Jump to content
Dogomania

Hakunia

Members
  • Posts

    129
  • Joined

  • Last visited

Hakunia's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Kropka w niedzielę została poświęcona na mszy z uczestnictwem zwierząt, więc chyba żadne licho już jej nie ruszy!!!! Reszta moich czworonogów w porządku. Mnie jak zwykle brakuje czasu....Zaglądam na dogo raz w miesiącu...Pozdrowinka
  2. Dawno mnie tu nie było, ale spieszę donieść że, u Kropki wszystko dobrze. W naszym domu pojawił się BARDZO niespodziewanie nowy zwierz. Jak został znaleziony był maleńki, ledwo żywy, chudy okropnie...chory oczywiście.Tym zwierzęciem jest KOT. W momencie znalezienia miał ok. 4 tygodni i ważył 340g sam szkielet!!! Miał koci katar i chore oczki. Przez tydzień nosiłam go pod swetrem niemal całą dobę bo zostawiony sam płakał!!! PUMA-bo tak się nazywa jest umnie już 2 tygodnie i wygląda już bardzo dobrze, szybko nadrobiła straty na zdrowiu, ciałka też jej przybyło, podwoiła już swoją wagę!!! Jutro Pumiszon jedzie z nami nad morze ponieważ potrzebuje w dalszym ciągu stałej opieki, karmienia 4-5 razy dziennie. Psiaki zostają w domu pod opieką rodziny. Odzwę się jak wrócę z wakacji.
  3. Jest podobna do mojej Kropki, a ta biała strzałka na pysiu to jakby z mojej zdjęta:razz: . A czy rodzina która ją znalazła nie zatrzym takiej fajnoty:cool1: ? Ja też na początku szukałam domku dla mojej znajdy, ale los sprawił , że rozwesela mój dom:p . Może nie warto oddawać daru losu???:roll:
  4. Cieszę się, że mogłam pomóc Foksi poprzez bazarek:diabloti: . Fajna z niej psinka!!!! I fajne rzeczy na bazarku cioteczki na nią wystawiają:loveu: .
  5. Zdjęcia jeszcze nie zrobione. Znowu się powtarzam, że doba jest dla mnie za krótka....Czy wszyscy tak mają??? W każdym razie Kropeczka miewa się znakomicie, utarczki z Hakrem praktycznie ustały. Chyba suka pogodziła się z niższą pozycją, co nie przyszło jej łatwo... Kropka bardzo lubi owoce; truskawki, maliny, jagody-na zdrowie!!!:loveu:
  6. Ja polecam z Warszawy przychodnię ''Białobrzeska'' dr. Jagielskiego-onkolog- lekarz praktykujący chemioterapię w walce z nowtworami. Dzięki zastosowaniu przez niego tej terapii u mojej suki został wyleczony GUZ STICKERA.
  7. Cała rodzina bardzo przeżywała jego zniknięcie, ale twierdzą że, bardziej go upilnować się nie da... Tym razem też nie miał obroży ponieważ dzień wcześniej był kąpany, obroża uprana...została na sznurku.
  8. Przez pół roku Teodorek dał się poznać jako super pies!!! Bez cienia agresji, przytulaśny i kochany!!! Ma jednak naturę uciekiniera...:-( . Nie można na spacerze spuścić go ze smyczy, ponieważ równym krokiem oddala się od właściciela, merdając ogonem, nie reaguje na przywoływania...Cały czas również czeka okazji aby czmychnąć przez furtkę. Udało mu się uciec dwukrotnie. Raz w lutym, kiedy robotnicy telekomunikacji zostawili uchyloną furtkę. Wtedy odnalazł się po tygodniu poprostu cudem. Lańcuch ludzi dobrej woli w tym mu pomógł. Okazało się, że wsiadł do autobusu, przejechał kilka przystanków i został przygarnięty na dwa dni przez dziewczynę od której oczywiście uciekł, następnie znalazł dom u jakiegoś chłopca. Odezwał się na rozwieszone ogłoszenia i Teodor trafił do domu. Miał na sobie obroże, niestety adresówka mu się urwała.... Kilka dni temu Teodor znowu wyczaił moment w którym dosłownie między nogami dzieci wymknął się przez furtkę. Tym razem również wsiadł do autobusu i dojechał aż na Plac Wilsona. Straż miejska zabrała go na Paluch. Cudem rozpoznałam Teosia na zdjęciach w galerii, zadzwoniłam również do Kory, która akurat była w tym momencie w schronisku i potwierdziła znaki szczególne psiaka. Wczoraj Teodor został odebrany przez właścieli z Palucha... Teodor ma w tym domu naprawdę bardzo dobrze, więc nie powinien uciekać. Zasugerowałam koleżance kastrację Teosia, ale jej mąż się nie zgadza-nie pozbawi go klejnotów i takie tam... Z następnej ucieczki może już nie wrócić...
  9. Uff, jutro wolne!!! Postaram się zrobić zdjęcia Kropce i wysłać do Tanitki. Dziś jeszcze idziemy na zdjęcie szwów. Ale szyblo minęło te 10 dni!!! Mała skacze jak szalona odbijając się z 4 łap równocześnie, już dawno zapomniała o zabiegu. Jak wszystko jej się dobrze wygoi muszę z nią potrenować bo energia ją rozpiera, myślę że, naprawdę ma coś z bordera ponieważ jej skoczność i ruchliwość jest zadziwiająca..:razz: .
  10. Kropka po sterylce zrobiła się bardzo pewna siebie i bojowa w stosunku do Hakera. Dochodzi do tego że warczy i rzuca się na niego jak ten wchodzi do domu. Krzyczę na nią że nie wolno, ale ona sobie z tego nic nie robi i sydualcja się powtarza niemal za każdym razem...A Haker jakby nie widział jej agresji i nie reaguje na zaczepki. Suka skacze mu z jazgotem do pyska...co jeszcze mogę z robić aby się uspokiła??? Nie wiem dlaczego Haker nie reaguje na jej zachowanie???
  11. Kropka rzeczywiście szybciutko wraca do normalności. Wczoraj zaczęła już skakać z radości jakby zapomniała że jest po zabiegu..:razz: . Zachowuje się zupełnie normalnie, nawet kaftanik jej nie przeszkadza, wcale nie jest nim zainteresowana:lol: . Dziś pójdziemy na zastrzyk z antybiotyku. Apetyt jej też dopisuje. Szybko regeneruje siły i rana ''goi się jak na psie'':loveu: . Obiecuję wszystkim zdjęcia Kropki w najbliższym czasie:diabloti: .
  12. No i już jesteśmy w domku. Kropka przysypia jeszcze po narkozie, a ja poszłam spać po upale i emocjach. Trochę się denerwowałam, musiałam podpisać zgodę na zabieg i wtedy lekarz poinformowała mnie o zagrożeniach podczas zabiegu-ciśnienie mi skoczyło... Teraz Kropcia leży w zielonym kaftaniku i mam świadomość że to byo konieczne...choć nie łatwo patrzeć na cierpienie zwierzaka:placz: . Jak jechaliśmy do lecznicy mała jak zwykle wymiotowała choć od wczoraj była na czczo, a w drodze powrotnej zrobiła siku pod siebie. No ale już koniec tych podróży bo zdjęcie szwów i antybiotyk załatwię u naszego weta. Zaraz wyniosę bidę na dwór, może coś wysiusia chociaż wody pić nie chce.:shake:
  13. Kropeczka już ostrzyżona-jest piękna i wygląda bardzo fajnie. Pokazało się na jej ciałku dwa razy więcej kropek niż było na futerku:loveu: . Zmalała bardzo, jest o połowę mniejsza, wygląda jak szczeniak :evil_lol: . Już ktoś mi się pytał, jaka to rasa:eviltong: . Zgodnie z prawdą odpowiedziałam - kundel aniński:diabloti: . Cała rodzina jest zachwycona nowym wizerunkiem Kropki. Jest fantastyczna. Trochę dalmatyńczyka a trochę grzywacza:razz: . Wyszły też trzy blizny: jedna koło ogona-prawie okrągła na której nie ma sierści, i dwie poprzeczne na boku jakby po uderzeniu czymś cienkim co przecięło skórę. Jutro jedzimy na sterylizację a zapowiadają upały 32 stopnie. Przy tych korkach czeka nas z półtorej godziny w jedną stronę w samochodzie bez klimy. Ja wytrzymam, ale pokrojonej Kropce będzie ciężko..:shake:
  14. Udało mi się umówić Kropkę do fryzjera na sobotę :lol: !!! Przed zabiegiem będzie piękna, a przede wszystkim łatwiej będzie pielęgnować i utrzymać w czystości ranę po zabiegu.
  15. Nawet nie przypuszczałam, że tak dawno mnie tu nie było!!! Te dni lecą jak oszalałe!!! Wieści o Kropce są bardzo dobre ponieważ wczoraj byłyśmy na kontroli u dr. Jagielskiego. Nie ma nawrotu chroby!!! "Jest pięknie''-cytuję dr. Jagielskiego:loveu:. Kropka miała jeszcze wczoraj robione ekg i inne badania przygotowujące ją do sterylizacji na którą jesteśmy umówione już 28.05 !!!! Jak się wyrobię czasowo to chciałabym odwiedzić z Kropką fryzjera przed zabiegiem jednak napiętość mojego kalendarza oraz terminów u strzygi- no nie wiem zobaczymy. Najważniejsze, że moja biało-czarna bestia będzie zdrowa!!! Bo szczęsliwa już pewnie jest!!! Czegóż jeszcze potrzeba???:loveu: :loveu: :loveu: .
×
×
  • Create New...