Jump to content
Dogomania

ponpon

Members
  • Posts

    31
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by ponpon

  1. [quote name='mar']Ponpon - Ma napisała "króciutkim". To jednak jest "subtelna" różnica :)[/quote] NO dobrze, jest różnica - ale ogon to ogon!:)
  2. [quote name='ma']ja tez nastepna suczke zostawie sobie z krotkim ogonkiem. Bardzo zaluje ze Zance ucielam. Ale wtedy nie bylo mody na zostawianie nawet takich krociutkich ogonkow jak miala Zanka. Ale Zanka mi urodzi jeszcze suczke z pieknym krociutkim ogonkiem. Albo Tarka. Wiec ja tez bede miala PONa z antenka:):) :D[/quote] Mariolka!!! Ty i sunia z ogonem... Ale mnie zaskoczyłaś!!! :)
  3. Mój Miszka zjadł coś, a właściwie przeżuł i wypluł. To coś było na pewno z czarnego plastiku, niewielkie. Długo zastanawialiśmy się czego to kawałki znajdujemy w różnych częściach mieszkania, ponieważ po przeżuciu było nie do poznania... Dopiero pakując się na wakacje odkrylismy brak wszystkich spinek do futerałów od śpiworów. To samo stało się z spinkami do rekawiczek narciarskich i zapięciem kagańca. Cóz, taka miłość do plastikowych przedmiotów. Myslę że to dla niego taka guma do zucia... A w dzieciństwie zjadł mapę Pragi i 2 tom"Konserwacji Rzeźby". Poza tym regularnie zjada nowe skórzane pantofle, zacztnając od podeszwy. To wszystko nie jest chyba zbyt zaskakujące, ale taki juz z niego raczej nieszkodliwy piesek.... Marta i Żywiołek Ama Canem [Żywiołek (Miszka) zjadał sam, ja mu nie pomagałam]
  4. [quote name='ma']Marta czy to Ty sie w koncu zalogowalas? Czy Misio to moj Zywiiolek? Bo cos na zdjeciu taki Zywiolkowaty potwor widnieje.. :lol:[/quote] Tak Mariolko, cudem mi sie idało zalogować!!!!!! No tak nie podpisałam się..... JAk tam nasze małe słoneczka? :):):) Marta i Miszka - Żywioł Ama Canem
  5. Moje Misio najbardziej rozczula mnie tym, że za swój obowiązek poczytuje pomoc z ścieleniu łóżka. Nie daje sobie wytłumaczyć ,że własnie wrócił ze spaceru, ma brudne łapki... musi i już. Pomaga bardzo ofiarnie, ciągnąc za przescieradło, kołdre poduszki.... Wydaje przy tym tak niesamowite dżwięki, że padam ze smiechu i juz nie mogę nic zrobić. Próbowaliśmy z tym walczyć, ale jest tak komiczny podczas tej czynności, że za każdym razem wybuchamy salwami śmiechu - co on rozumie jako przyzwolenie chyba. Próbowalismy tez inaczej - mój mąż zaciągnął go do kuchni na małe conieco w miseczce, co zrozumiał chyba jako nagrodę za dobrze spełniony obowiązek - i teraz "rozściela łózko" kukając co jakis czas czy Pan juz go woła na nagrodę czy jeszcze nie..... Próby rozścielania w tajemnicy tez nic nie dają, poniewaz jest nieprawdopodobnie wyczulony na dżwięk poruszanej pościeli.... Dobre efekty daje zagłuszanie telewizorem :) MOJE MISIO....
  6. Mój Miszka tez się śmieje i to tak uroczo!!! Kiedy mnie wita jak wracam do domu, kiedy mnie budzi rano , chociaż sam ma jeszcze ochote spac..... Szczerzy paszczę, kręci łebkiem, mruczy, piszczy, prycha, kicha, sapie jak lokomotywa i macha języczkiem! A nuż sie uda dosięgnac do mojego ucha? [i]Marta i Miszka - Żywiołek Ama Canem[/i]
×
×
  • Create New...