Jump to content
Dogomania

kasikaaa

Members
  • Posts

    11
  • Joined

  • Last visited

kasikaaa's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Jestem z Piotrkowa (woj.łódzkie) więc do Wrocławia daleko i jeszcze dalej ;) Guz śledziony wykluczony w naszym przypadku - Dżekuś miał USG, nic nie wykazało. Po kroplówka i antybiotykach widać zdecydowaną poprawę, tyle tylko, że ogromne problemy z jedzeniem mamy . Niunio jest teraz na eukanubie intestinal, przynajmniej być powinien, bo spojrzeć na miskę nie raczy :shake: Przed chorobą z jedzeniem nie było najmniejszych problemów, z karmą suchą nie mówiąc już o o mokrej czy mięsie. Teraz jest dosłownie KATORGA :roll: Przykładowo dzisiaj zjadł dosłownie maleńki kawałki polędwicy wieprzowej, zachęcany na wszelkie pomysły jakie tylko do głowy mi przychodziły. Schudł strasznie , prawdopodobnie został otruty, ktoś "życzliwy" rzucił jakieś świństwo na ogród, kiedy Dżekul wyszedł pobiegać - a zawsze łakomczuch był niesamowity - zjadł. Walczymy, walczymy i nie zamierzamy się poddać. Poprawę widać, bynajmniej w tym ,że chodzi (dzisiaj już pieska zza ogrodzenia oszczekał, co w jego stanie zadowoliło mnie wyjątkowo:p ). Tylko to jego jedzenie mnie dobija :shake: Jutro znów do doktora, zobaczymy co powie na dżekusowy apetyt . Mam ogromną nadzieje, że jakoś się z tego wyliżemy ;) Trochę mi się od tematu odbiegło więc nie zaśmiecam więcej bo śledziona zdrowa na szczęście :multi: Pozdrawiam i dziękuje za wasze rady i zainteresowanie :)
  2. Jesteśmy dzisiaj po drugiej wizycie u lekarza, Dżeki po południu zwymiotował całe swoje wczorajsze i dzisiejsze jedzenie ( a zjadł niewiele - wczoraj trochę gotowanego kurczaka, dzisiaj dostał puszkę Cesara i wszystko zwrócił ). Niuniek miał dzisiaj podaną kroplówkę, w międzyczasie USG - nic nie wykazało, wszystkie narządy czyste, a z nim coraz gorzej :placz: diagnozy jak nie było tak nie ma, kolejny lekarz rozłożył ręce ( dzisiaj to już drugi- po tym jak Dżekuś zwymiotował pojechaliśmy do innej przychodni - sytuacja podobna, czyli " nic na razie nie mogę powiedzieć, zobaczymy co będzie jutro ). Już nawet nie mam siły płakać... najukochańszy, najwspanialszy, jedyny taki teraz gaśnie w oczach... widzę, że mu ciężko a nie potrafię nic zrobić... wiem jedno, nie podda się, nie może, nie zrobi mi tego po 8 latach a ja stanę na głowie i odejść mu nie pozwolę, jeszcze nie teraz, jeszcze za dużo życia przed nim, żeby mnie teraz opuszczał :lookarou:
  3. Pies dostał dzisiaj znowu 1 cm sterydów i 3 ketanolu, teraz czekamy do jutra.
  4. możecie opisać objawy nowotworu śledziony ? u mojego psa wet dzisiaj stwierdził możliwość guza:-( jutro mamy kroplówkę i badania dokładne. dzisiaj dostał jakieś antybiotyki i sterydy <taką dostałam informacje od lekarza> Generalnie stan Dzekiego w 2 dni zmienił sie diametralnie. Z psa nie wykazującego żadnych oznak chorobowych stał się cieniem !! wczoraj nie mógł wstać, głowa na podłodze , zero reakcji na cokolwiek w około, spojówki blade, dziąsła też, nic nie je, dużo za to pije, krwi nigdzie nie widać. Dzisiaj trochę się po zastrzykach wzmocnił - wstał, trochę chodził aczkolwiek dało się zauważyć, że to duży wysiłek dla niego - chwieje się na nogach. Teraz spokojnie sobie śpi obok mnie a ja boję się jak nigdy, że to może być nowotwór :placz: więc jeśli możecie opiszcie objawy nowotworu śledziony, czy dało się zauważyć jakieś oznaki wcześniej, w porę zareagować :roll: ja będę miała ciągle wyrzuty do siebie, że nic wcześniej nie widziałam :placz: na czym polegało leczenie u Waszych psów, jakie są szanse pełnego powrotu do zdrowia ? nie wiem czy to ma jakieś znaczenie - Dżekaś to niespełna 8 letni owcz. niemiecki ( największy z mojej świętej trójcy, najmniejsze problemy ze zdrowiem włącznie. A teraz .. ? ehh ..:placz:
  5. Ma ktoś z was pieska z hodowli " Meus Amicus" z łodzi ?? pytam z ciekawości bo szukam i szukam i nie moge znaleźć zadbych yorkow, spokrwnionych z moim ogussem :] a chcialabym zobaczyc jakas rodzine :razz:
  6. Skorzystam z porad :D na pewno żółty serek pomoże ( szynka nie bo nie lubi, nawet nie chce spojrzeć, nie wiem dlaczego no ale to jest właśnie cały Ogge :wink: )
  7. Jeszcze raz wielkie dzięki za wszystkie odpowiedzi :D Ogees tez dziekuje :wink: moze pancia sie w koncu za niego wezmie i jakos (jeszcze nie wiem jak :wink: ) wybije mu z głowy że nie każdy obcy to wróg i nie trzeba od razu każdego gryźć :wink:
  8. Ja jestem z Piotrkowa i szczerze mówiąc nie słyszałam o jakiś super treserze stąd :-? Ogólnie Ogee jest naprawde kochaniutkim psiakiem, świetnie dogaduje się z innymi psami i wogóle z innymi zwierzątkami. Problem jak już wcześniej wspomniałam stanowią obcy ludzi. Praktycznie do nikogo wcześniej nie poznanego nie ma zaufania .Jak jest poza domem to nie raz podejdzie, obwącha i to wszystko.Na "jego"terenie o takiej rzeczy nie ma mowy.Od razu szczeka a pózniej gryzie :( No ale cóż taki już chyba jego charakter...Po za tym nie wydaje mi się że Ogee chce dominować nad wszystkimi, chociaż "rządzi" psami w domu. Jest najmniejszy ale to zawsze jemu wszystkie ustępują (owczarek niemiecki i kundelek) :wink:
  9. Dzięki wielkie za wszystkie odpowiedzi :) Postaram się popracować nad Ogeesem :wink:
  10. No właśnie wzięlam pieska jak miał już pół roku i od początku był troszke szczekliwy no ale teraz to już nie do wytrzymania :-? Domowników nie gryzie tylko np.kiedy weźmie zabawkę albo dostanie cos co bardzo lubi to nikt nie moze mu tego zabrać :( Ogee warczy szczeka i próbuje gryźć nawet mnie :(
  11. Mam półtorarocznego yoraska.Ogee jest naprawde kochaniutki ale...no właśnie "agresywny" w stosunku do wszystkich osób obcych.Jak ktoś obcy wejdzie do domu to bardzo szczeka i jak ten "ktoś" nie wyjdzie to poprostu gryzie :-? Podobnie jest przed domem.Gdy ktoś przechodzi Ogee dobiega i go gryzie.Pozatym jest bardzo nie ufny.Nikomu obcemu nie daje się pogłaskać nawet dotknąć :roll: Przy mnie i innych domownikach jest oczywiście milutki i kochaniutki no ale jak jest ktos obcy to jest nie do wytrzymania :-? Nie mam pojęcia skąd taki charakter :(Ogee jest pieskiem rodowodowym, rodzice byli bardzo spokojni a on...juz nie wiem co robić :(
×
×
  • Create New...