mar....ka

Biedny Oscarek...

Piękny dom, piękne widoki i szczęśliwe psy. Mam wrażenie, że Maszka wymłodniała.

Zamordowałaś Blu?

I co tam u Was?

Jaki piękny glonojad

Hej Olu , oglądam foty na mailu.

Bogdan teraz będzie odwiedzał wszystkie dogociotki- nowe hobby. Damian kupi terenówkę i tyle będziemy ich widziały

Heh zrobiliśmy aż zero zdjęć:P Madzia była zajęta całowaniem z Shadowem, a właściwie ściąganiem jego łap ze swojej szyi. Bogdan z Damianem mają swój świat, tak jak Theo z Gabi. Za to Nathus zamienił swoją mamę na mnie i nawet nie chciał z Madzia usypiać;) Tyle streszczenia...

hej, tak na szybko coś jesiennego - potem czyt. jak będę miała wenę w tygodniu :P powpadam po galeriach (na razie to muszę na różańce codziennie biegać- uroki komunistki w domu) P.S. Shadow osłuchowo czysty, węzły nie powiększone (w tygodniu byliśmy na szczepieniu)

jakiś mało malowniczy Twój opis.....

to opisz koniec świata na whatsie :P

ładnie tam, szczególnie te ich pałace mi się podobają

hej Jolu !

u mnie w nocy była burza i dzisiaj pochmurno i dość chłodno . Na zdjęciu ze zbroją, wyglądasz jak duch :P

bardzo mi przykro, chciałaś dla niej jak najlepiej....trzymaj się Jusia....jesteśmy z Tobą

ja napiszę....nie skomentował.... hehehe (bał się Madzi). Ale czego się nie robi, by zobaczyć pływającego Shadusia (chlapał tak, jakby się topił :P)

ej napisz coś więcej, bo mnie zaciekawiło :P

matko jedyna, współczuje takiej przygody- ale komu jak nie Tobie mogło się to przydarzyć ....Brat jak był teraz w Niechorzu, to poznał faceta, który pierwszy raz w życiu pojechał z zoną nad morze i pech chciał że auto mu nawaliło. Facet w dobrej wierze oddał je do Kamienia Pomorskiego (niby spore miasto), tam je rozkręcili i zamówili część (która nie mogła wiecznie dojść). W sumie nie wiem jak to się skończyło, ale brat mówił że zamiast 10 dni, facet siedzi już 13 i tylko raz był nad morzem- bo wiecznie w warsztacie (najgorsze to, że babka z tego domu gościnnego miała zarezerwowane kwatery i musiał opuścić pokój, kobieta się zlitowała i go do swojego domu wpuściła na nocleg).

hej Ola, mnie te 5 godzin sapania Shadowa wykończyło- po 28 wynieśli by mnie na noszach. A w ogóle to mam wrażenie, że jeszcze schudłaś. A Madzia przed pocałowaniem Dory, niech pomyśli, gdzie się pewnie sucza parę godzin temu tarzała i pewnie nie tylko;) (widocznie angielskie gówna nie różnią się od naszych :P)

https://www.youtube.com/watch?v=-OSVtLm0-KQ

mówiłam, że strych sprzątam i nie mam siły parę fot z Łukęcina (reszta na filmiku, bo mi się wstawiać nie chce :P)

Jutro poskaczę po dgm, teraz na komòrze jestem

Jezioro Złotnickie bez problemu, przy okazji można góry zaliczyć;)

Madzia woli jechać do mnie ;)

A ja kocham duże psy, choć zdaję cobie sprawę z minusów ich gabarytów (przeraża mnie podróż nad morze naszym leonem-z tyłu ja, Gabi i Shadow, a z przodu Łukasz z Damianem). Lokalnie Shadow jeździ w bagażniku, ale teraz niestety muszą iść bagaże) O krótkowieczności bokserów nawet się nie wypowiadam....