Jump to content
Dogomania

flutek&luka

Members
  • Posts

    47
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by flutek&luka

  1. Byłabym chętna, ale moja suka, choć bardzo łagodna, jest już bardzo stara i ma dysplazję. Słabo się nadaje dla młodzika :)
  2. Trochę późno, ale dawno tu nie zaglądałam ;) Jesteśmy z Legnicy. Chodzimy na spacery nad Kaczawę (między wały) i na placyk koło wiaduktu na Koperniku (blisko stacji kolejowej Legnica-Piekary) przy ulicy Piłsudskiego (obok CPN). Nie wiem jak dokładnie wytłumaczyć ;) Psiarzy tu dosyć dużo i w większości przypadków zwierzaki są dobrze zsocjalizowane. Pozdrawiam Monika
  3. Próbowałam ze smakołykami, z ignorowaniem, nagradzaniem. Ona się strasznie podnieca. Trzęsie się, piszczy, płacze... Zawsze była niecierpliwa (podczas szkolenia była też uczona cierpliwości, ale niespecjalnie jej to szło:( ) Wydaje się, że każde opóźnienie bądź niespełnienie jej zachcianki jest dla niej życiową tragedią. Czasem, gdy mąż wyjeżdża z garażu a ona czeka ze mną w ogrodzie - wydziera się tak potwornie, że przychodzą sąsiedzi zobaczyć, co się z tym psem dzieje. Dla świętego spokoju pozwalamy jej wsiadać już w garażu. Zaczyna histeryzować po drodze, bo nie może się doczekać, kiedy będziemy na miejscu...:(
  4. Moja suczka (2 lata) zrobiła się okropnie niecierpliwa. Mam wrażenie, że jej się to pogłębia. Jeśli chce iść na spacer to piszczy, dojeżdżamy samochodem do jej ulubionej łąki - przez pół drogi piszczy jakby ją ktoś obdzierał ze skóry. Wszystko musi mieć już - natychmiast. Ktoś z Was spotkał się z czymś takim?
  5. Moja jest łagodna i lękliwa, ale nie boi się szczekania;) Ma kolegę wielkości miniaturowego pinczera, który obszczekuje ją bez powodu i skubie jej galoty, a ją to wyraźnie bawi, więc pewnie problemów nie będzie:) Boi sie dużych, dominujacych psów. Bardzo się cieszę, że zyskamy nowych znajomych bo nasi z wakacji, gdy tylko zrobiło się brzydko i pluchowato, zniknęli bez śladu;) A moja diablica musi dziennie wybiegać minimum dwie godzinki;) Też jest szybka skubana;) Możemy się umówić tutaj, na forum, albo przez tlen. Mój adres [email][email protected][/email] :loveu:
  6. W sobotę to dla nas za wcześnie. Luka miala wczoraj operowaną łapę więc pewnie ze dwa tygodnie będzie się kurować:shake: Mam jednego: suczka w typie ONka, po przedszkolu, po PT, zsocjalizowana na maksa, łagodna, chętna do pracy, ale i z innymi pieskami się pobawi;) Nie jest wybredna w doborze towarzystwa;) Równie dobrze się bawi z Onkami, co z miniaturowymi sznaucerkami;), zapalony aporter;) Flutek jest fretką;) A z jakimi psiakami Ty mieszkasz?
  7. A odbiegając od tematu. Ty proponowałaś wspólne spacery w Legnicy? Bo szukam chętnych do tropienia:)
  8. Błędy lekarskie to temat - rzeka. Weź pod uwagę, że weterynarz ma jeszcze trudniej;) Mi sukę wykończyli weterynarze (nie podam nazwiska), ale uznani za rewelacyjnych. Nie rozpoznali u niej ropomacicza. Opuchliznę, trudności w poruszaniu, cieczkę (w siedemnastym roku życia suka dostała cieczki, gdy już od kilku lat nie miewała) zdiagnozowali jako niewydolność nerek:shake: Suka padła bardzo brzydko. Guz pękł i się wylał. Wcześniej próbowali ją uśpić bo zdiagnozowali u niej nowotwór przewodu pokarmowego:shake: Okazało się, że miała zatkane jelito kamieniem. Znajomi przez pół roku nie wiedzieli, co się dzieje z ich szczeniaczkiem (też z rodowodem). Pies miał problemy z chodzeniem. jakiś konował nie rozpoznał dysplazji. Wrodzonej i głębokiej:shake: Z moja obecną chodzę tylko do Legienia. Byłam nawet wczoraj. Na spacerze Luka rozcięła łapę. Wyglądało to paskudnie. Pojechałam do Legienia, spojrzał, podał narkozę i operował "od ręki". Mała miała przeciętą tętnicę:shake: Dziś będzie na nas czekał w lecznicy, gdyż możemy podjechać dopiero po 19. Nie robi z tego problemu. Sam zaproponował, że zaczeka.
  9. A ja będę bronić dr Legienia. Konkretny, fachowy, uprzejmy. Nigdy nas nie zawiódł a jeśli ma problemy z diagnozą - wysyła do specjalisty. Nie wiem, czy jest droższy od innych, ale na pewno jest skuteczny
  10. Ale ona reaguje lękliwie wtedy, gdy ktoś ją zaczepia albo zachowuje się nietypowo (np. kucający mężczyzna na chodniku, ktoś wyciągający do niej rękę) Jeśli ja się z kimś przywitam to ona da się pogłaskać i reaguje normalnie (na spacerach). Przerażają ją "zaczepiacze".:shake: Niestety, w naszym mieście nie ma behawiorysty. Najbliższy mieszka we Wrocławiu. Przyznaję, że niespecjalnie mi się podobają wyjazdy z psem na takie spotkania.
  11. A jednak muszę coś z tym zrobić. Szłam z Luką obok kościoła. Jakaś smarkula (pewnie dla żartów) warknęła na mojego psa i podniosła do góry - w jej kierunku ręce:O Sunia tak się wystraszyła, że wbiegła mi pod nogi, podcięła mnie, ja wylądowalam na chodniku. Efekt: podarte spodnie, kurtka, stłuczone i zdarte do mięsa kolano. jestem unieruchomiona trzeci dzień:O Musi być jakiś sposób na przełamanie jej lęku:O
  12. Hej. Nie ma wśród dogomaniaków nikogo z Legnicy?
  13. Szukam chętnych do wspólnych spacerów, nauki tropienia, ćwiczeń i zabaw. Półtoraroczna DONka (łagodna, po przedszkolu i PT) Zapraszamy
  14. Dzi eki. ja też się cieszę, że jest taka posłuszna i "niekłopotliwa" tylko mnie dziwiło, że jest inna niż psy sąsiadów i znajomych;) Ale już się nie martwię. Niech sobie będzie taka, jaka jest:)
  15. Przepraszam za alarm. Mój pies dzisiaj po raz pierwszy warknął. Nie zabrzmiało to groźnie, ale chyba jednak potrafi i jest najnormalniejszym, choć łagodnym i wybitnie cierpliwym, psiakiem :D. Dziękuję wszystkim, którzy zechcieli się wypowiedzieć w tym temacie. :D
  16. Raz potraktowałam agresywnego pieska gazem pieprzowym i jakoś nie zauważyłm u niego żadnej reakcji:O. Może gaz był do niczego...
  17. Zdaję sobie sprawę z ryzyka i dlatego w tzw. "okresie płodnym" biega tylko u mnie w ogrodzie, ale to dla niej męczarnia. Teren jkest jednak troszkę za mały:(
  18. Spuszczam. To jej trzecia cieczka (wcześniej, podczas cieczki puszczałam ją na lince szkoleniowej), ale teraz zrezygnowałam z linki. Suka jest karna i podchodzi na każde zawołanie. Nie mam żadnych problemów z ucieczkami. Wiem, że to brzmi głupio i dziwnie, ale ona właśnie taka jest. Jak ją któryś "łapie za dupkę", wystarczy ją zawołać i ona już jest przy mnie.
  19. Nie jest "potrzebna". Niepokoi mnie jej brak, ponieważ każda "normalna" istota kiedyś się niecierpliwi, kiedyś przejawi agresję bądź zniecierpliwienie. Mój pies tego nie robi. W pierwszym poście dokładnie to opisałam, ale podam jeszcze jeden przykład. Akurat teraz ma cieczkę. Wychodzimy na spacer i oczywiście natychmiast znajdują się "bezpańscy" adoratorzy;). Sunia ma problemy, żeby się wysiusiać bo włażą na nią a ona ze stoickim spokojem idzie dalej i szuka możliwości spokojnego załatwienia potrzeby fizjologicznej. A teraz największe (moim zdaniem) kuriozum. Bawimy się w aportowanie, sunia biegnie, psy za nią (cały czas próbując ją podlicać bądź pokryć), wraca z aportem (pod warunkiem, że żaden z amantów jej nie wystraszył - jeśli tak, to aport wypluje), i bawimy się piłeczką (psy cały czas ją podlizyją, próbują pokryć, podskakują - ona absolutnie nie zwraca na nie uwagi, ewentualnie trochę się przesuwa jeśli ją zbyt mocno posztur****ą) i znowu rzut. I tak dobre pół godziny. A ona wogóle się nie denerwuje, że jej przeszkadzają.
  20. Ha. Nic bardziej jej nie cieszy niż aportowanie. Jest to stały punkt każdego spacetu. Lubi tropić choć robimy to jeszcze bardzo amatorsko, ale suczka świetnie się przy tym bawi. Genialnie znajduje schowane przedmioty. Chodzi o to, że to jest naprawdę świetny i chętny do pracy pies. Tylko ten brak agresji mnie niepokoi.
  21. Nie zamierzam jej rozmnażać, nie potrafiłabym chyba rozstać się ze szczeniakami;). Wiem, że jest wspaniałym, posłusznym i bardzo mądrym psem i dlatego chciałabym wiedzieć, czy ona z tego wyrośnie? Czy są psy zypełnie pozbawione jakichkolwiek agresywnych zachowań? Czy mogę w jakiś sposób zwiększyć jej "pewność siebie"?
  22. Spośród rodzeństwa nie wyróżniała się absolutnie niczym. Przeciętniak, ani nazbyt przebojowa, ani nie wystraszona. Co dziwne, nie boi się huku, burzy czy psów (oczywiście dopóki nie próbują jej zdoninować, obszczekać...), ale też nie potrafi wykrzesać z siebie żadnych agresywnych zachowań. Ja wiem, że większość z was uzna to za cudowny przejaw, ale mnie to trochę niepokoi i zastanawia, czy ona jest zupełnie normalna.
  23. OMM - wybacz, że tak późno odpowiadam. Jesteśmy chętne na spacerek w każdej chwili:). Powiedz, kiedy Ci odpowiada i gdzie możemy się spotkać :)
  24. Dodam, że sunia jest bardzo posłuszna chociaż miewa swoje "wybryki". Potrafi się "zakleszczyć" na aporcie i za diabła go nie odda. Stoi jak cielak i zaciska zęby ;).
  25. Nie chcę jej teraz sterylizować:(. Jest jeszcze bardzo młoda i nie chcę, aby znów jej podawali narkozę (niedawno miała operowane powieki ;(). A jakoś nie mam serca zgłaszać SM tych amantów. Widać, że to psy zadbane, odżywione, najczęściej z obrożami. Żal mi ich. Ścigać trzeba właścicieli a nie psy. Tylko gdzie takiego właściciela znaleźć? I jak mu wytłumaczyć, że psa powinien pilnować?
×
×
  • Create New...