Jump to content
Dogomania

Magdaaaa

New members
  • Posts

    2
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Magdaaaa

  1. Chciałam Wam bardzo serdecznie podziękować za słowa wsparcia, dodanie otuchy oraz za przesłane światełko... Po przeczytaniu Waszych postów, zaczęłam analizować słowa Szajbus, że może faktycznie w przypadku śmierci Sary, nawet nie wiedziała że umiera... Po prostu w jednej chwili odeszła... Żyła, czuła i w sekundzie wszystko się zakończyło, już jej nie ma, i nawet nie była tego świadoma. Tylko teraz jeszcze tu na ziemi trzeba się nauczyć żyć z tą myślą, a człowiek powoli zaczyna tracić chęci do wszystkiego. Mijają powoli dni, w których nie można dopatrzeć się już żadnego sensu, wszystko dookoła przytłacza, nic nie cieszy, a w głowie siedzi cały czas jedna myśl. Teraz jedyne moje zajęcie po pracy to myślenie o Sarze, połączone z szukaniem nowej Suni, jednak poszukiwania te nie przynoszą rezultatu. Chciałabym, aby nowy piesek przypominał mi trochę Sarę, chciałabym aby patrząc na niego widzieć ją choć w małym stopniu. Dziś nawet znalazłam taką Sunie, tez miała roczek a na zdjęciach pyszczek identyczny jak mojej Saruni, niestety już ktoś mnie ubiegł i piesek trafił do nowego domu. Pozwolę sobie wkleić te zdjęcia, może przez przypadek gdybyście widzieli w internecie ogłoszenie z takim pieskiem, może ktoś z Waszej dobrej woli wkleiłby je tu. W tym piesku widzę całą moją Sarę, i oczy identyczne jak Saruni. Takiego psiaka będę poszukiwać, ale boję się że teraz prędko nie znajdę. Jedyne co jeszcze mogę napisać, to ze życzę, aby rozpacz w Waszych serduszkach powoli była coraz mniejsza, bo tak jak piszecie nigdy nie zapomnimy o naszych przyjacielach, ale nie mamy wyjścia trzeba dalej iść przez życie i odzyskiwać powoli radość ducha, czego Wam serdecznie życzę.
  2. Witajcie, trafiłam tutaj, i praktycznie codziennie zaglądam, od tygodnia kiedy to mój ukochany piesek również odszedł na drugą stronę. Coś mnie tknęło żeby jednak podzielić się swoim bólem, a świadomość że teraz ktoś jeszcze przeżywa ten sam rodzaj bólu, jest swego rodzaju łączeniem się tym cierpieniu. Ja swoją Sarę straciłam przez nieodpowiedzialność człowieka, gdyż mój brat zabrał ją w świąteczny poniedziałek na spacer bez smyczy, gdy wrócił od razu wysłuchiwałam czy słychać łapki na podłodze, niestety nic słychać nie było - przeczułam, że mogło się stać coś niedobrego ale jakaś nadzieja jeszcze istniała... ale niestety moje najczarniejsze obawy potwierdziły się - Sarę zabił samochód;( ;( ;( Zaczęłam przeokropnie płakać i krzyczeć, nie mogłam uwierzyć ze to wszystko dzieje się naprawdę, nie dopuszczałam myśli, że jej już po prostu nie ma. Nie mogę wybaczyć mu, że był tak nieodpowiedzialny, Sara ufała ludziom bezgranicznie, dlatego nigdy nie spodziewała się, że może ją spotkać krzywda. Mija dzień za dniem a ja nie potrafię znieść tej pustki, że teraz tu ze mną nie siedzi, nie zaczepia mnie, nie jesteśmy razem na dworze. Strasznie dołuję mnie myśl, że tak krótko żyła na tym świecie, po zaledwie 1,5 roku, a mogłyśmy być jeszcze ze sobą jakieś 10 lat :( Tak krótkie miała życie, nie mogłam się doczekać kiedy przyjdzie wiosna, bo Sara uwielbiała ciepłe dni kiedy bawiłyśmy się razem godzinami na dworze, tak się cieszyłam, że wszystko wszystko budzi się do życia i, ze będziemy miały całe lato dla siebie... ale niestety nie jest nam to dane... :( nie mogę się z tym pogodzić. Trafiła do mnie rok temu przez przypadek, a przez ten rok pokochałam ją najbardziej na świecie, i Sara odwdzięczała się tym samym uczucie, była oddana do granic, wierna, zawsze radosna, zawsze pocieszna, była wspaniałym psem, o cudownym sercu, każdemu okazywała miłość, obok nikogo nie przeszła obojętnie... Nie umiem przeżyć tej pustki, dlatego zastanawiam się nad poszukaniem jakiejś Suni, lecz targają mną ogromne wątpliwości, boję się to zrobić mojej Sarze, tak szybko się pocieszyć... Choć wiem, że Sarcia zostanie na zawsze w moim sercu. Boję się również, że mając nową istotkę koło siebie, bedę się w niej dopatrywała we wszystkim Sary... Przerażające jest to jak szybko i w głupi sposób można stracić to co najbardziej kochamy. Życie teraz wydaje się bezsensowne, ciężko gdziekolwiek znaleść choć odrobinę radości, pozostał tylko smutek i pustka. Na zdj Sarunia, ale jeszcze dość młodziutka
×
×
  • Create New...