Byłam z rana u weterynarza, koło 21 zdecydowałam się podać mu ten lek przeciwbólowy doustnie i wymioty ustały a psina się uspokoiła, dzisiaj jest trochę umęczony ale zaczął już nawet jeść, większość dnia przespał. Weterynarz mówi, że mogą się takie rzeczy zdarzać po narkozie i najważniejsze że nie miał krwawej biegunki, a wymioty jeśli nie trwają więcej niż kilka godzin to jeszcze ujdzie. Dostał kroplowkę i zastrzyki przeciwbólowe, przeciwzapalne i antybiotyk. Zdecydowanie jednak rano było widać poprawę, chciał już wyjść na dwór. Jutro mam przyjść znowu na kontrolę ale mam nadzieję że najgorsze już za nami