Jump to content
Dogomania

xSUIxTOMEKx

Members
  • Posts

    4
  • Joined

  • Last visited

Contact Methods

  • Website URL
    http://

xSUIxTOMEKx's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. xSUIxTOMEKx

    zawody 2005

    dzien dobry.to ja,beata z cave canem znaczy treser.chcialam napisac tylko ze my cwiczymy obedience w naszej zwartej grupie caly czas i mile widzimy nowych zapalencow.biegamy tez po sladach.spotykamy sie w weekendy na 2 godzinki w powsinie.pozdrawiam.
  2. To fakt, moge tak powiedzieć, choc jako laik będący na pierwszych oficjalnych zawodach, zdążyłem to zauważyć, że każdy przewodnik ma ten problem... Ja sam musiałem chowac się za ludźmi by Zgaga mnie nie dojrzała bo mogłaby chcieć sie ze mna przywitac podczas zostawania :wink: bo choc u Beaty ona tylko "bywa" i to nieczęsto, to jednak jak tylko mnie widzi to nie ukrywa radości i chęci zawieszenia swych łapek na mej szyi :D Poza tym warto wiedzieć, że ze Zgagą trzeba pracowac wyeliminowawszy WSZELKIE negatywne bodźcie, nawet krzyknąc na nia nie można bo pies bezpowrotnie gasnie; o kolczatce nie wspomnę, nawet na obroży szarpnąc poważnie jej nie mozna bo jest juz po psie. To wymaga ogromnej cierpliwości ale potem każdy start cieszy jak cholera, nawet gdy przewodnik popełnia błędy zaniżając przez to ocenę pieska. To jednak tylko motywuje do dalszej pracy bo warto widząc z jakim zapałem czyjś piesek robi coś z niczego.
  3. Nie chciałbym moralizowac, bo nie mam takiego prawa ale ciesze się, że obie macie świadomość tego wypadku przypracy. Powiem szczerze, że oglądałem Wasz start wraz z Beatą, która szła ze Zgagą i ona czekała na wasz występ, bo była pod wrażeniem Waszego wystepu na wspomnianych zawodach nieoficjalnych. No i jak tylko zaczęło dziać się coś złego, to widziałem jęk zawodu na jej twarzy bo kto jak kto ale przewodnik sam wie najlepeij jakie to uczucie gdy zaczyna się dziać źle wtedy kiedy najbardziej jest to niepożądane. A Beata jak i pozostali uczestnicy zawodów wrześniowych reprezentujących Cave Canem byli pod ogromnym wrażeniem Waszej pracy i tym bardziej byli zaskoczeni Waszym nienajlepszym wystepem. Być może przyczyna tego był wytęp w halowych warunkach, wiele piesków przysłowiowo "grzebało w bombie" i dało się to zauważyć, że nie przywykły do takiej atmosfery. dopisano: swoją droga sędzia miał tez sporo pracy przy ocenie dwojga berneńczyków, z których to piesek uciekł z ringu po tym jak wszystko zaliczył na maksa i pozostała mu tylko chyba przeszkoda i optyka, po powrocie nie chciał juz cwiczyć i sędzia był zmuszony go wyeliminować; natomiast sunia, Bu, zwiała z ringu tuz przed optyką ale po powrocie bez zająknięcia wykonała owe ćwiczenia i sędzia postanowił obciąć jej punkty ale pozostawić w stawce i tym samym zamiast 93 pkt Buńka musiała zadowolić się 85pkt - wystarczyło to do uzyskania oceny doskonałej a tym samym zaliczenia oficjalnej zerówki :lol:
  4. Jestem tu nowy (od razu dodam, że jestem laikiem co może tłumaczyć w pewien sposób moja wypowiedź :wink: ), z tej okazji witam wszystkich! Gratulacje dla Zgagi aka ROSA Konstar, za zajęcie wysokiej, bo 5. lokaty w swoich pierwszych oficjalnych zawodach. Tym większa radość z tego wysokiego miejsca, gdyż Zgaga ma dysplazje, nie jest pieskiem należacym do przewodnika, który z nia startował a co za tym idzie, ćwiczy bardzo rzadko i wyłacznie na pozytywnych bodźcach. Mogło byc 98 pkt zamiast 94 ale przewodnik odruchowo zwinął metrową już smycz i sedzia odjął za to 4 pkty. Gratulacje dla Bu (berneńka), Juki (husky) i Cyprysa (labrador) - wszyscy z Cave Canem - za zdobycie 85 pktów i oceny doskonałej, tym bardziej, że nie są to psy stworzone do tej dyscypliny, no i tez ćwiczą dla zabawy wyłacznie pozytywnie a nie dla miejsc na "pudle" :wink: Byłem pierwszy raz na oficjalnych zawodach, jako laik byłem pozytywnie zaskoczony sprawnym ich przeprowadzeniem oraz obiektywnym sędziowaniem zagranicznego gościa (poza jednym wyjątkiem*). Kilka piesków widziałem w akcji juz wczesniej podczas nieoficjalnych zawodów w Kaniach Helenowskich (gratulacje dla Ufiego!) i troszkę byłem zaskoczony tym, że nienajlepiej poradził sobie Frodo, który w Kaniach poszedł bezbłędnie. * Zdziwła mnie ocena sędziego, który dał ocenę doskonałą dobermance która pół konkurencji uciekała od przewodnika i dopeiro pod koniec zaczęła nalęzycie współpracować. Nie znam tego pieska ale z tego co mi mówiono, wygrał on nieoficjalny Poznań we wrzesniu i tym bardziej oczy uczestników tamtejszych zawodów były zwrócone na tę suczke, której ewidentnie nie poszło i do doskonałości było bardzo daleko. Nie chciałbym nikogo urazić ale w moich oczach nie był to start na ocene doskonałą. Poza tym było fajnie i oby częściej zawody obedience odbywały sie w całej Polsce.
×
×
  • Create New...