Jump to content
Dogomania

dogiehowser

Members
  • Posts

    5
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by dogiehowser

  1. Wiem o czym piszesz, u nas też już grube pieniądze poszły na naprawę zniszzceń i jeszcze sporo dojdzie jak się będziemy wyprowadzać - wynajmujemy, więc nie ma sensu na razie reperować podłogi, skoro i tak ją zje. Zrobimy nową tuż przed wyprowadzką. Nagrywanie na laptopie tez znamy ;) całe szczęście problemu szczekania nie ma, ale zżera jak szalona. Spróbujemy z tą klatką na smakołyki i z treningiem klatkowym może, bo to chyba jakaś odmiana lęku separacyjnego - niby nas olewa totalnie jak wychodzimy, w ogóle się nie odzywa, ale demolka tylko pod naszą nieobecność - przy nas anioł. Zapraszam też do nowej społeczności miłośników zwietząt [url]www.myzoo.pl[/url]
  2. Nasza przechodzi teraz w wieku 10 miesięcy - i w sumie gromady psów nawet jakoś nie widzę, w ogóle normalnie wszystko poza tym że cieknie i uważać trzeba ;) zapraszam do nowej społeczności [url]www.myzoo.pl[/url]
  3. Ten mały uszaty to też uważam że coś z chichichichiłały ma :) przy okazji zapraszam na [url]www.myzoo.pl[/url], fajna społeczność się tworzy
  4. Ja widzę sytuację niejako z dwóch stron. Sama miałam 2 psy, niemowlę i spacery były na początku mordęgą, ale na to się pisałam i to dało się przeżyć. Da się z wózkiem i 2 psami, naprawdę. Z drugiej strony niestety jedną z naszych suczek trzeba było oddać mojej rodzinie na wieś - źle zniosła naszą przeprowadzkę ze wsi do miasta, non stop szczekała w bloku, była nieszczęśliwa i dawałao o tym głośno do zrozumienia wszystkim dookoła (non stop groźby od sąsiadów, że wezwą policję). Przeszła szkolenie, długie spacery przed wychodzeniem z domu, telewizja na głos, kongi i inne takie, nic nie zadziałało poza delegacją na wieś. Teraz śpi w łóżku z moją ciotką, ma ogromny ogród i 3-4 spacery dziennie, bo to psoluby są i jest przeszczęśliwa. Uważam, że wybraliśmy mniejsze zło. Druga psica sprawuje się spokojnie i z nami zostaje. Autorko, jeśli już na początku zakładasz, że się nie da - oddaj lepiej psy w dobre ręce, bo psy w kojcu też wymagają spacerów i będąc jedynie w kojcu, będą nieszczęśliwe na pewno. A na przyszłość nawet przygarniając psa w dobrej wierze zastanów się, czy się na to piszesz całkowicie. Rozumiem, że intencje były dobre, ale decyzja zdecydowanie nieprzemyślana i im szybciej znajdą nowe, dobre domy, tym lepiej dla nich. Przy okazji chciałabym Was zaprosić do tworzącej się społeczności [url]www.myzoo.pl[/url] - dopiero się rozkręca, ale ma potencjał.
  5. My mieszkamy w Gdańsku i np. w Sopocie i w Gdyni są plaże dla psów. W Sopocie po 18:00, w Gdyni chyba dwie, na które można wchodzić przez całą dobę. Świetne rozwiązanie uważam, kawałek plaży gdzie jak ktoś nie chce, to się nie kładzie, a pies może się wyszaleć w wodzie :) przy okazji zapraszam do nowopowstającego portalu [url]www.myzoo.pl[/url].
×
×
  • Create New...