Mamy swiadomosc porazki. Trudno - to jest sport. A Frodo jest psem nerwowym, latwo pobudliwym ale i latwo lapiącym "dola". Poza tym, a raczej przede wszystkim, w Poznaniu startowalismy w obecnosci osoby, którą Frodo uznaje za drugiego Pana i niestety na ringu z reguly zaczyna go szukac. Regula jest taka - jesli startujemy sami - wychodzi, jesli jestesmy w czworke (Frodo, ja, Noris, Tomek) Frodo ma potezne klopoty z koncentracja! Pracujemy nad tym. Ale to jeszcze daleka droga. Co niestety bylo widac. I za co przepraszamy. I tak dobrze, ze udalo nam sie uciulac dwa razy doskonalą. Choć w mizernym - przynaje - stylu. Moze nastepnym razem bedzie lepiej... Pozdrowienia dla wszystkich wspolzawodnikow!