Jump to content
Dogomania

Magda_i_Dex

Members
  • Posts

    86
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Magda_i_Dex

  1. [ [IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Wystawy/Bydgoszcz/PICT0999a.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Wystawy/Bydgoszcz/PICT1003a.jpg[/IMG] Jeszcze raz sobie oglądnęłam fotki, ale te dwie szczególnie mnie się podobają. Rozmarzony Derysio (w objęciach sowjego najlepszego przyjaciela) jedzie na wystawę. A nóż jak się ładnie pokażę, to znajdę swoją miłość psią. W końcu panienki tam będą i to jakie:crazyeye:. A przy okazji załatwię sobie championat;)
  2. [i na to :evil_lol:: [IMG]http://i.wp.pl/a/f/jpeg/11802/psy_wystawa_12.jpeg[/IMG][/quote] O kurcze. A jak to się stało że one mają takie futro? Niesamowite:crazyeye:
  3. [COLOR=purple]Witam serdecznie w ten walentynkowy dzionek. Wszystkim życzymy duzo miłości i radości. Dexio życzy wszystkiego naj, naj, naj i śle walentynkowe lizy i gryzy:loveu: [/COLOR] [COLOR=purple]hauuuuu, hauuuuu[/COLOR] [COLOR=green]Ali piękna relacja z wystawy. Miodzio. Super się ogląda fotki, zwłaszcza teraz kiedy na dworze szaro, w pracy też, stale to samo, a tu na ekranie kompa takie foty:crazyeye: . Jeszcze raz grtuluje sukcesu.[/COLOR]
  4. Świetne fotki z wystawy. Miodzio. Fajowo się je ogląda. Uczta dla oka i duszy, zwłaszcza teraz w pracy, kiedy wszystko jest takie szare i codzienne!
  5. Relacja z wystawy miodzio. Wspaniale się ogląda fotki, zwłaszcza teraz gdy siedzę w pracy i już myślę o popołudniu, i o Dexiu, który czeka na wybieganie, bo mama chora i nie wychodzi z domu, wieć z tatem mamy dyżury (ale u taty są obowiązki, a u mnie przyjemności. Zresztą jak ze mną idzie młody too siusiu zapomina i robi je w biegu, cześto nie podnosząc nogę, tylko biegnąc isiusia po nogach, bo szkoda czasu). Fajowo się ogląda foty. Uczta dla oka i duszy.;)
  6. [SIZE=3][COLOR=blue]Gratuluję wszystkim w Bydgoszczy. Juz w niedzielę dowiedziałam się od Ali co i jak i jestm bardzo szczęśliwa, że Wam tak świetnie poszło. Dexio cały czas trzymał łapki, a u Teściów Larunia też Wam kibicowała jak mogla, z calego psiego serca. [/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=darkorchid]Ali Deryś sprawił sobie najpiękniejszy prezent na urodziny. Bracuiszek (Dexio) jest z niego oraz z młodszego braciszka Szczęściarza i bratanicy Gapci baaaaardzo dumny. Kazał mi to Wam przekazać i śle specjalne dla rodzeństaw gryzy w zadek. [/COLOR][/SIZE]
  7. [B][SIZE=3][COLOR=blue][COLOR=blue][U]Śliczna Nesiu, przystojny Szczęściarzu[/U][/COLOR] życzymy Wam super duzo smakołyków, niesamowitych zabaw z kumplami psimi, zabaw z Waszymi przyjacółmi i szalonego biegania, szczekania, zadkowania.... [/COLOR][/SIZE][/B] [B][SIZE=3][COLOR=blue]Niech Wasze psie marzenia się spełniają każdego dnia.[/COLOR][/SIZE] [/B] [SIZE=3][COLOR=darkred]Magda i Dexio, który przekazuje jubilatom szczególne gryzy w zadek[/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red]hauuuuu, hauuuuu.......[/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=darkorchid]Bawcie sie, bawcie się i bawcie się.....[/COLOR][/SIZE]
  8. Ale się cieszę bo skończyłam pracę, trochę się poobijałam, troche poracowałam i teraz lecę po Dexia do domku na spacerek. Umówiona jestem z TZ na trawach, bo kończy za pół godziny pracę. To się Dexio ucieszy. Pewnie już czeka, jak zawsze od godz 15 zaczyna czekanie na nas pod drzwiami.
  9. [quote name='rita60'][B]Magda [/B]nie da rady:lol: ich sie nie da nie kochac........Jak spojrze na ta oddana rozesmiana paszcze,to sie cieplej na serduszku robi:oops:[/quote] Dokładnie. Każde z nich jest stworzone do miłości i do kochania. I każde z nich tego pragnie. Żal mnie bierze i wściekłość jak widzę jak niekiedy ludzie psy traktują. A one tylko pragną naszej miłości i nam to spłacają tysiokrąc większą, bezinteresowną miłością. Tylko trzeba umieć to widzieć i czuć, a szkoda, że nie każdy to potrafi i niestety jeszzce bierze psa, czy kota i krzywdzi strasznie.
  10. [SIZE=4][COLOR=blue]A no i jeszcze dzięki Dexiowi poznalam Ali i trafiłam tu do was Kochani. Czy to nie przeznaczenie?[/COLOR][/SIZE]
  11. Oj tak mi się jakoś o Dexiu zebrało na jego 2 urodziny. A wiecie co mnie się stale wydaje, ze go cono przywieźliśmy. Kiedy to minęło? Już 2 lata na tym świecie, a 21 maja minie mu 2 lata u nas. 21 to szczęśliwy dzień (oczko). 21 brałam ślub i 21 pojechaliśmy po Dexia. Dobra data.
  12. Oj dzięki, ale on własnie taki jest. My na niego mówimy Niuniek, bo no ma włąśnie charakter takiego niuńka. Jedno co mi szkoda, to że z nim nie mieszkam. W założeniu było zapoznanie Dexia z Filkiem i mieliśmy z TZ brać go na weekendy do nas, ale niestety mój kocur już był starszy i Dexio mu nie przypadł do gustu, gdyż chciał z nim jako mały szkrab się bawić i go ciągnął za ogon, za futerko ( a Filo to mieszaniec kota zwykóego z persem i ma długie fitro). Filo nie wytrzymywał i syczał najpierw, a potem walił łapą. Ja się bałam o Dexia, bo wiem co kot potrafi. Kiedyś Mika została w przciągu sekund wydrapana po twarzy przez kota, ale nie Fila, tylko w pół dziką kotkę i maiła rany nawet na języku. Dlatego ja się bałam o Dexia, bo choć Filo jest posłuszny i jak mu powiedziałam, ze nie wolno, to odchodził i szedł za tapczan, to Dexio bigł za nim za ten tapczan. No a teraz to już za późno. Zresztą Filo jest zazdrosny o miłość naszą. Ma już 6 lat i to już inaczej niż z Miką. Bo jak był mały to jak Mika przychodziła to było ok, chyba że Mika jego pogoniła. Na początku Dexia też przyjął jak Mikę, bez entuzjazmu, zlekceważył go, ale jak Dexio zaczął go podciągać i powarkiwać (jak to mały szczyl), to juz było dla niego za dużo. I tak jest teraz, ze jak Dex do nas przychodzi, a robi to bardzo chętnie, prowadzi nas na spacerze pod naszą bramę, to Fila zamykamy w pokoju, bo raz już Dexia drapnął, ale nic się nie stało. Ale myślę że to co ja czuję do Dexia i Filka, to każdy z nas tu tak samo uwielbia swoje maleństwa. Bo przecież jak je nie kochać? Nie da rady.:lol:
  13. [SIZE=6][COLOR=green]Wielkie gratulacje dla Diuny. Jesteś cudowna !!!!!!!!!!!!!!:multi: :multi: :multi: :multi: :multi: [/COLOR][/SIZE]
  14. [SIZE=4][COLOR=royalblue]Ali ale zrobiłaś party Derysiowi. Istne szaleństwo. Super. Derysio promienieje szczęściem. :lol: Miał to co lubi najbardziej. I o to chodzi:crazyeye: [/COLOR][/SIZE]
  15. Piszę dziś na raty, bo mnie już 2 razy wcześniej posta długiego wcieło, a przez weekend nie mialam nawet chwilki na odpalenie kompa, bo z Asią nie mogłyśmy się nagadać. Dawno się nie widziałyśmy, a jesteśmy dla siebie jak siostry, może dlatego że razem jesteśmy jedynaczkami i mamy dużo wspólnego. [SIZE=3][COLOR=red]W każdym razie, chcialam jeszcze pzred urodzinami Dexia, ale nie dalam rady, podzękować Eli za To że nas nawmówiła na Dexia, bo chcieliśmy dziewczynkę (bo Mika nasza pierwsza psinka była dziewczynką). Elu dziękuję Ci, że nas namówiłaś na chłopczyka i to Dexia. On jest przecudowny i strasznie go kochamy. Ja sobie życia bez niego nie wyobrarzam. W ciężkich chwilach, kedy byłam w szpitalu na operacji i potem na leczeniu i teraz kidy dalej się leczę i czasem nadal nade mną zbierają się ciemne chmury, spowodowane dalszym leczeniem, on Dexio mi strasznie pomaga. Oprócz rodziców, Marka, to właśnie on Dexio i mój domowy kot Filo są dla mnie promykiem. Uwielbiam się do niego tulić i patrzeć na jego pysio roześmiane. Miałaś rację on ma nisamowity charakter. Dziękuję Tobie za niego. I Dorci, że go nam urodziła. 21 maj, dzień kiedy go kupiliśmy być jednym z najszczęśliwszych dni. I to szczęscie trwa nadal[/COLOR][/SIZE]
  16. Ja w weekned miałam gościa. Kuzynka przyjechała i całą sobotę chodziłyśmy po mieście i szukałyśmy dla niej płaszcza. Potem w poniedziałek i nic. Wczoraj pojechała wieczorem a ja się rzłożyłam totalnie, jakieś choróbsko mnie wzieło. W niedzielę zrobiłam Dexiowi urodziny. Dostał 3 prezenty: 1. Ja nie mieszkam z nim, tylko obok w innej bramie z TZ i kotem Filem (z którym się nie lubi). On mieszka z Rodzicami (bo mama jest na emeryturze) i codziennie widzimy się z Dexiem po pracy i chodzimy na długoe szalone spacery, potem zabawy w domku i obowiązki typu trymowanko, czesanko. Ale nie śpię w domu. A teraz z sobowy na niedzielę spałam. On spal w łóżku ze mną i całą noc domagał się głaskania, sam mnie lizał, walił we mnie głową. Strasznie się cieszył. Leżał mi na brzuchu i był szczęsliwy. Cudowne to było. Tak samo jest na wakacjach, kiedy jest ze mną i z Markiem. Uwielbiamy go. 2. Był z nami na długim spacerze w parku i była szaona zabawa w patyczki (jego najnowsza mania). Biegał szczekał, a my biegaliśmy z nim. Ale było fajnie. 3. Dostał od nas wielką piłkę. On jest wybredny jeśli chodzi o zabawki i wieloma się nie bawi, ale uwielbia wielki epiłki. Gra w nie z nami jest bramkarzeam, lub goni za nimi. Lubie też gospodarstwo domowe typu pompki do przepychania umywalek czy wszelkie miotły. Teraz szalał jak dziki. 4. Miał przygotowane kosteczki i smakołyki ale niestety dostał rozwolnienie i to mu zostało na później. Tak wieć tak Dexio spędził swoje urodziny. Miał być jeszcze spacer nad Odrę ale nie wyszło, bo mnie już choroba łapała, a w poniedziałek miałam z Asią jedźdić szukać płaszcza.
  17. [SIZE=3][COLOR=red][COLOR=blue]Witam wszystkich bardzo serdecznie i dziękuję za życzenia urodzinowe dla Dexia.[/COLOR] [/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red]Jednocześnie mimo, że już życzyłam Derysiowi wszystkiego naj, naj.... na urodziny, to jeszcze raz tu na forum składam mu od siebie i Dexia życzenia aby spełniły się jego psie marzenia, dużo szalonych zabaw, sukcesów wystawowych i niesamowitych zabaw z kumplami. Dżino, Tobie też życzymy, wszystkiego najlepszego, aby ten rok obfitował w same przyjemności.[/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red]Dexio i Magda[/COLOR][/SIZE]
  18. [quote name='Ali26762']Heyka :) Ja znowu jak po ogień, ale po prostu MUSZĘ się Wam pochwalić tym, co dostałam dzisiaj od Daisy :multi: Tadam! [IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Inne/PICT0786a.jpg[/IMG] [URL="http://s45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Inne/?action=view&current=PICT0789.flv"][IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Inne/th_PICT0789.jpg[/IMG][/URL][/quote] Ali fajowe te kapciuszki. Jakie słodkie. Takie walentynki psie. A do tego jak się je posłucha jak popiskują. Miodzio. Derysiowi pewnie koledzy też się podobają?
  19. Witam wszystkich serdecznie. Jejku ale w nocy się działo. Burza w styczniu z piorunami i grzmotami. Brak prądu. Co to się z tą pogodą dzieje. My byliśmy w strachu, bo na balkonie mamy dwie pleksy (własna robota), które oddzielają nasz balkon od następnych, gdyż nasz kot sobie chodził po balkonach i jak był mały, to było ok, bo go ludzie zapraszali, ale jak wyrósł na ogromnego kota, to przestało się sąsiadom to podobać, że do nich do domu zagląda. No i mamy te pleksy. Ale czegoś takiego, jak wczoraj nie widziałam, Tak je wyginało. To cud że nie poleciały, bo pzrecież dachy ludziom pozrywało, bilbordy latały. Byliśmy w strachu, że jak polecą i kogoś skrzywdzą to dopiero będziemy mieć jazdę. Ale kot też nas zadziwił. Jak raczej grzmotów się boi., to wczoraj był tak niesamowicie podniecony i latał od okna do okna. Do tego jak prądu zabrakło, to w domu zrobiło się ciemno i on dopiero zaczął zabawę. czaił się i nie wiadomo skąd wyskakiwa i dalej biegł. To dobrze, moze trochę schudnie, bo lekarz kazał mu schudnąć o 1 kg, a on ostatnio był taki leniwy, że tylko by spał.
  20. [quote name='Ali26762']Kochani, dwa lata temu, o tej właśnie porze, pożegnaliśmy Beruszka. To był wspaniały pies, który nauczył mnie miłości do zwierząt, udowodnił, że psy są niezwykle mądre, inteligentne, że mają poczucie humoru, że można z nimi prowadzić dialog. No i mają swoje wady ;) Kochałam Berego bardzo, to był mój pierwszy pies. Kupiony na rynku, przypadkiem terier, bo pojechaliśmy po owczarkowatego... Nie zapomnę jego oczu i miny, jak siedział w upale u handlarza na rękach, figlarnej miny i błysku w oczach... Tym nas urzekł... Potem było mnóstwo wspólnych lat, szkolenia, wyjazdy, na koniec wspólna walka o każdy dzień... Lekarz dał mu miesiąc, żył jeszcze osiem... Był cudowny. Żył 12,5 roku. Odszedł na łagodny, rozrostowy przerost tkanki łącznej w płucach. Taka była diagnoza... Umarł około 6 rano, w domu, przyjechał nasz wet i go uśpił. Pochowaliśmy Beruszka około godz. 9 rano, ma piękny grób - skalniak i krzak dzikiej róży... Często go odwiedzamy... [IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Beruszek/0015_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Beruszek/0019_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Beruszek/006_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Beruszek/0018_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Beruszek/02_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Beruszek/03_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Beruszek/05_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Beruszek/04_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Beruszek/0010_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Beruszek/0023_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Beruszek/foto072_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Beruszek/ber1s_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Beruszek/ber3s_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Beruszek/Bery4_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Beruszek/ber5s_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Beruszek/ber2s_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Beruszek/Bery2_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Beruszek/foto122_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Beruszek/foto147_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Beruszek/PICT0226_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Beruszek/PICT09091_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Beruszek/PICT1681_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Beruszek/Kacper_a.jpg[/IMG] Pisałam tego posta o 6 rano, ale Dogo nie pozwoliło mi go wcześniej wkleić. Przepraszam za taką ilość fotek, ale nie mogłam się powstrzymać... To skrót całego jego życia z nami... [B]zach [/B]- ten facet, którego Bery goni po placu, to Twój guru :D Właściciel "Irasiad" ;)[/quote] [COLOR=red]Witam, bardzo dawno już tu nie byłam i przy przeglądaniu znalazłam to co Ali napisała. Aż mi się łezki puściły z oczu. To takie wzruszające. Dla mnie ma to jeszcze osobisty wymiar, bo moja Mikunia też umarła w tym samym roku co Bernuszek, tylko troszkę później, bo 9 maja 2005 r o g 22.15. Jak czytałam to co Ali napisała, to znów przeżywałam tę tragedię. Ali pięknie o nim napisałaś. Potrafię go sobie wyobrazić i Was. Bernuszek był śliczny. Bardzo mnie rozczuliły jego zdjęcia. Przecudowny, taki kochany. Miał wiele szczęści, że trafił do Was Ali i daliście mu najszczęśliwsze psie życie jakie mógł sobie wymarzyć. Trzymajcie się. [/COLOR]
  21. [quote name='Ela_hryckiewicz'][B] Witajcie !!![/B] Tak jak obiecałam Wojtkowi wstawie kolka zdjęć Koki młodej Welszycy z Piły, która pojedzie do Lodzi w najbliższym czasie [IMG]http://i122.photobucket.com/albums/o278/dora_h/Inne/DSCF7244_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i122.photobucket.com/albums/o278/dora_h/Inne/DSCF7246_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i122.photobucket.com/albums/o278/dora_h/Inne/DSCF7252_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i122.photobucket.com/albums/o278/dora_h/Inne/DSCF7255_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i122.photobucket.com/albums/o278/dora_h/Inne/DSCF7256_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i122.photobucket.com/albums/o278/dora_h/Inne/DSCF7257_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i122.photobucket.com/albums/o278/dora_h/Inne/DSCF7261_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i122.photobucket.com/albums/o278/dora_h/Inne/DSCF7263_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i122.photobucket.com/albums/o278/dora_h/Inne/DSCF7264_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i122.photobucket.com/albums/o278/dora_h/Inne/DSCF7268_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i122.photobucket.com/albums/o278/dora_h/Inne/DSCF7269_a.jpg[/IMG] [IMG]http://i122.photobucket.com/albums/o278/dora_h/Inne/DSCF7270_a.jpg[/IMG][/quote] Witam serdecznie i od razu wszystkich pozdrawiam. Bardzo długo mnie nie było na forum i teraz powoli nadrabiam zaległości. I właśnie trafiłam na te piękne fotki Koki. Elu ona jest cudowna!!!!!!!!!!! Aż nie mogę pojąć jak ktoś mógł z niej zrezygnować. Być może faktycznie jadą za granicę. Ale mimo wszystko, zostawić taką ślicznotkę. Przecież to widać, że ona jest taka kochana. Świetnie się stało, że zgłosili się z tym do Ciebie Elu i dzięki temu Koka będzie miała drugi szczęśliwy domek i będzie sobą cieszyć nowych właścicieli. Jest cudowna i przesłodka. Taka całuśna.
  22. [SIZE=4][COLOR=red]Gratuluję występu Ibolyii i Nitencji !!!!!!!!!!!! [/COLOR][/SIZE] [SIZE=4][COLOR=red][/COLOR][/SIZE] [SIZE=4][COLOR=red]Dexio przekazuje, że jest bardzo dumny z sukcesu braciszka. Przekazuje mu specjalne gryzy.[/COLOR][/SIZE]
  23. [quote name='Wind'][B]Magda,[/B] Wal tego potfora lancuchem! Kup sobie 50 cm lacucha w sklepie kaletniczym. Nie moze byc stalowy, bo mu kosci pogruchoczesz, ale troche lzejszy i bardzo halasliwy. Jak bedzie sie zblizal to silnie i precyzyjnie wal w doopsko. Jesli pies do twardzieli nie nalezy to po pierwsze przerazi sie odglosem, a po drugie bolowy bodziec awersyjny skutecznie go sploszy. Z drugiej strony unikniesz ewentulanego przekierowania agresji na Ciebie, ktora moglaby miec miejsce gdy bedzies w dloni trzymac gaz pieprzowy i z bliskiej odleglosci traktowac nim napastnika. Lancuch dziala jak grom z jasnego nieba i nie bedzie kojarzony przez psa z Toba :-) [/quote] Wind dzięki za radę. To kupię taki łańcuch. Wezmę też dezodorant ze sobą, a co, do kieszeni się zmieści. Wczoraj na szczęście tego potwora nie spotkaliśmy. Muszę jak coś z nim się rozprawić, bo boję się o Dexia. Z niego z duży niuniek. Zresztą po spotkaniu z Killerem zawsze potem przez jakiś czs jak idzie na dwór to się z niepokojem rozgląda i widzę, że zamiest poświęcić się zabawie, to bacznie obserwuje otoczenie. Szkoda jego nerwów. Jeszcze raz dzięki, o tym nie pomyślalam, tylko kij mi przyszedł do głowy.
  24. Jeśli ktoś zna jakiś skuteczny pomysł to proszę o radę:placz:
  25. Wiecie co na prawdę mam z tym problem, bo mój tato jakoś sobie radzi - w końcu facet i ma wiecej siły. Ale moja mama to już nie szczególnie. Niedawno Killer skoczył do Dexia, mama zaczęła go siatką zdzielać, a on do mamy wystartował. Teraz mama znalazła gruby kij i tak chodzimy z tym kijem. Ale tak sobie myśle może jest jakiś inny sposób aby ten Killer jak widzi Dexa to się nie czepiał i nie rzucał. Poprzednio Ci ludzie mieli suczkę - mieszańca jamnika, która wiecznie do Miki mi skakała, ale jak Mikę wkurzyła, to ją wyszarpala trochę i potem to sunia Mikę omijała z daleka. Dexio tak nie potrafi, jest słbszy i nie ma na razie w sobie agresji. No a ten gaz pieprzowy, to dobry sposób? A może sam pieprz mielony wystarczy. Może jakby tego psa coś przykrego spotkało w obecności Dexia to już by go nie atakował. Bo kumel Dexia - Dolar, też był przez niego atakowany, ale to jest mieszaniec amsraffa i teraz dorósł i Killera sobie już ustawił. Jak widzi Killera, który biegnie do Dexia to go broni. Tak przyjaźń podwórkowa naszych psów. A ten łańcuszek o którym piszecie, to co to takiego? Bo kij jest dobry ale jak mój Dexio jest na smyczy i nie ucieka, bo jak jest bez smyczy, to spyla i płacze z przerażenia, a Kilere za nim goni a ja za Killerem. A ja często Desia puszczam (bardzo sporadycznie chodzę z nim na smyczy), bo mam zamknięte podwórko, bez ulic, a Desio jest baaaardzo posłusznym pieskiem. Jak się go zawoła to zaraz jest przy mnie. A on tak lubi biegać, wieć mu to umożliwiam na maxa. Tylko jak wychodzę z bramy, to zawsze patrzę czy Killera nie ma. Czasem jak go widzę, że siedzi, to wychodzę sama i go wpuszczam do jego bramy i zamykam, aby bezpiecznie przejść.
×
×
  • Create New...