Jump to content
Dogomania

Zuza35

Members
  • Posts

    267
  • Joined

  • Last visited

Zuza35's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Jeszcze raz serdeczne dzięki za wszystko!! :)
  2. Ludzie nie przestaną mnie nigdy w życiu zadziwiać. Alergia już niemodna? Do wojska się wcielało gdzieś do 2008-09 roku, teraz nie ma już służby poborowej, jedynie zawodowa dobrowolna. Historyjka do zmiany.
  3. Och, jak mnie były potrzebne takie informacje dzisiaj :D Marta, jeszcze raz dziękuję - uratowałaś mi zdrowe zmysły po raz kolejny :D
  4. [quote name='Elza22']Sunia w różowym ubranku przyjedzie do mnie;-) Nawet jak bym chciała tą w niebieskim ubranku to ona nie toleruje dzieci a u mnie to warunek konieczny. W przypadku Maszki niczego nie mogę być pewna. Zuza nie martw się każdy pies który był u mnie na tymczasie może do mnie wrócić,ja numeru nie zmieniam i wszystkie domki o tym wiedzą.Zuza wyślij mi na pw adres do siebie żebym mogła umowę wysłać.[/QUOTE] Wiem, oczywiście, że sunia może na Ciebie liczyć, ale bardzo bym chciała, żeby jej sytuacja już się ustabilizowała :) Sunia jest wyjątkowo urocza, jest bardzo podobna do znanej mi Klary, najsłodszej i najspokojniejszej suni jaką znałam. Niestety już nie żyje, umarła ze starości po wygodnym dobrym życiu - ale zaczęła je w schronisku, siedziała tam od szczeniaka 4 lata! mimo to była grzeczna i dobrze wychowana :) Także i za tą trzymam kciuki! Adres wysyłam na priv.
  5. Tylko powiedz, że nie obie :) Myślisz, że Maszka już tam zostanie, gdzie jest? Że to to?
  6. I tu racja, najbardziej cierpi pies - nie wie, że wszyscy to robią w jej najlepszym interesie. Źle się wyraziłam - Masza jest tak nieprzewidywalna, że nawet jej nieprzewidywalności nie dało się przewidzieć :) Ciężko to wytłumaczyć, trzeba naprawdę dużo o niej myśleć, żeby zrozumieć. Są psy, które z natury rzeczy są szalone, nikt nie da takiego psa do niedoświadczonego domu z dziećmi. Ale Masza "udawała" bardzo długo psa zrównoważonego i naprawdę mocno kochającego dzieci.
  7. Absolutnie się zgadzam z powyższym. Maszka jest bardziej nieprzewidywalna niż jakikolwiek pies, z którym miałam do czynienia, a z kilkoma miałam. Na dodatek, kompletnie nie sygnalizuje swojej nieprzewidywalności. Westor, nie ma co szukać po czyjej stronie leży wina, na pewno nie po stronie Elzy, a najpewniej po stronie natury lub wcześniejszego człowieka, którzy Maszkę taką stworzyli. Trzeba trzymać kciuki lub modlić się, co kto woli i do kogo, żeby albo dom wytrzymał i psa przetrzymał, albo żeby znalazł się lepszy doświadczony itd. Jeżeli masz jakieś rozwiązanie na bank wszyscy się strasznie ucieszymy :)
  8. Nie wiem jak to jaśniej wyjaśnić :) Kiedy przyszła do nas była psem ogólnie bez wad, naprawdę. Pojechała do Elzy22 na tymczas. Tam byłaby idealna, gdyby nie wycie, szczekanie i hałasowanie od kiedy tam zamieszkała, dosłownie zaczęła z chwilą, kiedy zamknęły się za nami drzwi. I to nie płakała za nami, tylko za nową panią, kiedy ta jej znikała z oczu. Trafiła do domu, który miał być stałym, tam też urządzała koncerty. Ludziska ją znowu oszukali i oddali do Elzy22. Ale z tego co rozumiem wróciła z wyciem i bez innych wad nabytych. Jak poprzednio, nie tylko nie była agresywna wobec dzieci, ale wręcz je uwielbiała. Ponownie Marta znalazła dla niej dom, z dziećmi, bo to pies do dzieci idealny. Jak się okazało nie do końca, bo na te konkretne dzieci warczy. Czy to teraz jest jasne?
  9. Problem w tym, że ten pies nie był trudny dla nowicjuszy. U nas zachowywał się nienagannie, u Marty ca. również, poza wyciem, które już dla mnie było zaskoczeniem, bo wcześniej czegoś takiego nie robiła. Ba, Masza była modelowym psem dla dziecka, zarówno tutaj, jak i tam, w domu tymczasowym. Nikomu nie okazywała agresji, a już na pewno nie dzieciom. Z każdym kolejnym nowym miejscem, robi się coraz gorsza. Nie wiem dlaczego. Można część winy zrzucić na brak stabilizacji i tęsknotę za Martą i jej maluchem (których pokochała od pierwszego kopa :) za nami nie tęskniła ani troszkę), ale przecież nie całą, psy tak szybko nie zmieniają charakteru.
  10. Kto nadąży za umysłem psa... Ostatnią rzeczą jakiej bym się obawiała, to kwestia warczenia na dzieci i ogólnie nietolerowania ich. To jakaś masakra z tym psem.
  11. Wiadomo już coś, jak ta wydra się nowej rodzinie przedstawiła?
  12. Ech, może to już jej ostatnia podróż. Znaczy w pozytywnym sensie, potem z pańcostwem na wakacje niech jeździ na zdrowie :) Strasznie się boję jej zachowania, jak zacznie wyć po nocy, pobudzi dzieciaki... No, ale ok, myślę pozytywnie. Coś tam jeszcze muszę dopłacić? Wyślij mi proszę info na ten temat
  13. I jak Maszka? Bo teraz doczytałam, że miała mieć wczoraj sterylkę. Udało się?
  14. [QUOTE]a no tak.. czytałam o tej szczepionce... zuza była zła o to.. zapomniałam[IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/new_tomato.gif[/IMG][/QUOTE] Ale żeby nie było, ja zła byłam tylko i wyłącznie na moją panią weterynarz :) I się tym mocno zmartwiłam, że kolejny kłopot...
  15. Nie odzywałam się, bo czasowo jestem do tyłu okropnie, no i nic nie miałam do powiedzenia, nic nie udało mi się w sprawie suki zdziałać, ale zaglądam.
×
×
  • Create New...