Jump to content
Dogomania

Ania&Tania

Members
  • Posts

    6
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Ania&Tania's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Witaj :) My już jesteśmy po pierwszym zdjęciu kontrolnym, na którym wyszło że przeszczepy się pięknie ukostniły. I Tania z każdym dniem coraz ladniej chodzi i siada. A jeśli chodzi o daroplastykę to: Psa odebraliśmy po 5 godzinach z kliniki, stał na wszystkich czterech kończynach! Pierwszy tydzień to właściwie sama tylko leżała, wyjście tylko na siku i kupę, bez łażenia. U mnie nie ma schodów więc odpadł mi problem noszenia jej. Bardzo dzielnie znosiła ból, zresztą dostałyśmy całe mnóstwo środków p/bólowych. Kolejne dwa tygodnie to była walka z psem o to żeby tylko leżał, bo była coraz zdrowsza i coraz bardziej żywiołowa i ruchliwa. Zbudowaliśmy jej zasieki, czasem niestety była przypinana do łóżka smyczą żeby jej nie nosiło. Chodzi o to żeby psa upilnować żeby jak najwięcej leżała. Wstała już w dniu zabiegu wieczorem bo musiała wyjśc na kupę. Ostatni tydzień to my daliśmy za wygraną i pozwoliliśmy jej poruszać się po mieszkaniu w miarę spokojnie. Ogólnie nie ma się czego bać. Ja byłam taka zestresowana, że płakałam itp ale nie taki straszny diabeł jak go malują. Trzy razy dziennie na siku i kupę bez łażenia, po ddwóch tygodniach dostała pozwolenie na 10-min spacerki, oczywiście na smyczy. Teraz może już łazić po domu i na spacerek na smyczy na 30 minut. Ważne jest żeby nie bylo gwałtownych zrywów i skakania. Ale Tania po 1,5 tyg od zabiegu przeskoczyła nam zbudowane zasieki, ale na szczęście nic się nie stało. Przepraszam, że tak bez ładu i składu, ale jestem po wieczorze panieńskim i jeszcze nie ogarniam do końca. I jeśli masz jeszcze jakieś pytanka to pisz! :) Pozdrowionka dla Ciebie i Goldenka :)
  2. [quote name='vicvictoria']"Głównym składnikiem suchych karm są zboża. Białko zwierzęce jest 6 razy lepiej przyswajalne przez psa niż roślinne. Jeśli więc zawartość białka w karmie jest odpowiednia, to i tak nie jest ono w pełni przyswajane przez psa. Dodatkowo zawiera niepotrzebne dla psa węglowodany, których trawienie obciąża jelita i podnosi ciśnienie krwi."[/QUOTE] No tak, ale barfo-maniaki inaczej nie powiedzą. I wyniki bierz ze źródeł obiektywnych. Bo to tak jakby informacje statystyczne o HIV wśród homoseksualistów brać ze strony narodowców i skrajnych prawicowców. - wiarygodne raczej nie będą. Myślę, że każdy pies jest inny i każdy jednak potrzebuje innego żywienia. Tak jak napisałam przeszłam barfa i była tragedia. Gotowane mięcho z ryżem też nie najlepiej. Najlepiej na kondycje mojego psa po prostu wpływa dobrej jakości sucha karma. A myślę, że od początku tego sporu najważniejszy jest inny problem. Poziom wypowiedzi. Jak słusznie zauważył Jarek Soja, tutaj każdy startuje z pozycji omnibusa ds żywienia zwierząt domowych a pewnie większość z Was nie ma żadnych kwalifikacji poza czytaniem stron poświęconych temu tematowi w internecie. Wypowiedzi są pełne bardzo nieprzyjemnego tonu, wyższości i traktowania interlokutora jak zwykłego kmiota "znęcającego się nad psem". Jesteś fanem Barfa? Dobrze, przedstaw swoje argumenty, ale w cywilizowany sposób i nie obrażając nikogo (jak robiła to isabelle). Koleżanka, która założyła ten wątek od początku twierdzi, że chce karmić psa suchą karmą i prosi o radę jaką i jak. Więc tego tematu powinniśmy się trzymać.
  3. [quote name='isabelle301']TY jestes zwolenniczką Twój pies NIE CHCE tej karmy... NIE jest zwolennikiem suchej karmy TY za wszelką cene chcesz z psa zrobić zwolennika suchej karmy Mam propozycję - może sama zacznij jeść suchą karme i dowiedz się dlaczego twój pies jej nie chce? nadal nie widzisz że się nad psem znęcasz? jak długo jeszcze? az niedozywienie spowoduje nieodwracalne skutki?[/QUOTE] Czy jeśli moje dziecko jest zwolennikiem jedynie ciastek, czipsów i kanapek z keczupem to mam jej to dawać 2 razy dziennie? Jeśli nie chce jeść warzyw i ekologicznej piersi z kurczaka i w ogóle odmawia jedzenia to znaczy, że mam jej dać ciastka i czipsy? Bez przesady. To, że kobieta chce karmić swojego psa suchą karmą i szuka odpowiedniej nie jest niczym złym. A już na pewno nie jest znęcaniem się. Przerabiałam i barfa, i gotowane i suche żarło ze zdecydowaną przewagą tego ostatniego. Nie chciała jeść początkowo, ale kilka trików z zasmaczaniem jej tej karmy pomogło. Jeśli nie chce jeść samego suchego - nie zmuszaj jej. Dołóż odrobinę ugotowanej wołowiny czy cielaka czy też dobrej jakości puszki i pozwól jeść (bo z tego co wywnioskowałam jak jej zasmaczysz to je)
  4. [quote name='shenandoh87']Witam, Od ok 4 miesięcy mamy w domu szczeniaka - suczkę Mię. Jest to mieszaniec goldena - matka była rasowa - ojciec mieszaniec. Mamy problem z nią - nie chce jeść suchej karmy - próbowaliśmy jej dawać boscha, josere, ariona, purine nawet Pedigre i jeszcze kilka innych których nie pamiętam w tej chwili. Niektóre je przez kilka pierwszych dni - a potem już nie chce - trzeba kombinować - czasem wystarczyło dosypać kilka kocich chrupków- ale ostatnio nawet to nie pomaga, przy dołożeniu np. kawałków parówki, szynki czy kiełbasy - czasem zje pomieszane z suchym a czasem tylko wyłowi tylko lepsze kąski a suche zostawi. Np. chleb z pasztetem zje - oczywiście nie dostaje takich rzeczy cały czas. Jako że jest to jeszcze szczeniak nie mogę jej kupić karmy dla wybrednych - bo nie widziałam takiej dla juniora. Wcześniej bezproblemowo jadła royala - ale teraz nawet tego nie chce jeść. Proszę o jakieś rady - bo sytuacja jest już mocno kłopotliwa.[/QUOTE] Miałam ten sam problem. Aczkolwiek my robimy tak: Odmierzam odpowiednią ilość suchej karmy i mieszam z czymś co mocno ją oblepia. Np z małą ilością gotowanej wątróbki indyczej (musi oblepiać bo inczej bedzie plewić) albo z dośc mocno rozgotowanym ryżem z wołowinką i zjada pięknie.
  5. Witam, mój bern przeszedł 5 dni temu obustronną daroplastykę stawów biodrowych we Wrocławiu u dra Niedzielskiego. Póki co jest dobrze, psa pomału zaczyna roznosić energia. Mam pytanie do osób, których psiaki miały ten sam zabieg. Jak to wygląda dalej? Oczywiście, Tania póki co leży tylko, wyjście tylko na szybkie siku i kupę. Przyznam, że moje wcześniejsze psy nigdy nie miały problemów ortopedycznych dlatego jestem zielona w temacie. Kiedy Wasze psy mogły w miarę zacząć funkcjonować (nie mówię o bieganiu i skakaniu, tylko o pozwoleniu na wolniutkie i spokojne chodzenie)? I jeszcze jeden problem. Tania jest ogólnie niejadkiem. Zawsze była. I teraz po operacji mam straszny problem. Karmy suchej ( RC Gigant Junior) w ogóle ruszyć nie chce wiec gotuję jej ryż z mięsem i warzywami, którego jedną pełna miskę od biedy dziennie zje. Oczywiście dostaje glukozaminę i inne suplementy. Tylko jak jeszcze mogę ją zachęcić do jedzenia? Wiem, że w okresie rekonwalescencji jest to bardzo ważne. Miał ktos podobny problem i może podzielić się doświadczeniem? Jak ten czas po zabiegu wyglądał u Was? Pozdrawiamy Zmartwiona Ania i Okrutnie Znudzona Leżeniem Tania
×
×
  • Create New...