Przypadkiem trafiłam na ten post i żałuje że nie było to rok temu. Mianowicie również zakupilam szczeniaka w Hodowli "Małe Iskierki" w Mysłowicach. I przyznaje.. Nie wiele wiedziałam wtedy o hodowlach. O rasie czytalam sporo. Jednak kolejny piesek będzie na pewno pochodził z ZKwP.
Mój piesek po paru miesiącach okazał się wnętrem. Jest to choroba genetyczna. Hodowca oczywiście wyparł się swojej winy, a ja zwyczajnie nie miałam czasu i ochoty tułać się po sądach. Piesek musiał przecierpieć operację znalezienia i wycięcia jąderek. Kocham swojego pupila oczywiście bez względu na to czy je ma.
Chodzi mi jedynie głównie o to, aby uprzedzić przyszłych właścicieli z Hodowli "Małe Iskierki", aby w razie problemów ze swoim pupilem nie liczyli na pomoc hodowcy.
Zdecydowanie nie jest to hodowca z powołania, a jedynie dla zarobienia na swoich psach.