Jump to content
Dogomania

barabossa

New members
  • Posts

    2
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by barabossa

  1. Ja sobie nic nie muszę darować bo już nie mieszkam w domu rodzinnym tak jak moje rodzeństwo i stąd się właśnie wziął problem bo nie wierzę, że jedna osoba pracująca zawodowo jest w stanie poświęcić wystarczającą ilość czasu owczarkowi (mówię z perspektywy współwłaściciela owczarka, który wtedy miał więcej czasu niż osoba pracująca zawodowo) Poza tym co za różnica czy zostawiasz psa na 8-10 godzin w pokoju, w domu czy w kojcu w samotności? W zasadzie w kojcu/ogrodzie się przynajmniej coś dzieje od czasu do czasu. Czyli rozumiem, że według Ciebie nie istnieje rasa, która znosiłaby zimę w budzie, a jednocześnie nie ważyła 40kg i miała wielkie kły? Nie wskakują często, ale co to za różnica?
  2. Witam Potrzebuje pomocy. Jakiś czas temu musieliśmy uśpić owczarka niemieckiego (15 lat). Ojciec był bardzo przywiązany do psa, a pies do niego. Widzę po ojcu, że bardzo to przeżywa i chodzi strasznie przybity. Wiem, że skłania się ku kupnie drugiego owczarka, ale ja nie jestem przekonany, że to dobry pomysł (kiedyś psem zajmowało się także moje rodzeństwo i ja oprócz ojca - teraz nas nie ma w domu). Gdy przypomnę sobie ile energii, a także ile uwagi należało poświęcać owczarkowi to tego po prostu nie widzę w wersji gdy psem zajmuje się tylko mój ojciec. Proszę o doradzenie jakiejś rasy psów podobnej charakterem do owczarka (inteligentny), o mniejszej posturze i łagodniejszego - tak żeby ojciec mógł zabierać go ze sobą do pracy (ogrodzony teren z obszernym magazynem i biurem) i by nie straszył klientów. Pies będzie trzymany na zewnątrz w kojcu (mamy dom z dużym ogrodem). Mój poprzedni pies z racji jego usposobienia, postury i dzieci w sąsiedztwie był z zasady zamykany w kojcu na noc i gdy nikogo nie było, a czasami gdy ktoś siedział w domu i był zajęty (nie mógł skontrolować co jakiś czas co robi pies). Zresztą nawet gdy kojec był otwarty to pies najczęściej kładł się koło drzwi wejściowych i czekał aż któryś domownik przyjdzie i raczej nie miał w zwyczaju chodzić po ogrodzie sam. Myślałem, żeby ojcu zaproponować border collie, ale z tego co przeczytałem to wymaga on jeszcze częstszych interakcji z domownikami i jeszcze gorzej będzie znosił samotność przez część dnia. Plusem byłby fakt, że ojciec mógłby zabierać go ze sobą do pracy. Myślałem również nad jakimś psem stróżującym, ale ze względu na dzieci w sąsiedztwie, które nie raz przechodziły przez płot po piłkę raczej taka opcja odpada. Poza tym nowy pies żeby zostać zaakceptowanym przez mojego ojca (jeżeli nie będzie owczarkiem niemieckim) będzie musiał być na prawdę inteligentny i szybko się uczyć.
×
×
  • Create New...