Jump to content
Dogomania

kiwi-ona

Members
  • Posts

    66
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by kiwi-ona

  1. Jagienka jasne że łaziłam, wszyscy go szukamy. Dzisiaj deszcz padał, trochę stopniało, gdyby został potrącony na pewno byśmy go znaleźli, każdą zaspę w okolicy sprawdziłam. Nigdy nie uciekał na 'panienki', nie oddalał się od domu, zawsze był w zasięgu wzroku. W schronisku go nie ma, od wtorku przybyły prawie same suki, bernardyn i szczeniaki, Pani obiecała, że zadzwoni jak tylko coś w typie Wojtka się pojawi, zresztą będę dzwonić kontrolnie codziennie. Kolejne plakaty wywieszone, nikt nie zadzwonił. Babcia zwróciła mi uwagę, że jakieś półtora miesiąca temu zaginął inny pies w okolicy, nie wiem czy go odnaleziono..

  2. ja nie miałam żadnego rasowca i przy tym zostanę ;) Oczywiście marzy mi się hodowlany dalmatyńczyk, bordog, labrador czy charcik włoski, ale mój narzeczony chciałby boksera, więc prawdopodobnie nie dojdziemy do porozumienia i skończy się na schroniskowcu :) Ale to dopiero za parę lat, bo moje dwa kundelki dobrze się mają i będą pewnie jeszcze długo żyły :) Koniecznie pies, nie mam doświadczenia z sukami

  3. nie wiem czy już się dołączać z moimi psiakami, czy obraziłyby się za nazwanie ich seniorami ;) Zarówno Garguś jak i Wojtuś urodzili się ok roku 2000. Gargi jest z nami od 5 i z wyglądu stary cap z niego ;) Patrząc na jego dawne zdjęcia nie moge uwierzyć, że aż tak posiwiał ;) Natomiast duchem wciąż szczeniak ;) Wojtka mam od niedawna (popowodziowy) i jak dotąd odpukać nie ma żadnych 'starczych' dolegliwości :)

  4. tak jak obiecałam kilka zdjęć ze spacerku :)

    [img]http://img502.imageshack.us/img502/2011/93829353.jpg[/img]

    [img]http://img338.imageshack.us/img338/8831/koniecl.jpg[/img]

    języczki :)

    [img]http://img822.imageshack.us/img822/7451/31226581.jpg[/img]

    [img]http://img25.imageshack.us/img25/7643/jezyczek2.jpg[/img]

    moja słodka mordeczka :)

    [img]http://img6.imageshack.us/img6/2053/mordeczka.jpg[/img]

  5. Spadł śnieg to będzie ładna sceneria :) Na pewno zrobię w tym tyg jakieś zdjęcia :) Mam do Was pytanie- kupić ubranko?? Powiem szczerze, że do tej pory miałam same bardzo kudłate psy, które nie potrzebowały dodatkowego ocieplacza. Wojtek ma krótką sierść i martwię się, czy nie marznie, szczególnie teraz gdy zima zaatakowała. Jeśli tak to czym się sugerować? Jestem zielona w tych sprawach ;)

  6. Do tej pory nie słyszałam jak szczeka. Ewidentnie jest przygłuchy, zauważyłam ze reaguje tylko na głośnie dźwięki typu klaskanie/pukanie, jak się go woła po imieniu nic sobie z tego nie robi ;)
    Zaskoczyło mnie to, że jest grzeczny podczas kąpieli. Przyzwyczaiłam się, że Garguś za wszelką cenę próbuje uciec z wanny, natomiast Wojtuś spokojnie siedzi i czeka jak wszystko koło niego bedzie zrobione. Nie lubi jedynie brania na ręce, denerwuje się.

  7. fakt, troszeczkę zaniedbałam już relacjonuję :
    Wojtek jest grubasiem :P Nabrał ciałka, dzięki czemu jak się go głaszcze nie czuć już pod palcami kręgosłupa, tylko miękkość ;) Sierść na szyi całkowicie mu odrosła (co mnie zdziwiło, wet powiedziała że prawdopodobnie bedzie tam łysy) także nie widać, że wogóle kiedyś miał ranę :) Ze złych nawyków- w dalszym ciągu jest strasznie łapczywy, ale to chyba zostanie mu już na zawsze. Jak widzi, że ktoś niesie miskę skacze, skuczy, jakby nie jadł od miesiąca ;) Niestety, jak juz kiedyś wspominałam 'lubi' się wywracać. Jak idziemy na spacer najpierw strasznie wariuje z radości, biega w kółko i dostaje szału (w pozytywnym tego słowa znaczeniu :) ) a później brak mu sił i powietrza, więc ląduje na ziemi. Po chwili wstaje i już jest grzeczny. Uwielbia biscrok'i, te kościopodobne ciasteczka, ale schmackos'iki już nie, więc muszę kupować osobne zestawy dla niego i Gargusia :P

  8. Uśmiałam się :) Poszłam do Ciotki i....... spotkałam Wojtka :P Biegnie do mnie, zadowolony merda ogonkiem :) Dziad jeden jak? gdzie? kiedy? spieprzył i zrobił sobie spacerek. Widocznie musiał zrobić podkop pod ogrodzeniem, bo wszystkie bramki sprawdziłam i były pozamykane.. Wrócił ze mną grzecznie, zeskakał mi całe spodnie (standard) i wrył się na posłanie Gargulca czym nie zyskał jego aprobaty ;) Strasznie rozkoszny z niego psiak :) Koniecznie muszę kupić mu adresówkę (do tej pory nie była konieczna, bo wyprowadzam go wyłącznie na smyczy i szelkach), ale skoro powsinoga sam wybiera się na spacery musi mieć przy sobie chociaż mój telefon. I trzeba będzie znaleźć miejsce gdzie jest ta dziura? Jest u nas już jakiś czas i to pierwsze jego skłonności dezerterskie (a już miałam nadzieję, że nie wda się w Gargusia)

  9. Wojtuś źle znosi upały. Cały dzień tylko pije wodę i śpi. Na spacer nie możemy iść, bo po przebiegnięciu 100 metrów się przewraca :/ Pierwszy raz bardzo się przestraszyłam, myślałam ze umiera ;( Padł i stracił na chwilę przytomność, zsikał się pod siebie. Po chwili otworzył oczka i zamerdał ogonem :) W związku z tym ograniczyliśmy aktywność podczas upałów, spacerujemy tylko jak jest już ciemno, a w ciągu dnia załatwia swoje potrzeby na sadzie (dobrze, że to nie ja koszę trawę ;) )

  10. Jagienka proste, że wolałabym zabrać go do swojego weta (zresztą już raz był), bo bliżej i z panią doktor dobrze się znamy, ale za same badania krwi musiałabym zapłacić 75 zł, a gdzie wizyta i leki? Tymczasowo bezrobotna jestem, a na utrzymaniu jeszcze Gargulec z alergią... Mam nadzieję, że po lekarstwa będę mogła już sama pojechać, ale to okaże się jutro

  11. Byliśmy dzisiaj na badaniu krwi. Oboje się popłakaliśmy ;( Strasznie wył i skomlał jeszcze zanim pan doktor zabrał się do rzeczy. Nie chciała krewka kapać w potrzebnych ilościach :/ W ogóle nie miał ochoty wejść na teren schroniska, pewnie biedak się bał, że chcę go oddać.. Został też zaszczepiony przeciwko wściekliźnie

    Prośba do admina o przeniesienie wątku Wojtusia z działu 'psy w potrzebie' :)

  12. Z przyjemnością ogłaszam, że Wojtuś jest nowym domownikiem :D Byłam dziś na Rybnej, zabrałam jego książeczkę i dowiedziałam się kilku rzeczy. M.in. że ma chorą wątrobę ;( Trafił do schroniska w lutym po wypadku - pogryzieniu przez psy ( z tąd ma taką bezsierściową szyję) i stale przyjmuje 3 leki. Pojedziemy w pon na zalecane badanie krwi i zrobię z niego małego lekomana, aż wyzdrowieje ;)

×
×
  • Create New...