-
Posts
106 -
Joined
-
Last visited
Contact Methods
-
AIM
1055995
-
Website URL
http://www.latoma.net/shecherezada-pl/index.html
-
Skype
gayajerez
Converted
-
Location
Waraszawa, Dzbądz
Jerez's Achievements
Newbie (1/14)
10
Reputation
-
Marysiu podaję link do miejsca, gdzie wstawiłam zdjęcia Mony i Cami. http://bb.belgi.com.pl/index.php?page=Thread&postID=135658#post135658 Bardzo dziękuję, są śliczne. Chciałabym je wykorzystać również na mojej stronie hodowli Canis Agilitas - jednak dopiero powstaje i w kalendarzu na 2010 rok. Kalendarz dostaniesz jako wynagrodzenie za wykorzystanie zdjęć. Czy możemy się tak umówić? Pozdrawiam Ania i banda psio kocia.:evil_lol:
-
Marysiu, czy mogę wykorzystać Twoje zdjęcia Mony? Cami też jeśli jakieś robiłaś? Dogo wygląda rzeczywiście diabelnie inaczej, ale jakoś daję radę. Zmieniają szatę czy jak??????
-
Marysiu, to ja też zapytam, czy mogę wykorzystać Twoje zdjęcia Mony i ew. Cami (jesli masz)? :) P.s pomyliłam imię i najpierw napisałam "Olu", sorry>
-
Ale fajowe zdjatka z tego nowego obiektywu!!!!!! I Monka się załapała, super!!!!!!! :))
-
Gratulacje wielkie dla zwycięzców :) Podziękowania dla organizatorów, choć nie powiem, chwilami miałam wrażenie, że te zawody będą trwały do późnej nocy. Hala bardzo fajna, wykładzina już mniej, za to hotel Qubus rewelka, oddzielna łazienka i WC, duże pokoje, czyste i miłe dla oka, telewizor, kurde, w takim jeszcze z psami nie spałam i do tego pani w recepcji miała, uśmiechała się do piesków, nic tylko żeby było tak zawsze. Wracałyśmy do Warszawy z Karollą jednak ósemką z objazdem do Bełchatowa przez drogę 14 i chyba 481 i byłyśmy przed 1. w nocy. Mgły straszne po drodze, ale udało się. Podziwiam moją Karollę, bo ona raniutko do pracy (ja pracuję w domu), a Mokka to już w ogóle dla mnie jest nie z tej ziemi. Ja o 9 rano patrzyłam tylko na jedno oko. :) Ogólnie zawody podobały mi się, atmosfera wspaniała, oklaski z trybun, fajnie było. Ja z moimi babami pobiegłam bardzo fajnie, coś w naszym bieganiu się wreszcie ruszyło (dzięki Cavano) i nawet byłyśmy na pudle z Moną a z Cami w A+J byłyśmy w sobotę 8 na 45 psów. Jeszcze raz dzięki dla organizatorów za zawody. :)
-
Tak, w tej sytuacji jest jedno miejsce wolne w pokoju 2 osobowym. Szkoda Ula, że dopiero teraz, dzień przed wyjazdem piszesz, że nie jedziesz. :mad:
-
Jest jedno miejsce wolne w pokoju 2 osobowym z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę. W pokoju jestem ja i 2 moje suki (OB).:loveu:
-
Rzeczywiście jest bardzo fajne :multi:, dzięki ogromne :lol:. A to poprzednie, gdy idziemy na start, jest też super. Monka się śmieje do mnie.:lol: Olusia, mogę je wykorzystać?
-
Dzięki za czarne:multi: [IMG]http://fotoalbum-eu.s3.amazonaws.com/images1/200906/100992/358830/00000034.jpg[/IMG]
-
No i gdzie te zdjęcia :placz::placz::placz:. Czekamy. Super malina w policji, super.:multi:
-
Junka, znalazłam kilka zdjęć Tosi i Cami (czarne OB), czy moge je wykorzystać na stronie naszej hodowli? (Właśnie ją tworzę).:lol:
-
Junka, a czy mogłabyś "opisać" co to za czarne gronki belgi są? Bo ja przestałam rozpoznawać już swoją Cami? A może na któryms to ona? :)
-
Cerber, pewnie strasznie kręcę z Tosią,ale własnie Karolla mi przypomniała, że pierwszego dnia Tosia biegała bez plastra, więc może jednak to Tosia :)
-
Cerber, w belgach, jedno z ostatnich zdjęć podpisane jako Tosia, to chyba nie ona, bo Toasia biegała z plastrem na przedniej łapie, a na tym zdjęciu go nie ma. :) Dzięki za Cami. Chętnie przekleję na forum belgów i stronke, jeśli mogę.
-
Rega, znalazłam Cami na zdjęciach. Mogę wstawić na stronkę i belgowe forum? Wspaniała pamiątka, dzięki. :) :) :) Ja też przyłączam sie do gratulacji i dziekuję za zawody. Przyznam, że nie da się uniknąć róznych potknięć organizacyjnych przy tak dużej imprezie. I dlatego podziwiam Was za wysoką jakość tych zawodów. Dziękuję bardzo, bo dla mnie były one bardzo ważne i nauczyły mnie róznież kilku ważnych rzeczy, jeśli chodzi o moje psy i teraz wiem na co powinnam zwracać uwagę w ich szkoleniu i oczywiście siebie jako ich przewodnika. Biegałam z dwoma psami, łącznie 24 przebiegi i myślałam, że nie dam rady, ale dałam. Trzeciego dnia tak się nakręciłam, że zapomniałam, iż na ringu rządzi sędzia i sobie pobiegłam, zanim on dał sygnał na start. Teraz jestem w pracy i myślę sobie, że było bombowo na tych zawodach, wśród zapaleńców agility, od których mogę się wiele nauczyć, a zmęczenie już zapomniane. :)