Mój Rex też miał takie objawy! I oczywiście weterynarze na początku byli zupełnie bezradni. Ta jazda między jedną lecznicą, a drugą była jeszcze bardziej męcząca dla mojego psa i dodawała mu tylko cierpienia. W końcu skończyło się tak, że sam sobie w internecie znalazłem odpowiedź na to co dolega Rexowi.Zasugerowałem kolejnemu weterynarzowi, że to może być nużyca i okazało się, że owszem, to było to. Podsyłam link, może rozpoznasz te objawy także u swojego pupila: http://portalzdrowiapsaikota.pl/index.php/video/nuzyca-u-psa-u-kota-rozpoznawanie-leczenie/ Daj znać jak się psiak czuje :)