • Create New...