Jump to content
Dogomania

Ola92

Members
  • Posts

    10
  • Joined

  • Last visited

Ola92's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

12

Reputation

  1. Witam! Pisac do nas nie trzeba, juz zdaje relacje:) Rysko zadowolony, troszke nam przytyl, ale wiosna idzie, wiec znowu zaczniemy dluzsze spacery uskuteczniac:) jest juz calkowicie przyzwyczajony do nas. Taka przylepa z niego, jak siedzimy w domu, czy jak znajomi przychodza to pierwszy do glaskania, traca nosem zeby o sobie przypomniec. I swietny stroz z niego, jak tylko domofon zadzwoni lub ktos przyjdzie to Rysio juz szczeka!:D a glos ma donosny. Po operacji jest juz dawno dupka zarosnieta, brakujacego ogona w ogole nie widac. :) Postaram sie dorzucic pare zdjec:) jesli sa jakies pytania odnosnie Ryska to prosze pytac. Postaram sie czesciej tu zaglądac!
  2. Witam. Przepraszam, że dopiero teraz ale troche sie dzieje i czasu nie mialam. Zdjęcia podeslalam Pani Marii. Mialam nadzieje ze je prześle dalej. Rysiek ma się bardzo dobrze. Sierść na dupce odrasta, o operacji juz zapomniał. Mamy wrazenie ze jest mu chyba troche lepiej bez tego ogona. W jakis sposób musialo mu to bol sprawiać bo wydaje sie teraz zywszy i szczesliwszy. Ja niestety zdjęć tutaj zalaczyc nie mogę. Prosze podeslac mi maila to wyśle fotki Ryśka zaraz po operacji jak i aktualne.:-)
  3. W kołnierzu ma chodzic 10 dni. Wiec w piątek w przyszlym tygodniu ściągniemy, mam nadzieje. Ale ciesze się, że to juz po wszystkim bo przynajmniej nie bede sie już martwić. Teraz czekać tylko aż sie tyłek zagoi :-). Pani wet obcieła caly ogon i jeszcze wyciągnęła jakieś kregi ze środka. Zostawiła w srodku jeden krąg, bo powiedziala że musiałaby poszerzyć otwarcie o 7 cm. Myślę ze dobrze zrobila, że nie grzebala w nim w środku, bo pieron wie czy by wtedy jakiegoś nerwu nie naruszyła. Ja się cieszyłam, jak przyszliśmy po niego po operacji, ze wstal i szedl kawałek. Bo szczerze najbardziej sie bałam, że powstanie jakis niedowład. Ale jest w porządku :-) Wysle zdjecia na maila, moze któraś z Pań je tu wrzuci, jesli oczywiscie Panie chcecie.
  4. Rysko już po operacji. Odbyła sie we wtorek. Rysiek juz jakby nie pamiętał ze wogole cos sie wydarzylo. Humorek mu dopisuje, tylko ten kołnierz przeszkadza :-) Operacja przebiegla według planu. Rysiek zalatwia sie normalnie, chodzi wiec mysle, że wszystko poszło dobrze.
  5. Jak rozmawiałam ze swoją wet, to mówiła ze trzeba usunąć wszystko. Jak będę z nią rozmawiać, już blizej terminu operacji, to zapytam jeszcze raz czy napewno trzeba wyciąć całość.
  6. Dziękuję za ofertę wsparcia, ale wydaje mi sie, że jakoś damy sobie rade. Mamy troche czasu, bo operacja początkiem września. Lepiej te pieniądze przeznaczyć na innego pieska. Rysiek jest nasz i zadeklarowałam, że będę się nim opiekowac. Cieszę się, że ten lekarz się odezwał. Mam opinię trzech weterynarzy i każdy mówi żeby usunąć, wiec musimy to zrobić.
  7. Witam! Ja też się cieszę! :) Bardzo dużo dowiedziałam się o Rysku z tego forum!
  8. Nie ma sprawy, taki okres.:) Umówiłam się, tak czy inaczej, z Panią Wet na operacje początkiem września. Teraz te najgorętsze dni sierpnia przeczekamy i początkiem września to załatwimy. Operacja kosztuje 400 zł.... Nie wiem jak uzbieramy taka kasę, ale mamy przynajmniej trochę czasu. Byłam gotowa na wydatki związane z psem, ale szczerze powiedziawszy nie aż takie i nie teraz..... Moje zdrowie uszczupliło skutecznie mój portfel, a teraz to... Czekam w takim razie cierpliwie na odpowiedź od tego weterynarza i potraktuje to już jak taką przysłowiową kropkę nad i. Myślę, że podzieli on zdanie tych dwóch weterynarzy, bo wszystko wskazuje na to, że teraz jest w porządku, ale ostre części kości z czasem mogą Ryśkowi zrobić krzywdę. A co do samego zainteresowanego - na razie nie wie co go czeka, zadowolony, obgryza właśnie kostki.:)
  9. Witam wszystkie Panie :-)! Ja jestem właścicielką Ryśka. Udało mi sie zalogować, więc napisze co dowiedziałam się od Pani Wet. Badania mamy zrobione. Wszystko wyszlo w jak najlepszym porządku. Martwiłam się, że ta operacja może wpłynąć na nóżki, że po operacji moze przestać chodzić. Ale Pani Wet powiedziała, że nie ma takiej możliwości, że to jest część ogonowa, napewno podczas operacji żaden nerw nie ucierpi i nie bedzie żadnych problemow. Mam juz też zaliczoną wizytę u drugiego weterynarza. Podzielił zdanie pierwszego, najlepiej bedzie zrobic ta operacje. Czekam w takim razie na opinie chirurga od Poker.
×
×
  • Create New...