Jump to content
Dogomania

aszwed

New members
  • Posts

    1
  • Joined

  • Last visited

About aszwed

  • Birthday 07/10/1981

Converted

  • Biography
    WITAM od tygodnia mam pieska haskiego znalazłam go w górach będąc na urlopie wychudzonego, zabiedzonego chyba potrąconego albo wyrzuconego bo kulał i biodro miał stłuczone...;( teraz dużo czytam i uczę się poznawać tą rasę, jest na razie grzeczny, jestem po wizycie u weta....musi przytyć by można było go zaszczepić, chyba był bity bo boi się ręki, ale też był szkolony bo już wiele potrafi- podaje łapkę, siada, ładnie chodzi na smyczy czasem ciągnie. Poznajemy się na wzajem, nie szkodzi w domu mimo że na drugi dzień został 8h sam, uwielbia się głaskać, chce się tulić.....i aż dziw że to rasa którą opisuję wszystkie fora....?!
    Będę chciała go za czipować....bo wiem że może uciekać....a i wet mi powiedział by go jak tylko się odżywi - wykastrować? bije się z myślami na razie mam czas bo chce by nabrał do nas ufności i nauczył się że my to jego DOM! Mieszkamy w bloku ja wiem że to nie raj dla niego, ale co miałam go zostawić tam , gdzie zdechł by z głodu bo w okolicy go nie karmili mówili że to wilk, że mamy go nie karmić;( co za wieśniaki;(( Na razie czuje się dobrze u nas dużo śpi, mamy dziecko i nic mu nie robi. Zdaje sobie sprawę, że potrzebuje ruchu, i też tak robimy długie spacery, a jak przyjdzie weekend to gdzieś go wybiegać. Tylko że nie puszczamy go ze smyczy i to na razie utrudnia jego eksploatacje. proszę was o wsparcie i rady-dziękuje
  • Location
    BYTOM
  • Interests
    działalność społeczna, sport
  • Occupation
    urzędnik państwowy

aszwed's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. witam jestem tutaj nowa. Od tygodnia mam psa hasky znalazłam go w górach będąc na urlopie wychudzonego, zabiedzonego chyba potrąconego albo wyrzuconego bo kulał i biodro miał stłuczone...;( teraz dużo czytam i uczę się poznawać tą rasę, jest na razie grzeczny, jestem po wizycie u weta....musi przytyć by można było go zaszczepić, chyba był bity bo boi się ręki, ale też był szkolony bo już wiele potrafi- podaje łapkę, siada, ładnie chodzi na smyczy czasem ciągnie. Poznajemy się na wzajem, nie szkodzi w domu mimo że na drugi dzień został 8h sam, uwielbia się głaskać, chce się tulić.....i aż dziw że to rasa którą opisuję wszystkie fora....?! Będę chciała go za czipować....bo wiem że może uciekać....a i wet mi powiedział by go jak tylko się odżywi - wykastrować? bije się z myślami na razie mam czas bo chce by nabrał do nas ufności i nauczył się że my to jego DOM! Mieszkamy w bloku ja wiem że to nie raj dla niego, ale co miałam go zostawić tam , gdzie zdechł by z głodu bo w okolicy go nie karmili mówili że to wilk, że mamy go nie karmić;( co za wieśniaki;(( Na razie czuje się dobrze u nas dużo śpi, mamy dziecko i nic mu nie robi. Zdaje sobie sprawę, że potrzebuje ruchu, i też tak robimy długie spacery, a jak przyjdzie weekend to gdzieś go wybiegać. Tylko że nie puszczamy go ze smyczy i to na razie utrudnia jego eksploatacje. proszę was o wsparcie i rady-dziękuje Co do jedzenia to przez pierwsze dni jadł suche kupiłam Purine bo na początek by miał cokolwiek. Po kilku dniach już nie bardzo, ale puszki tak to dobre i smakuje. Czekam na paczkę Royala może to zasmakuje. Muszę go trochę dożywić bo za mało waży. Może był gdzieś kiedyś w domu gdzie się mu gotowało....?czego ja teraz nie będę robić, więc muszę go nastawić i przekonać do suchej.
×
×
  • Create New...