Jump to content
Dogomania

Muren

Members
  • Posts

    8
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Muren

  1. A pamietasz, jakie żmije były z Draiga i Dewi??
  2. [quote name='Dinozaur']Mnie osobiście bardzo się podobało.Byłam pierwszy raz na takich zawodach, nie mówiąc nawet o startach. Sędzia poobcinał mi punkty za za wczesne odpinanie smyczy itp ale gdyby nie to nigdy bym nie zwróciła na to uwagi. Prawdę mówiąc byłam nieprzytomna ze zdenerwowania bo Dina po raz pierwszy w swoim zyciu nie chciała się bawić piłeczką jak bawiłysmy się przed startem:crazyeye: . Wielkie podziekowania dla Kamila bo dodawał mi otuchy na ringu. liczyłam na bardziej szczegółowy opis na karcie startu ale samą kartę też widziałam pierwszy raz w życiu więc to może normalne. Czy ktoś mi może uświadomić jakie błędy popełniłam przy przeszkodzie bo nie mam zielonego pojęcia a na karcie jest tylko : błędy przewodnika. Konkluzja jest taka - Dina jest świetna ale ja muszę się jeszcze spooooro nauczyć. pozdrawiamy DINA's team[/quote] Dziewczyny, gratuluję. Byłyście bardzo, bardzo, bardzo dzielne :multi: Wyniku nie komentuję, bo zielona z zazdrości jestem :razz: I współczuję stresu wynikłego z olania piłeczki. Moja nie bierze smaków (przecież są mało interesujące gdy tyle psów obok!), czym regularnie wpędza mnie w chorobę. Dobrze, że teraz zechciała się łaskawie poprzeciągać. A tymczasem zapraszamy na naszą łączkę podleśną. Pogadamy, może poćwiczymy (jak Małgoś odda moje pachołki) A "dorosłe" pannice muszą sobie przypomnieć, że się znają, bo obu należy się...:mad: Dobrze, że obie byłyśmy czuje :evil_lol:
  3. [quote name='Basia i V']Nie zgadzam sie z Toba- zerowka jest strasznie malo... rozwojowa. Warto probowac sil w 1 - kazde zawody pokazuja, gdzie sa dziury. Ja z Vortanem klase 0 zaliczylam 1x na, o ile pamietam 92 pkt. I chwatit. Potem juz probowalam sil tylko w klasie 1. [/quote] A czy przypadkiem Vorti nie był już wtedy po jakimś solidnym przeszkoleniu? IPO 1 lub 2? :razz: My na razie pracowicie pniemy się w górę skali punktowej (ciekawe, jak długo ta tendencja się utrzyma :cool3: ) ale z zerówki jeszcze wyjść nie możemy. Szczenior młody, ja też (i w dodatku niedoświadczona) więc takie zerówki są świetnym miejscem do poćwiczenia. Z resztą pamiętam głosy po ostatnich zawodach w W-wie (tych wiosennych) mówiące, że jak już się startuje w jedynce, to trzeba odpowiedni poziom pokazać bo inaczej to wstyd i hańba ;) . Więc będziemy sobie zerówkować aż uznamy, że przy sprzyjających wiatrach choćby na tę dobrą zapracujemy. Z całym szacunkiem, ale różne elementy dla różnych psów i przewodników są rozwojowe i różnie psy mamy przygotowane. Chodź z drugiej strony, gdyby mój sucz był mistrzem Górnego Mozambiku w PT, to byłoby mi łyso pokazywać ją w klasie nie licującej z jej nominalnym wyszkoleniem :diabloti:
  4. Dzięki za wrzucenie fot. Jeśli masz więcej, prześlij proszę na maila (te również). Szczególnie Twoje ulubione (przedstawia moją Dewi i Euryego z Peronówki :cool3: Pozdrawiam.
  5. [quote name='Aussie']No wlasnie, ja tez nie rozumiem co Muren mial na mysli... [/quote] Mam namyśli to, że w obedience bardzo często interpretujemy kontakt z ciągłym patrzeniem się psa na przewodnika (bo chyba do takiego ideału się dąży?). I to jest [U]dla mnie[/U] nienaturalne. Ale na pewno [U]jest to[/U] oznaka skupienia się na przewodniku. Co nie znaczy, że jest [U]jedyną[/U]. [quote name='Aussie']Jesli by tak to brac, to cale posluszenstwo sportowe jest "sztuczne". W koncu na codzien pies nie wykonuje raczej blyskwicznych i rownych padow, nie biega do jakiegos abstrakcyjnego kwadratu......[/quote] Owszem, jest. Ale czasem mam przyjemność widzieć "naturalne" posłuszeństwo. Nasza znajoma pracuje w ten sposób ze swoim psem (gończy jakiś). Nie znamy się za dobrze, ale jak na nich patrzę, zielenieję z zazdrości. Ale tam pies 'uważa' nawet w czasie zabawy. [quote name='Aussie']To tak jak w konskim ujezdzeniu. W przypadku Ertiego nadal widac jednak troche te pomoce.[/quote] Doskonale to ujęłaś.
  6. [quote name='Tilia']Muren, miło, że Ci się podobał nasz występ, tak z ciekawości- mówisz o starcie z dużą szarą czy małą brązową? ;)[/quote] Małej brązowej nie widziałam.... Ale może następnym razem.
  7. [quote name='Godelaine']Możesz rozwinąć swoją myśl? Z tego co rozumiem chodzi Ci o całkowite wpatrzenie w przewodnika podczas marszu? Czemu musi być to nienaturalne? Znam wiele belgów, dla ktorych jest to coś zupełnie normalnego. Które wcale nie musiały być uczone kontaktu wzrokowego. Ot szybko wyczaiły, że z przewodnikiem jest fajna zabawa. Ma on sporo do zaoferowania - zabawę, pracę... Więc trzeba go mieć wciąż na oku :D :D :D[/quote] Tak, chodzi mi o absolutne nie patrzenie, gdzie się idzie (przynajmniej tak to wygląda). Moje stworzenie, gdy chodzi w ten sposób "zetkę" na nierównym terenie, czasem się potyka, pierdołka jedna. "Manie" przewodnika na oku nie oznacza dla mnie takiego sposobu chodzenia. Ale sport to sport.
  8. Zawodów nie oglądałam, niestety, systematycznie. Ale to, co mnie udeżyło to: - niezbyt przygotowany sędzia (no cóż, którz mógł przypuszczać, że pan zapomni przed zawodami zapoznać się z regulaminem?:diabloti: ) - troszkę przydługie przerwy (czyżby sędzia - jako jedyny - nie marzł :crazyeye: ). Sama startowałam z kompletnie nieprzygotowanym psem, błądzącym cały czas myślami gdzieś w kosmosie, wąchającym każdą trawkę z osobna (przy chodzeniu przy nodze!), ledwo zwracającym na mnie uwagę, skaczącym wcześniej przeszkodę 3 razy w życiu (czyli nie skaczącym jej na zawodach:evil_lol: ) i - mimo to - łapiącym się na dobrą! Gdyby nie to, że zamiast leżeć postanowiła sprawdzić, cóż za piesek leżał w tym miejscu wcześniej i sobie wstała miałyśmy szansę na doskonałą! A bdb na pewno! W życiu nie przyznałabym nam takiej oceny. Nawet na zachętę! Nie podobał mi się również występ w klasie 3. Sądziłam, że na takim poziomie nie są już dozwolone komendy optyczne. A ja widziałam je spod płotu! (Sędzia, niestety, nie :mad: . Albo nie zwracał już na takie "drobiazgi" uwagi :cool3: ). I że nie trzeba do psa "wykrzykiwać" komend. Chodzenie przy nodze - efektowne ale..... nienaturalne. Chodź można je interpretować jako pokładanie absolutnego zaufania w przewodniku (nie wrzuci mnie w jakiś dołek, prawda?:cool3: ). Skupienie na pracy zaprezentowali największe (z tego, co udało mi się zobaczyć - nie mam, niestety, porównania z wygranym z kl. 2), ale tu akurat dziwi nic (w końcu to kl.3!) (podobną chęć do pracy prezentuje roczny znany mi australijczyk (tylko ciut precyzji mu brak :lol: ). Bardzo podobał mi się występ Tilii (pewnie dlatego że lubię, jak pies się cieszy z przybiegnięcia do właściciela). Panie sprawiały naprawdę miłe wrażenie. Wszystko było spokojne, ciche i.... niewymuszone (chciałabym, by nasza praca tak wyglądała :razz: ). Najsilniej jednak zapamiętałam, że sędzia przyznawał najwyższe oceny parom, w których psy na potęgę CSowały swoim właścicielom.:niedowia: I gdzie tu idea Obedience????
×
×
  • Create New...