A ja dziś wreszcie spotakałam Blue! :) Śliczny jest :iloveyou: Spotkanie odbyło się przy okazji sesji zdjęciowej Kei i Asti (o rezultaty prosze męczyć Ulę od Asti). W spacerku uczestniczyły 3 radosne marmury i jedna czekolada, nie rozumiejąca czemu tamte biegają jak głupie zamiast zająć sie piłką :roll:
Moje postanowienia na przyszłość: na Pola Mokotowskie nie zabierać serduszek pieczonych, bo miałam za dużo chętnych do samodzielnego częstowania się z kieszeni 8) Będę zabierać jakieć suche ciastka, jak nic :wink: