Baziuta

Pearl, Kruczek szuka nowego domu ale prawdopodobieństwo że trafi kiedyś na ringi jest znikome, a wielka szkoda bo według mnie najlepiej rokuje z całej trójki.W "drodze" jest też Kropka, ta mała ruda małpka.Kraska ma już swój dom.

Dziękuję pani Joli za umieszczenie fotek na forum.To są aktualne zdjęcia szczeniaków,robiłam je w środę. Wczoraj wtargnęły do warzywnika i spulchniły ziemię na grządkach. Nie spodobały im się też niektóre roślinki , szczególnie fasolka szparagowa i pomidory, więc je po prostu usunęły. Cavalierka należy do mojego osobistego stadka ma 8 miesięcy, nazywa się Mimi i świetnie się bawi z małymi tybecikami.

To forum było kiedyś bardziej aktywne, a teraz zagląda na nie tak niewiele osób.Nie ma żadnych nowych wiadomości z wystaw.Napiszcie coś o ostatnich wystawach. Moje maluchy nadal rozrabiają.Kruczek ciągle szuka nowego domu, a właściciele Karuska i Karina są bardzo zadowoleni ze swoich pociech.Około 3 czerwca maluszki będą miały trzecią szczepionkę a dwa tygodnie póżniej (po kwarantannie) zaczną wychodzić na spacery na ulicę i jeżdzić komunikacją miejską, muszę je wczśnie socjalizować.Nie chcę powtórzyć błędu jaki popełniłam z Czarusią, za póżno z nią zaczęłam wychodzić poza ogród dlatego teraz na spacerach i wystawach bardzo się stresuje. Na allegro ktoś wystawiał tybety (białe) urodzone 3 marca..Jak zadzwoniłam to jakiś mężczyzna powiedział że szczeniąt już nie ma ale suczka będzie kryta na jesieni.Jak spytałam o metryki to połączenie się przerwało.Ciekawe co to za hodowla i czy zarejestrowana w zkwp, ale chyba nie bo bym coś o niej wiedziała.Jak coś o tym wiecie to napiszcie.

Pani Ulu to wstrząsająca "przygoda".Też wielokrotnie zastanawiałam się nad tym po co ludziom takie psy.Mam nadzieję że nie odbije się to negatywnie na psychice Fibi.

Przepraszam ale żle podałam adres, jeśli teraz nie wejdzie to obejrzyjcie go w temacie CIEKAWE OGŁOSZENIA!!!!!! [url]http://www.brightlion.com/InHope_pl.aspx[/url]

Z fotkami jest problem, bo nie mam czym ich zrobić, a jak już udało mi się pożyczyć kamerę od ojca to okazało się że program do wgrywania fotek na komputer nie działa.Więc pewnie potrwa zanim pojawią się nowe fotki. Co do grożnych ras ja też uważam że nie powinny być rozmnażane.Jakiś czas temu była moda na amstafy , teraz widzę na ulicach Warszawy bardzo dużo pitbuli "red nose".A zobaczcie jaki los czeka te biedne psiaki rozmnażane bez zastanowienia, nie mówiąc o innych rasowych i nierasowych biedakach: [url]http://www.brightlion.com/In[/url] Hope_pl.aspx

Witam. Stwierdziłam że w Polsce nie warto hodować tybecików, bo nawet zaliczki i zamówienia nie są nic warte.Jeden klient od ponad roku czekał na szczenię po mojej Czarusi (znał cenę,charakter psów, był dobrze poinformowany)jak przyszło do odbioru szczeniaka nagle zrezygnował. Inna rodzinka na tydzień przed odbiorem malucha kupiła sobie westi bez papierów bo było tanio-okazja jak to określili.Oczywiście mieli prawo do zmiany decyzji, ale po tym drugim przypadku widać jaką świadomość mają ludzie i że proceder handlu bezpapierowymi psami jest wspierany przez samych nabywców.To irytujące.:shake:

Witam. Gratuluję sukcesów w Opolu! A co do króliczka to podziwiam opanowanie Fibi, z moją Czarusią taki numer by się nie udał.Tak sądzę, i nie będę próbowała. Moje maluchy skończyły już dziewięć tygodni,powoli rozjeżdżają się do nowych domków.Dziś do Częstochowy wyjechał Karusek.Karino będzie mieszkał w Warszawie, będzie kanapowym "petem".Tylko jeszcze Kruczek nie znalazł nowego domu.Jest bardzo ładny, podobny do Mikiego.Chciałabym żeby trafił w "wystawowe ręce",ale to graniczy z cudem.Wszyscy pytają o psy "bez papierów". Napiszcie coś o wystawie w Łodzi.

Zapraszam na moją stronę do obejrzenia nowych zdjęć maluchów.Skończyły już siedem tygodni.Zdjęcia nie są najlepsze bo te małe diabełki nie chciały pozować.:diabloti: [URL="http://www.komajdowka.com"]www.komajdowka.com[/URL]

Zapraszam na moją stronę do obejrzenia nowych zdjęć maluchów.Skończyły już siedem tygodni.Zdjęcia nie są najlepsze bo te małe diabełki nie chciały pozować.:diabloti: [url]www.komajdowka.com[/url]

To będzie cud jeśli uda się zrobić jakieś przyzwoite zdjęcia w postawie.Niezbyt chętnie ustawiają się na stole, usztywniają się.Chyba za mało z nimi ćwiczę.Za to w grupie podczas zabawy jak podejdę i ustawię na podłodze jest dobrze.Chyba osoba fotografująca będzie musiała położyć się na podłodze.:megagrin:

Ciekawe jak potoczą się losy tego psiaka z Tybetu? Może to tylko pamiątka z wycieczki i najprawdopodobniej tak jest. Pearl życzę powodzenia w Helsinkach! Moje maluchy rosną jak na drożdżach i rozrabiają.Kupiłam im różne gryzaki i zabawki ale one wolą co innego np.nogi mebli, nogi swojej pani i wszystko czego im nie wolno.Jutro kończą 7 tygodni i będą miały sesję zdjęciową. [url]www.komajdowka.com[/url]

Ciekawe jak potoczą się losy tego psiaka z Tybetu? Może to tylko pamiątka z wycieczki i najprawdopodobniej tak jest. Pearl życzę powodzenia w Helsinkach! Moje maluchy rosną jak na drożdżach i rozrabiają.Kupiłam im różne gryzaki i zabawki ale one wolą co innego np.nogi mebli, nogi swojej pani i wszystko czego im nie wolno.Jutro kończą 7 tygodni i będą miały sesję zdjęciową. [url]www.komajdowka.com[/url]

Ojej jak tu pusto,wszyscy chyba zapomnieli o tym forum.A ja mam super ciekawostkę dla miłośników tybecików.Do Europy z Tybetu przybył terier tybetański,tricolorek, ma porobione wszystkie badania, jest zdrów jak ryba.Ciekawe czy będzie wykorzystany w hodowli.Informacje na jego temat znalazłam na stronach hodowli:SENGGE, A'MAS oraz pod adresem [url]http://ttkanze.blogspot.com/[/url] . [url]www.komajdowka.com[/url]

Witam! Tak jak obiecałam informuję że moja strona już działa i można obejrzeć maluchy.Na zdjęciach mają 4 tygodnie.Serdecznie zapraszam wszystkich miośników tybecików. [url]www.komajdowka.com[/url]

Pani Jolu, moja strona będzie dostępna prawdopodobnie dopiero w środę.Jeszcze nie jest całkiem skończona.W każdym razie jak tylko się pojawi w internecie to zaraz ogłoszę to na forum. [url]www.komajdowka.com[/url]

Witam .Gratuluję Pani Uli maleństw i chcę pochwalić się swoimi.Moja Czarusia urodziła pięć maluszków:trzech chłopców i dwie dziewczynki.Trzy szczeniaczki odziedziczyły kolor po tatusiu-Mikim są czarne z białymi znaczeniami, a dwa szczeniaczki są złote jak ich mamusia.Ich zdjęcia będzie można zobaczyć na mojej nowej stronce, myślę że już w najbliższych dniach.Podaję adres:www. komajdowka.com .Czarusia jest cudowną, zrównoważoną i spokojną matką, w przeciwieństwie do mojej pierwszej tybetki która była histeryczką.Maluszki pięknie rosną.

Ludzie ,o czym wy tu piszecie?Jaka ideologia? Po pierwsze moja suka nie jest lękliwa, a na pewno nie bardziej niż jej matka.Po prostu póżno zaczęła jeżdzić na wystawy i nie spodobało jej się to. Po drugie moja suka nie ma żadnej wady dyskwalifikującej.Po trzecie sukę pokryłam regulaminowo po ukończeniu 18 miesiąca życia. Hodowlę traktuję jako hobby i tylko ja ponoszę odpowiedzialność za przyszłe potomstwo,na mnie też spoczywa znalezienie szczeniaczkom odpowiedzialnych właścicieli. Pani Magdo ,skąd tyle nienawiści wobec mojej osoby?Napada Pani na mnie jakbym popełniła jakieś przestępstwo, a ja tylko żle pielęgnowałam sierść mojej suczki.Naprawdę na każdego hodowcę można coś znależć żeby go skrytykować,ale po co?Zawsze myślałam że hodowcy powinni się wspierać,ale widocznie się myliłam. Temat uważam za wyczerpany.Nie będę więcej pisać na ten temat na forum.Możecie mnie krytykować i wytykać moje błędy ile tyko chcecie,jeżeli daje wam to satysfakcję i sprawia przyjemność. Wszystkich forumowiczów przepraszam za nieprzyjemną atmosferę na forum ale zostałam sprowokowana i nie ja sama ją wytworzyłam. Mój e-mail:[email protected]

Pani Ewo,nie miałam na celu urażania nikogo.To ja poczułam się urażona FORMĄ wypowiedzi Magdy na mój temat.Tym bardziej że Magda nigdy wprost nie powiedziała mi tego, a przecież rozmawiałyśmy wiele razy. Moja Atenka nigdy nie będzie gwiazdą ringów wystawowych,nie znaczy to jednak że nie może być dobrą suką hodowlaną.Mając tak wspaniałe rodzeństwo i przodków, pokryta dobrym reproduktorem może urodzić bardzo ładne szczenięta.A owe przytoczone przeze mnie mankamenty, wcale nie muszą być dziedziczne.Jak nie spróbuję to nigdy się tego nie dowiem. I spróbowałam,czekam na efekty.

Witam wszystkich na forum! Nazywam się Renata Komajda. Oburzyła mnie forma wypowiedzi MustaVeri i niedopowiedzenia w niej. Wynika z niej, jakoby mojej suczce Atenie działa się u mnie jakaś krzywda.Kupując ją nie podpisywałam żadnego zobowiązania do wystawiania na wystawach.Nie uważam też za zbrodnię tego że szata mojej suni nie była odpowiednio wypielęgnowana na tych pięciu wystawach na kórych była.Atena najprawdopodobniej nie ujrzy już ringów wystawowych,bo uwazam że suczka z mankamentami urody(budowy) nie musi za wszelką cenę zdobywać tytułów,tym bardziej że nie przepada za wystawami.Przytoczę kilka fragmetów opsów Ateny z wystaw:A.Ostrowski"...spionowany front;mało wydajna akcja kończyn;wąska...",L.Jancik"...krótki kark,płytki mostek,z przodu w ruchu odstający łokieć ,z tyłu słabe kątowanie...",Z Jakubowski"...wąsko prowadzone kończyny...".Czy jest sens na siłę przykrywać to piękną szatą i topić tysiące złotych na wystawy?Uważam że nie!!! Atena jest szczęśliwą, zadbaną i kochaną suczką.Aktualnie jest ostrzyżona i wygląda jak uroczy pluszak.Podoba się domownikom i znajomym,a w szczególności podoba się mnie.I to jest najważniejsze!!!