Sam jesteś trolem... po co się odzywasz jak masz pisać takie zwroty, nie zarejestrowałam się tutaj żeby się denerwować tym że ktoś pisze takie rzeczy. Nie każdy jest ekspertem od wychowywania Psa
A jeśli chodzi o mojego psa to Kontakt z rodziną ma cały czas... codziennie ktoś się z nim bawi, chodzi na spacer, przebywa z nami w domu, kiedyś szkoliliśmy nasze psy jeżdżąc na zajęcia indywidualne. Niestety teraz nie mamy na to czasu ponieważ najbliższe miejsce gdzie można szkolić psa to 100 km od naszego miasta. Rodzice są już starsi więc nie mają na to siły a ja niestety już z nimi nie mieszkam. To Nie jest tak że Pies siedzi cały czas na dworze zdany sam na siebie.. Staramy się go uczyć itp ale nic z tego nie wychodzi bo pies zaczyna mieć w dupie domowników.... od małego szczeniaka gdy tylko mu zwracało się uwagę lub karciło za psoty był nie zadowolony i potrafił nawet odwarknąć... dziś jak przyjdzie do domu i zabierze np. poduszkę z kanapy to każdy się boi mu ją zabrać. Ostatnio uspał się przy stopach mojego taty i gdy tato podrapał się za palca to myślał że go straci... I jak z tym psem teraz pracować ? jak z nim przebywać ? gdzie uczyliśmy od małego szczeniaka chodzić przy nodze i być posłusznym a teraz gdy zakładamy smycz jest wielka złość z jego strony... Na naszych zasadach i umiejętnościach wychowaliśmy 3 owczarki.. nie mam pojęcia.. co z nim już robić..