Jump to content
Dogomania

marzek

Members
  • Posts

    11
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by marzek

  1. Kabaju niestety nie mam zdjęć z nowego domu. Mamy telefoniczny kontakt z państwem od Dyzi , przyzwyczaiła się do swojej nowej rodziny, rozrabia, zdobywa ich serduszka, wygląda , że oprócz kota wszyscy są zadowoleni. Podczas upałów była w domu. Już jest zarejestrowana w europejskiej bazie danych ( sprawdziliśmy). Wierz mi jest dobrze (to nie jestdaleko od naszej działki). jak przyslą mi zdjęcia to zaraz je wkleję. przesyłam zdjęcia Dyzi po sterylizaji.[attachment=16041:DSC_0438.JPG][attachment=16042:DSC_0439.JPG][attachment=16043:DSC_0440.JPG] [sharedmedia=core:attachments:16043] [sharedmedia=core:attachments:16042] [sharedmedia=core:attachments:16041]
  2. W sobotę zawieźliśmy Dyzię do nowego domu. Będzie mieszkala na podwórku w budzie( luzem) lub jeżeli będzie wolała w pomieszczeniu gospodarczym. Teren jest duzy, bezpieczny, zadbany, ludzie przyjaźni, jest mały piesek mieszkający w domy i dumna kotka, ktora podobno tam rządzi - mam nadzieję, że będzie jej tam dobrze. Jeżeli bedę miala jakieś zdjecia to wkleję. Przykro było ją oddawać ale patrząc na te biedne psiaki to i tak Dyzia i my mieliśmy szczęście, że tak szybko znalazł się dom. Bardzo Wam dziękujemy za pomoc i wsparcie, mooocno sciskamy.
  3. Jutro jedziemy na zdjęcie szwów a w sobotę do nowego domku. Jak wszystko się powiedzie ( puk, puk w niemalowane) zaraz napiszę. Szkoda mi się z nią rozstawać ale wiem, że nie poradzilibyśmy sobie z trzema psami.
  4. Wczoraj Dyźka miała operację, przez cały dzień spała, w nocy też było ok, wymiotowała tylko raz. Zaczyna jeść, karmimy ją małymi porcjami. Jutro jedziemy na sprawdzenie rany no i na antybiotyk. Jest już zaczipowana.Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będzie już w nowym domu.
  5. Kabaju bardzo dziękuję za pomoc. Nareszcie sprawy układają się (odpukac w niemalowane) pomyslnie. W przyszłym tygodniu jedziemy z psiną na sterylkę i czipowanie, zaszczepiliśmy ja przeciw wsciekliźnie no i mieszka z nami .Boję się mówic głosno ale tak na 99% mamy dla niej dom. Co do charakteru suczki to codziennie głowie się jak można pozbyć się tak mądrego, zrównowazonego i uroczego psa. Lubi się bawic, uwielbia biegać ale poleniuchować też lubi np. na lezaku mojego męża.Szczeka wtedy kiedy trzeba bez nadmiernego ujadania tak jak moje pędraki. Przywołana przychodzi, zaczyna rozumieć komendy np. siad, fe. W samochodzie zachowuje się ok, nie wymiotuje, w mieście troche za dużo się dzieje ale nie była wystraszona raczej zaciekawiona. No może jest troche zbyt wylewna w okazywaniu uczuć. Bardzo dziękuję za ogloszenia no i za zainteresowanie jakie nam okazalaś. Dam znać jak suczka zniosla operację.
  6. Kabaju przesyłm tekst i nowe zdjęcia Dyzia marzycielka Na swoje nieszczęście jest suczką, na wsi psie dziewczyny nie mają łatwego życia. Została podrzucona, mieszka pod naszą siatką. Nazywamy ją Dyzią lub małpiszonem (to mój mąż). Ma chyba około roku to właściwie jeszcze dzieciuch. Jest średniej wielkości , sierść ma jasną, króciutką, gładką po prostu idealną do utrzymania w czystości. Ma długie łapki co jest ważne bo nie brudzi brzucha ( myślę o tonach piachu przynoszonego po spacerze- mam dwa niskopodłogowe psiaki ). Z psami dogaduje się bez problemu, toleruje koty. Może mieszkać na podwórku, w bloku też. Jest przemiłym psiakiem o mięciutkim wtulającym się w człowieka pysku , ma mądre spojrzenie, szybko się uczy, no i szuka swojej rodziny. Na działce jestem tylko do sierpnia. Wieś liczy cztery chałupy i czterech mieszkańców niestety wrogo nastawionych do zwierząt, ponadto we wsi swą siedzibę ma koło myśliwskie. Nie mogę jej wziąć bo mam już dwa psy ze schroniska, mieszkam w bloku. O czym może marzyć Dyzia ? Jeżeli ktoś może ją przyjąć i pokochać to proszę - jest Wasza. Psina jest odrobaczona i ma zakropione kropelki na pchły i kleszcze Przebywa po Siedlcami. tel 503066835 DSC_0426.JPG DSC_0425.JPG [sharedmedia=core:attachments:15101] [sharedmedia=core:attachments:15100]
  7. Bardzo dziękuję za podpowiedz.Do jutra jestem uniruchomiona na działce mąż pojechał do Warszawy załatwić dom dla suni -niestety głowa domu się nie zgadza chociaż cała reszta jest na tak.Ryczeć mi się chce z bezsilności. Jutro zrobimy nowe fotki i wyślę tekst. Porozmawiam z mężem o weterynarzu, na razie pies jest odrobaczony i ma zakropione kropelki na pchły i kleszcze.
  8. Drodzy dogomaniacy jestem tu nowa, ale słyszałm dużo dobrego o Waszej działalności. Wiem, że los zwirzat nie jest Wam obojętny i liczę, że pomożecie mi w znalezieniu domu dla porzuconego psa. Suczka została wyrzucona z samochodu i koczuje pod siatką mojej działki ( okolice Siedlec). To bardzo miły i ufny pies, szukajacy kontaktu z człowiekiem, naprawdę mądry , dobrze dogaduje się z moimi psami, toleruje koty, chyba nie ma jeszcze roku. Wziełabym ją do siebie, ale mam już dwa psy ze schroniska, pracuję, mieszkam w bloku. Miejscowość, w której znajduje się moja działka jest mała liczy cztery domy, ale ludzie są tu wrogo nastawieni do zwierząt, jest tu działajace koło myśliwskie. W sierpniu kończy mi się urlop i strach pomyśleć co się stanie z psem. Bardzo proszę pomóżcie mi znaleźć dla niej dom.[attachment=14994:DSC_0418.JPG][attachment=14995:DSC_0415.JPG][attachment=15001:DSC_0410.JPG][attachment=15022:DSC_0409.JPG] [sharedmedia=core:attachments:15022] [sharedmedia=core:attachments:15001] [sharedmedia=core:attachments:14995] [sharedmedia=core:attachments:14994] [sharedmedia=core:attachments:15101] [sharedmedia=core:attachments:15100]
×
×
  • Create New...