Jump to content
Dogomania

mila108

Members
  • Posts

    8
  • Joined

  • Last visited

mila108's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Dziękuję Wam za cenne podpowiedzi - jest lepiej. Zrezygnowałam z klatki, pies zostaje w kuchni i przedpokoju, dostaje zabawki i kulę smakulę-takie tylko jak nas nie ma, szafę też zabezpieczam-czasem potarga jakiś papier lub reklamówkę... ciągle ćwiczymy.... :-) pozdrawiam
  2. Zarka przedpokój i kuchnię-nie jest to ogrom przestrzeni. Mam już zabezpieczenia szafy oraz usunęłam wszystko, co mogłoby ulec zniszczeniu (chyba... o ile nie wpadnie na jakiś "pomysł") , kupiłam dodatkowo do konga "kulę smakulę" i jutro zostawię go bez klatki... Tak bardzo bym chciała, żeby nie czekała na mnie po powrocie przykra niespodzianka...
  3. Nigdy też go nie karciłam, gdy załatwił się w domu tylko zabierałam go na dwór, sprzątałam w spokoju licząc na to że w końcu mu to minie... Niestety do załatwiania się doszło jeszcze niszczenie rzeczy na dużą skalę-nawet firanki pozrywane w oknach., zerwana tapeta w kuchni, pogryzione drzwi , krzesła... kiedyś jak wróciłam do domu to dosłownie się poryczałam-kipisz-wyrzucone rzeczy z szafy, potargana odzież, rozdeptane odchody, którymi był usmarowany a potem skakał po szafkach, lodówce itp-wszystko było w psich odchodach, ... to był moment w którym zdecydowaliśmy się na klatkę... Być może popełniłam błąd, ale naprawdę wyglądało, że ją akceptuje :-(((
  4. Beatrx nie Nie zamknęłam psa od razu w klatce-zaakceptował ją-wchodził, dostawał przysmaki, kładł się i nawet spał. I nadal tak jest- siedzi tam i jest spokojny. Problem zaczyna się gdy wychodzimy z domu. Pozostałe rzeczy stosuję-nie pozwalam mu chodzić za sobą, cieszyć się nadmiernie itp. Wyciszamy emocje. jest wiele zmian na plus. Najgorsze jest to załatwianie się gdy zostaje sam-to robił nawet bez klatki... Nie pomaga długi spacer i bieganie i to, że zawsze czekam aż się załatwi na dworze - zostaje sam-jest kupa :-( Dziś nie zrobił.
  5. Byliśmy u specjalisty-analizowaliśmy wszystko-zachowania, spacery, pozycję w "stadzie" i stwierdził, że tylko ćwiczenia mogą pomóc... ćwiczymy więc... dwa dni było ok -został sam w klatce ( do której sam wchodzi, czasem śpi, więc chyba ją zaakceptował?) . Dziś wyszłam na 20 minut do sklepu i znowu rozdeptana kupa w klatce...i szczekanie taki, że sąsiedzi zaczynają mnie zaczepiać i komentować, że głośno, że szaleje jak nas nie ma w domu itp... :-( czuję się przegrana :-(
  6. Zarka, dziękuję za odp. Jeśli chodzi o załatwianie sie w domu to jak my jesteśmy - nie ma mowy, żeby "narobił", natomiast jak wychodzimy- praktycznie zawsze jest kupa... kiedyś bywało sporadycznie, teraz-codziennie... wracam do domu "z duszą na ramieniu" :-( dziś został w klatce, jestem w pracy krócej, ciekawe co zastanę po powrocie... Dałam mu do klatki wodę, kongo i moją koszulkę...
  7. Bardzo proszę jakąś dobrą duszę o pomoc... przyszła nam klatka, niestety on się w niej załatwia nizaleznie od czasu przebywania... potem jest usmarowany odchodami :-(((( już nie mam sił :-((( wierzę, że jest tu ktoś kto mi podpowie jakieś kroki zmierzające do rozwiązania............
  8. Witam.Zdecydowałam się napisać, ponieważ mam problem z psem...Pies ma 9 miesięcy. Kundel. mamy go od drugiego miesiąca życia. Uczony zostawania samemu od samego początku, stopniowo... I tu właśnie jest problem-nie ważne czy zostaje sam na 10 minut czy na 5 godzin -dewastuje, załatwia się w domu... sajgon - podrapane drzwi, oderwana tapeta, podrapane ściany, skakanie po oknach-zerwane firanki, spacerowanie po meblach, skakanie po lodówce, gryzienie kabli, odgryzanie wtyczek...Potrafi nawet odsunąć szafę i zrobić kipisz, a potem jeszcze na to nasikać... Miał do "dyspozycji" cały przedpokój i kuchnię (reszta pomieszczeń zamknięta, ale między tymi dwoma nie ma drzwi). Od tygodnia już sobie nie radzę - musiałam go zawiązać, czekam na klatkę.... ale nawet zawiązany skacze po lodówce-całą podrapał-rozwala słoiki z przetworami (wczoraj 4 słoiki jagód-dom wyglądał strasznie) a w dodatku robi kupę a potem rozdeptuje odchody i skacząc po ścianach itp-smaruje wszystko....miałam wiele psiaków i nigdy się z takim zachowaniem nie spotkałam. Owszem zdarzało się , ze pogryzł but albo kapcia, albo załatwił w domu jak miał problemy zdrowotne, ale to??? Mam dość, szukam sposobu, żeby to zmienić. Może coś robimy źle? Ale sama już nie wiem-skoro nawet kable pod napięciem gryzie i nie raz kopnął go prąd to tylko zapiszczał a potem robi to samo...Dzwoniliśmy do 1 właściciela i podobno "siostra" naszego psa; jest jeszcze trudniejsza-właściciele nawet rozważają pozbycie się jej bo nie dają rady z dewastacjami... Przed moim wyjściem z domu idzie na spacer, dostaje przysmaki jak sie załatwi na dworze, zostawiam mu zawsze ulubioną zabawkę... Jak jesteśmy w domu-super pies, nie ma mowy o dewastacjach ani załatwieniu się w mieszkaniu... Co robić???
×
×
  • Create New...