-
Posts
1201 -
Joined
-
Last visited
Posts posted by Izabella Hossa
-
-
Na pierwszym zdjęciu wygląda jak bandytka :)
-
Qrcze aż wstyd .że ja dopiero teraz zdjęcia i Martę widzę ( wieczny problem z internetem)
Wiecie czego bym nam wszystkim życzyła - takich domów i ludzi dla naszych bezdomniaków :multi:
Marta dzięki wielkie:loveu: -
Welsh wygląda pięknie. Żyje i ma się dobrze. Wszystko dzięki Wam. Miał szczęście :loveu:
Smutne to, że to miejsce gdzie był nadal istnieje..... -
agada dziękuje
-
[quote name='luka1']pomoc potrzebna. Pozostałe rodzeństwo zniknęło.[/QUOTE]
Co to znaczy ? -
[URL=http://img96.imageshack.us/i/dziubka.jpg/][img]http://img96.imageshack.us/img96/6348/dziubka.jpg[/img][/URL]
-
Gdyby udało sie wczesniej zrobić takie zdjęcia to pewnie juz dawno był by w domciu :) Trzymam kciuki i dziękuje.
Sytuacja w moim domu z tą całą zgraja zrobiła sie nie do zniesienia. Pracuje od rana do wieczora, psy w samopas cały dzień, gdy wracam, walczą o moje względy......ech -
Moja zazdrośnica Lula dotkliwie pogryzła Dziubka , błagam pomóżcie mi szukać domu dla małej zanim stanie się tragedia......
Dziubaska wyrosła na kochaną , mądrą i chwytająca za serce sunie. Jest radosna, przyjazna i pojętna. Jest dość wrażliwa, nie lubi krzyku i boi się odkurzacza, choć nikt nigdy jej nie straszył.
Lubi spać pod kołderką i słodko mruczy gdy się budzi . Drzemki ucina sobie na własnym posłanku.
Kocha ludzi , dzieci, cały świat, lubi psy i koty . Mojego kota trochę męczy, ale szybko się nim nudzi :)
Raczej już nie polubi się z domonującą suką, z neutralnymi sukami jest ok, jak trzeba to się poddaje gdy zostanie ostrzegawczo zwarczana przez starszych.
Pomóżcie kochani. Uwierzcie , miałam nadzieje,że zostanie z nami....nie chcę jednak ryzykować, żałować.
Ps. Dziubaska nadal potrzebuje leku MINIRIN. Dosłownie za każda tabletkę będziemy wdzięczne.
Moje własne psy sa przewlekle chore, leczenie jest bardzo drogie,pies musi brać Vetmedin 5 kapsułek dziennie!!! a sunia jest na intestinalu + moje tymczasy.... dlatego bardzo proszę o wsparcie dla moich tymczasowych podopiecznych, zwyczajnie już sobie nie radzę..... -
[URL="http://img96.imageshack.us/i/dziubka.jpg/"][IMG]http://img96.imageshack.us/img96/6348/dziubka.th.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL] -
Kochani mój własny pies Leon zachorował, Lekarze dają mu góra rok życia, ostatnie lata poświęciłam psom bezdomnym nie mając czasu na własne. Chciałabym teraz własnym psom wynagrodzić utracony czas i skoncentrować się głównie na opiece nad nimi. Moja sunia także już nie jest wzorem zdrowia. Pomóżcie mi zatem znaleźć domy dla moich tymczasowych podopiecznych.
Ps.Wielkie szczere dzięki dla morisowej i KWL za prace i naukę jaką wpajają mojemu Czarlie'mu , by stał się odważniejszy i mądrzejszy, by mógł zyskać dobry dom i ludzi wartych tego kochanego wrażliwca. -
Moje dziewczynki nie mogą razem byc w ogródku , bo gdy biegają, szczekaja to już tylko krok do awantury, szczęsliwie w domu jest w miare spokojnie.
Dziubasek jest mimo to słodka :)
Kochani mój własny pies Leon zachorował, Lekarze dają mu góra rok życia, ostatnie lata poświęciłam psom bezdomnym nie mając czasu na własne. Chciałabym teraz własnym psom wynagrodzić utracony czas i skoncentrować się głównie na opiece nad nimi. Moja sunia także już nie jest wzorem zdrowia. Pomóżcie mi zatem znaleźć domy dla moich tymczasowych podopiecznych. -
Ostatnio pytałam o Welsha w mojej Gminie , podobno został porzucony w jakiś zabudowaniach z innymi psami na pastwe losu. Według Pani z Gminy był dziki......wyłapali go Urzędnicy Gminy, chyba z hyclem, po pobycie Walsha w Przychodni Wet. w Babicach , gdzie starano się o dom dla niego, Urzędnicy wspaniałomyślnie wywieżli go do schronu. Co ciekawe Pani z Gminy uważa , że robiono kontrole w w/w schronie i Welsh miał sie świetnie , a nawet był pod opieką opiekuna schroniska , który go socjalizował.........i pewnie miał Lekarza, ech
-
Ja jestem z Gm.Babice, tak jak przypuszczalnie Welsh, mam czas w sobotę, jedynie o 11ej mam adopcje w Centrum.
Czy Welsh'a mógłby zobaczyć póki co ,Lekarz w Warszawie ? (leczył z sukcesem Karinkę z pogruchotaną nogą) Co Wy na to ?
mój nr.503 082 952 -
Jeśli będzie taka potrzeba mogę Was zabrać do Lekarza, mam samochód , a czas znajdę.
-
Pisałam wcześniej pytając jak można pomóc, niestety mój własny pies nagle ciężko zachorował na serce....
Bardzo proszę na pw o kontakt- nr tel do osoby odpowiedzialnej za Welsha, nadal chcę pomóc i warto zrobić COŚ by psy w tym "schronisku " miały pomoc Weterynaryjną....... -
[COLOR=seagreen][COLOR=Black]15,04,10[/COLOR][/COLOR][B][COLOR=seagreen][COLOR=Black]
Ellig [/COLOR][/COLOR][/B][COLOR=seagreen][COLOR=Black]Dziękuje[/COLOR][/COLOR][COLOR=seagreen][COLOR=Black] pięknie za karmę dla moich podopiecznych[/COLOR][/COLOR][B][COLOR=seagreen][COLOR=Black].[/COLOR]
[/COLOR][/B][COLOR=seagreen][COLOR=Black]
15,4,10 Zaraz minie 2 lata jak są u mnie.
Dla Fizia będzie lepiej jak pójdzie do domu sam. Czarli zdominował Fizia na całej linii, szkoda by tak było przez ich reszte życia. Domy potrzebne na gwałt. Od początku traktuje je z dystansem by rozstanie tak bardzo nie bolało, nie mogę im dać domu stałego, już dawno postanowiłam i pogodziłam się z tym - potrzebuje miejsca dla kolejnych potrzebujących, niechcianych, tych które zanim znajdą dom potrzebują czasu, szansy, zaufania, leczenia itp.
Tego muszę się trzymać i w to wierzyć. Rozstania są bolesne , ale....
Fizio i Czrli zasługują na swojego człowieka i włąsny kąt, gdzie będą tymi jedynymi kochanymi, gdzie poczują się jak u siebie i będą niezmiernie wdzięczne za uwagę i troskę.
Chłopaczki do domku!!!!!
[/COLOR][/COLOR] [COLOR=Black][COLOR=seagreen][FONT="]Ps. Z powodu "walki" o terytorium mam obsikane kanapy i krzesła, mój Leon znaczy po chłopakach przypominając im ,ze on tu rządzi. Co ciekawe wszystkie psy są kastrowane :roll::evil_lol:[/FONT][/COLOR][/COLOR][COLOR=seagreen][COLOR=Black]
[/COLOR][/COLOR] -
Przepraszam nie mam czasu czytać wątku, zobaczyłam w czyimś banerku psa , który od dawna siedzi mi w głowie. Jestem z Gm.Babice i często sprawdzam ile i jakie psy trafiają koło Kutna. Niestety ostatnio miałam 10 psów na swoim utrzymaniu i nie mogłam go zabrać ze schronu....
Kto tam bywa, kto mu zrobił zdjęcie w schronisku. Ile potrzeba jeszcze na hotel. Czy będzie to hotel w którym opiekun ma doświadczenie z tak lękliwymi psami, czy będzie potrafił mu pomóc. Proszę o wszelkie info , chętnie w miarę możliwości pomogę . -
W przyszłym tygodniu Lucio będzie miał jednak zabieg na oczku, nadal łzawi niestety.
-
Lutosław jeden , tak pewnie czuje się przy swojej Pańci, że zaczął atakować mężczyzn w jej życiu.... tata i partner Pani Lidki są obszczekiwani i już nie raz oberwali w łydkę. Raczej pewne jest,ze Lucio zaznal krzywdy od mężczyzn, dlatego teraz ze strachu tak reaguje....mamy nadzieje, że czas na zaufanie nadejdzie. Jestem wdzięczna Pani Lidce za wyrozumiałość.
-
Jagusia ma się dobrze :)
jest taka kochana , że nie ma słów by to opisać. -
ellig
Dziękuje pięknie za karmę dla Dziubaska :) -
Niestety pracują nawet po 14 godzin.....ale zakochani już są :)
Moje dziewczynki znów się pogryzły, zazdrość jest straszna. Niestety ostatnio głównie Czarli i Fizio wprowadzają nerwową atmosferę.... -
Dziubek już w domu :lol:
Przez kilka świątecznych dni była bardzo dzielna wśród nowych ludzi, miejsc i zwierząt. To pocieszenie dla mnie ,bo bez problemu i lęku dawała sobie rade w nowych sytuacjach. Stęskniłam się za nią :loveu: -
Dziękuje za ogłoszenia. Póki co telefon milczy niestety...
Kroll w nowym domu!!!
in Już w nowym domu
Posted
Serce się raduje jak się na niego patrzy. Doczekał się chłopczyk. Tak bardzo się cieszę jego szczęściem. Bywałam w hotelu w którym mieszkał Kroll , widziałam jego kiepskie dni, ale i postępy, poprawe w zdrowiu, jego ufność do tych, którzy go pielęgnowali i namawiali na życie. I teraz to co widze jest tak wspaniałe, ze słów mi brak. Morał z tego taki. że nigdy nie wolno tracić nadziei, aani jej nikomu odbierać.
Pani Aniu wielkie szczere dzięki