Jump to content
Dogomania

zgredzia

Members
  • Posts

    14
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by zgredzia

  1. zgredzia

    Moja Coco :D

    hmm hmmmm coz za nowe znajomosci zawieraja twoje psy ,krowka ....:-)
  2. Chciałem jednak zauważyć ze Lugerek bardziej ucieszył sie z obecności weterynarza przy kolejnej wizycie niż z faktu że przyjechala Zgredzia na kolejne bzykanko
  3. faktycznie krycie rurką było bez większych stresów :mad: a jaki Lugierek był zadowolony z "robótek ręcznych" :loveu:
  4. Zapomnieliscie o czyms waznym O ILE TO SIE DA ZJESC TO TEZ JEST MOJE :lol: (ale krotko ) :oops:
  5. No a ta wstrętna sędzina powiedziała ze jestem za gruba i mam schudnąć nawet 5 kg chyba ja postraszyło co gorsze chyba mój Pan wziął to sobie do serca bo znowu dostaje pół kubka na śniadanie i pół kubka na kolacje !!!!!!!!!!!!!!!!!!! RATUNKU CHCĄ MNIE ZAGŁODZIĆ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! PS. sędzina nie miałą za grosz taktu jak można kobiecie powiedzieć coś takiego publicznie na oczach setki ludzi - podłość :oops: :evil:
  6. ojjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj to chyba mam przesrane skoro sedzina tak patrzy na szczegoły
  7. Meldujemy posłusznie gotowosc do wziecia udzialu w wystawie - starszy szeregowy zgredzio !!!! Z planu sedziowania wynkia jednka ze spokojnie jak o 12 sie spotkamy to bedzie jeszcze czas na piwko skoro idzie najpierw 40 innych przed nami. A co powiedziecie na temat sedziny ??? - jeszcze nie spotkalismy jej pozdrowka Ciekawe co powi na moje dziury
  8. nie ma sprawy Asiu ajk narazie mamy wolne miejsca ale kot pierwszy ten lepszy bo moze ktos ze znajomych tez bedzie chcial jechac wiec jak chesz wyslij sms - a pozdrowka
  9. mimi my tez jedziemy na ta wystawe -bedziemy miec 2 miejsca wolne mozemy was zabrac
  10. WItaj przystojniaka z tego Patona :lol: jakby czegos trzeba bylo dawaj znac "memory 5 i wszystko jasne "pozdrawiam Zgredzio
  11. czesc Wam .Wczoraj ściągnięto mi szwy.mam sie calkiem dobrze. Co do dsykwalifikacji to trudno powiedziec, jak juz wczesniej pisalam o calym zajciu natychmiast poinformowano pisemnie komisrza wytstawy oraz w terminie pozniejszym ZKWP oddzial Bytom, przedstawiajac wszystkie obrazenia jakich doznalam i opisujac zachowanie wlascicieli brutala. Z tego co wiem ZKWP ma prawo do zwolania sadu kolezenskiego i wykluczenia danego psa ze zwiazku, czy to zrobia to watpie poniewaz jest to jego pierwszy jego wybryk i obejdzie sie na klapsie w dupe. Uwazam jednak ze takie zajcie i zachowanie powinno zostac zgloszene rowniez na policji chociaz i tak jest to tylko formalnosc ale gdyby sie w przyszlosci takie ekscesy powtorzyly wtedy nikt nie moze powiedziec ze nic nie wiedzial. Dzisiaj odwiedzila mnie wlascicielka brutla przyszla z przeprosinami i pokryla koszty mojego leczenia, reszte poprowadzi jak juz wspomnialam zwiazek kynologiczny - a co zrobia napisze jak bede wiedziala.Pozdraiwma wszystich duze buziaki a dla mojegie lugierk - cukierka jeden wiecej
  12. Czesc wszystkim pozdrawiamy i Mimi i Złosnice. Własnie dzisiaj zalogowalismy sie na tym serwerze i przeczytaliśmy o tragedii Patona, szkoda ze nie wiedzielismy wczesniej o calej akcji ale deklarujemy rownież swoja pomoc o ile robicie jakas zbiorke finansowa to podajcie numer konta. Zyczymy aby Paton dobrze sie chowal i szybko wracal do zdrowia. Kasia Michal Kira Ghina
  13. Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych moich losem i dziękuje za wszystkie słowa otuchy jak się domyślacie to ja zgredzia ( plater emilia - kto wpadł na to głupie imię ???) teraz jest już dobrze blizny zaczynają sie zarastać w środę zdejmą mi szewki ale zacznijmy od początku w niedziele na tej beznadziejnej wystawie siedziałam sobie i patrzyłam a właściwie szukałam miejsca do spania gdy nagle od tylu cos walnęło mnie w bok i powaliło na plecy dech mi zaparło i właściwie nie wiem co się działo ale moja pańcia strasznie krzyczała a pan był jakiś dziwnie "agresywny" potem pańcia była strasznie nerwowa a pan z kimś bardzo stanowczo rozmawiał zaczął bolec mnie bok i pańcia zabrała mnie do sekretariatu a tam horror - weterynarz !!!! no tak pomyślałam z deszczu pod rynnę ale popatrzył na mnie i kazał jechać pilnie do lecznicy - no to pojechałam z panem i znowu horror - dostałam pik w dupę i zrobiło mi się jakoś fajnie :-) potem jak się obudziłam byłam znowu w bagażniku i jechałam z panem. było mi niedobrze zresztą panu tez bo chyba puściłam pawia w bagażniku ( ale nie pamiętam :-) )bok bolał coraz bardziej , no w końcu miałam tam 4 szwy i jakoś mnie ściągały reszta małych zadrapań bolały mnie ale tez były odczuwalne najgorszy chyba był ten krwiak na boku bo nie mogłam się podrapać tak mi opuchło. nie wiem skąd wziął się ten srebrny medal namalowany serajem na moim boku no ale skoro dostałam to fajnie słyszałam jak pan chciał mnie wystawić ale pańcia oponowała i wróciliśmy do domu. na cale szczecie bo po powrocie do domu nie mogłam wejść po schodach na drugie piętro, pan musiał mnie wnosić po schodach ( ale byk z niego ) w poniedziałek rano kac!!! rany ale mnie suszyło dalej z chodzeniem problemy ale pańcio doszedł już do wprawy jest ok. We wtorek już lepiej, mniej boli a najgorsze są te paskudne antybiotyki które psują smak mięska w które je pańcia wkłada Opiekę mam coraz lepsza dba o mnie moja przyrodnia siostra labradorka wylizuje moje rany i pociesza mnie - mam dola bo wstydzę się wychodzić z takim gołym plackiem na boku bo się na mnie gapia jakbym miała dwie głowy. Mam doła jak pomyśle ze zostaną mi takie wstrętne szramy na moim zgrabnym boczku a co do facetów to już nie mam słów chyba zostanę szowinistka ( ciekawe co to znaczy ) Jeszcze raz dziękuje za słowa otuchy i zainteresowanie moja drobna ............ Jeszcze raz dziękuje teraz jestem sławna skoro mówią o mnie nawet w Internecie Pozdrawiam wszystkich duże wow wow Plater Emilia czyli Kira dla przyjaciół - Zgredzio
×
×
  • Create New...