Jump to content
Dogomania

nszo-czi

Members
  • Posts

    18
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by nszo-czi

  1. My najbardziej chcielibysmy zobaczyć norwegie, Szwecje, ALASKA ( to marzenie ale nie całkiem nierealne)
  2. To my się na wszystkie piszemy tylko uprzedxcie nas koniecznie naprawde nie będziemy wam przeszkadzać
  3. Nie chodzi o to bo my też uwielbiamy POlskę i poznajemy ją kazdego dnia na nowo, ale w planie pracy mamy jeden wypad z granice tak żeby się rozwijać i dlatego jak za garnice gdzieś to od razu mócie zresztą wszedzie jeździmy wiec jakby co to i tak dajcie znac. A w ramach poznawania Polski własnie już od kilku lat planujemy w wakacje zabrać nasze piseki z drużyny na rajd przez Polskę chcemy ją przejść od gór do morza, odbędzie sie to w wakacje chcemy odwiedzić jak najwiecej ludzi zajmujących się psami zaprzegowymi. Więc Polskę kochamy zwiedzac najbardziej ale za granice raz by sie przydało choćby po to żeby zobaczyć jak tam rozwija sie ten sport . Pozdrawiam [url ]www.czeneka.prv.pl
  4. Wiecie co jak będziecie gdzieś jechać za granicę ( NORWEGIA hmmm) to dajcie znac harcerzom, na pewno z wami pojedziemy. Co prawda piwka z wami nie wypijemy ale mamy świetne namioty łączone typu igllo dla około 30 osób po drugie potrafimy wędrować i lubimy strasznie to robić, po trzecie łatwiej z innymi po 4 pogramy wam na gitrce i pospiewamy. Załatwimy sobie wszystko sami wiec nie będziemy ciężarem. Byłoby fajnie gdzieś na jakąś wyprawę się udać. SERDECZNIE POZDRAWIAM
  5. A moze warto by było zwolnić wcześniej zanim pies zemdleje, a nie ryzykować nie swoim zdrowiem. CHWAŁA MATEUSZOWI ŻE ZADBAŁ O PSA. Ale może gdyby bardziej patrzył na psy niż wynik wypiął by psa wcześniej a moze nie trzeba by było go wypinać. Mnie martwi jedno że na większości stronach internetowych pisze się "zaprzęg jest taki szybszy jak nawolniejszy pies w teamie" wszystko prawda tylko czy to nie jest trochę droga w złym kierunku. Ja bym nie chciał aby w Polsce było jak na Czechach gdzie psy starsze już nie biegają co wiecej najczęściej trafiają gdzies od swoich właścicieli którym już nie są potrzebne bo są za wolne. Na początku trafiały do nas do Polski. Albo jak w Ameryce gdzie sa wielkie kenele i wybiera sie tylko psy najszybsze a reszta. Dobrze że w Polsce tak jeszcze nie jest i miejmy nadzieję że nie będzie ale do tego potrzeba jest uwaga a nie pęd do wyniku i czasu. W niemczech jest taka kategoria Happy Mush dla psów na emeryturze. Tam właściciele zaprzęgów po startach głównych biegną ze swoimi starszymi psami w canni-crossie dla zabawy i dla zdrowia swoich niegdyś najlepszych psów. Czy u nas na zawodach jest gdzieś taka kategoria , kiedyś była u Czerwińśkeij teraz nie ma nigdzie. kicha
  6. Nie nie ma nic dziwnego w tym że chcesz być szybki ( znaczy mieć szybkie psy) ale musztry paradnej poćwiczyć nikomu by nie zazkodziło. A wogóle ja nie pije do nikogo konkretnego,a jeśli MAteusz tak zrobił to chwała mu za to ale ja widziałem już różne rzeczy więc wiem o czym mówię. Szybkość i posłuszeństwo da się połączyć owszem i nawet wskazane by to było. Pozdrawiam
  7. A propo sacco bo to chyba nie zostało do końca wytłumaczone, to klasa rozgrywana na zachodzie ( głównie Niemcy i Francja) dla osób niepełnosprawnych, sa dwa sztywne dyszle lub jeden i kierownica czy raczej kierownik którym oprócz głosu powodujemy zaprzegiem jest hamulec i miejsce na osobe stojąca z tyłu. W Niemczech tak startują osoby które nie mogą sięporuszac lub sa sparalizowane. Jest to dość bezpieczne nie rozwija prędkości dużych gdyz dyszle w tym psom przeszkadzxają oraz hamulec który po lekkim naciśnięciu hamuje psy starczy je nauczyć komendy stój czy innej. Bardzo fajna rzecz sam takim jeździłęm i bardzo dobra rzecz na ćwiczenie posłusześntwa psów i wyrabianiu nawyków. pies poprzez komende i skręt kierownikiem szybko kapi co to skręt w prawo lewo. fajna sprawa
  8. A wogóle to ja z harcerstwa wiec moze dlatego ja to widziałemw regulaminie a inni nie tez byście potrafili znaleźć coś co was zastanawia chyba że nie chcecie szukać.
  9. Nie nastawiam sie na wyprawy ( choć to ciekawsze od sprintów) ale uważam że tak na wyprawach jak na sprintach podstawa to dobry posłuszny zaprzęg. Ja mam jeszcze daleko do tego ale cały czas sie rozwijam ( tak mi sie wydaje). Rozumiem że nastawia się pan na sprinty i szybkośc jak 99% "maszerów" w Polsce. Ja nastawiam sie na rekreacje i bieganie czy powożenie ma sprawiać przyjemnośc i mi u psom. Ja wiem jak niektóre sprinty wyglądają wiem byłem widziałem jak psy padają na ziemie albo inne dostają kroplówe bo nie wyrabiaja ambicji "maszera". A propo pan to ja wychowany jestem w mysl poszanowania osób starszych ode mnie. Ale jak mnie tak prosisz moge mówić po imieniu lub loginie. Szybszy niż dyliżans bądź szybszy nawet niz rakieta tylko żeby przyjemność obcowania z naturą za szybko ci nie umknęła. Jak zwykle pozdrawiam A propo regulaminu uważam tak jak wy powinno być bardziej jasno napisane skoro sa skargi znaczy ze coś byo nie tak ja nie bronię Marii tylko chcę ustalić fakty a niektórzy kierują sie emocjami.
  10. A i jeszcze jedno ja też nie mam takiego zaprzegu moje jeszcze nawet gonią za kotami ( czasem) ale ja próbuje ich uczyć w strone właśnie posłuszeństwa a że mam staz mały i młode psy wiec maja jeszcze prawo popełniać błędy ( to a propo szczerości).Byłem widziałem i chciałbym mieć taki zaprzęg jak widziałem i oby takich wiecej było bo czasówki to mozna robić z rozbiegu dorwac doibry szybki zaprzęg i wygrywac zawody ale to nie to samo co zrozumienie z psami.
  11. Ja rozumiem doskonale tych co przyjechali z daleka i jeszcze nastawili się na wielki wyścig, przykro mi bardzo tez bym był wściekły . ALe nie róbmy wojny pewne rzeczy wyniknęły z naszej winy choć bardzo dużo było niedociagnięć ze strony organizatorów bardzo dużo. Ale to nie jedyne tego typu zawodu. np ŁĘG i klub TRAPER to dopiero była porażka ach nie chce mi się wracac do tamtych chwil są miejsca które ja odwiedzam tylko z sentymentu ( pierwszy start) i dlatego że mam blisko. Do nich należa imprezy TRAPERA i PANI MARII. POZDRAWIAM WSZYSTKICH ASIU nie doszedł do mnie żaden mail wiec jakby co wyślij ponownie
  12. No wiec tak mi się wydaje że troszkę wiek ma znaczenie , troszeczkę ma. Po drugie chodzi mi o to że moje dzieciaki startują zazwyczaj nie ze swoimi psami bo swoich nie maja wiec nie do końca maja możliwość zgrania sie z psem do końca. Każdy tak zaczynał najpierw pozyczał potem miał swoje ( przynajmniej wiekszość). O to mi chodzi że większośc zaprzęgów w Polsce nie potrafiłaby na prostej drodze powodzić zaprzegiem. Ja w Niemczech widziałem takie zaprzegi złożone z kilkunastu psów ( tak dało się tak zrobić także z Huskimi). Dalej naprawdę nie rozumiem jak to nie było napisane w zaproszeniu otóz moi państwo było tylko tzreba dokładnie czytać( może i powinno być to lepiej wytłuszczone ) ale "9:00 10:00 Kontrola weterynaryjna; odprawa dla zawodników (zapoznanie się z zasadami zadań na trasie)" czy na jakichś zawodach sa zadania na trasi ejak nie ma to trzeba było sie zastanowić co to za zadania z może zapytam nie wejde najpierw na stronę intenetową może coś będzie http://www.czeneka.org/download/jesien2004/przeszkody.doc''>http://www.czeneka.org/download/jesien2004/przeszkody.doc' rel="external nofollow"> jest patrzcie państwo wszystko jest a jesli cos nie jasne to jeszcze jest telefon do organizatorów 864 - 71 - 53 A wiec wszystko jest tylko trzeba nauczyć sie czytać i to nie tylko tytuł '>http://www.czeneka.org/download/jesien2004/przeszkody.doc jest patrzcie państwo wszystko jest a jesli cos nie jasne to jeszcze jest telefon do organizatorów 864 - 71 - 53 A wiec wszystko jest tylko trzeba nauczyć sie czytać i to nie tylko tytuł
  13. No więc patrzeć na wyniki to moi harcerze pipisali się i to bardzo a dlaczego z dwóch powodów? - bo startują z nie swoimi psami i jest to max zrozumienia na taką liczbę treningów, jeszcze ich rodzice nie pozwlają mieć im własnych psów ci co mieli własne psy mają punkty ok - są młodsi niż np. pan czy inni startujący i jeszcze sporo sie musza nauczyć o psach itd. wiec niech pan nie porównuje dorosłe osoby A tak wogóle to do jakich celów trenuje pan zaprzęg jeśli nie do tego żeby był panu posłuszny i żeby panan nie zabił jak na drodze zamiast szlabanu zobaczy np. śliszną sarenkę hasającą sobie przez las Co pan wtedy zrobi? Mis ie wydaje że każdy zaprzęg powienien być do tych celów przygotowany
  14. To wiec tak , ja też słyszałem że dlatego ze nie przypiał a psy chciały iść dalej. Ale nie ważne jak juz mówiłem było bardzo dużo niedociągnięć, bardzo dużo ale jak wiem Panie szybszy od nie wiadomo kto( nawet sie przyjeło) startujecie tam już nie pierwszy raz wiec wiecie czego sie spodziewać. A jednak przyjeżdżacie. O ile dobrze rozpoznaję że to Zbigniew Swiderski nawija. Jesli tak to znowu nie dogadujemy sie bo na stronie huscy.com.pl tez sie troszkę poprztykaliśmy. Ale to tylko wymiana poglądów i miło sietak gada. Pozdrawiam cię bardzo ( skoro mogę na ty wiec korzystam) serdecznie ale trochę będe bronił Marii i zawodów. rzeba jej oddać cześć za to co zrobiła i to że ma nowe pomysły. Pierwsze zawdoy w Polsce nie wyglądały tak jak teraz wygladają np. Sopot czy inne. A jednak gdyby nie one nie ścigali byśmy sie teraz albo byłyby to poczatki. Teraz też to była pierwsza próba takich zawodów nieudana ( choc mi sie podobała) a i jak sie kiedyś przyjmą to moze ktoś zrobi je profesjonalnie. Pozdrawiam wszystkich Zapraszam na nasza stronę www.czeneka.prv.pl tam sa zdjęcia z tych zawodów.
  15. Witaj !!! Otóż chodzi o to żeby nie wpaśc w błoto. Zawody pani Marii nigdy nie były zorganizowane . To nie są profesjonalne zawody a piknik z psami i tak trzeba się nastawiać. DDUUUŻŻŻO było nie dociągnięć ale jak mówiłem na zawodach trzeba było powiedzieć jej to w twarz a potraktowac to jako zabawe i drugiego dnia wystartować. My mamy blisko i dlatego jestesmy owszem wolimy zawody Darka Morsztyna czy choćby Sopot( POLECAM) ale tutaj jestesmy żeby sobie rekreacyjnie pobiec. Ale wkurzają mnei teskty typu "jak to zrobić z 6 hsukimi" czy po co te przeszkody to jest głupota te zawody miały róźnić się tym że były przeszkody i to było podane w zaproszeniu mozna było nie startować , jest napisane oceniana precyzja jazdy a nie szybKOŚĆ. i to mnie wkurza. W wielu miejscach sie z tobą zgadzam ale uważam że nie powinniście sie wycofywać bo mieliśmy sobie z twoim mężem coś do udowodnienia na trasie i szkoda że nie doszło do konfrontacji ale moze jeszcze sie zdarzy moze w LUBLIŃCU??? Pozdrawiam
  16. A zastanawialiśmy dlatego ze nas nie było na odprawie, a po drugie zastanawiało mnie jak połacza punkty z pierwszego dnia z czasami z drugiego. Proste. Mi ta informacja nie była potrzebna bo ja na czas nie biegam tylko jak Adaś Małysz najlepiej jak umiem. nawet było widac bo spóźniłem sie na start o 2 minuty i tez jakos dobiegłem . A przeszkody to pryszcz dla tych którzy mają dobre psy a mój biesko jest dobry tylko ciut zakochany ale moze mu to przejdzie
  17. A mnie się podobało i te przeszkody tez. Bo tutaj trzeba myslec "szybszy niż nie wiadmo kto" a nie gnac przed siebie. Wiem Agnieszko o co ci chodzi z tym drzewem pojedź do darka Morsztyna na zawody a nie szlaban a drzewo będziesz mieć na drodze. I co z tego jak masz świetny zaprzeg , swietnie się rozumiejący to się nie zabijesz , gorzej jak przyzwyczajasz psy do szybkości i nie umiesz nad nimi zapanowac wtedy masz problem. Nikt nie kazał ci przypinać psow jak miałeś je tak wystrenowane że jak kazałes im zostać to zostawały to tzreba było tak zrobić . Ten szlaban to pryszcz dla psów mądrych i rozumiejących sie ze swoim panem. W Polsce jest bardzo mało takich zaprzegów ale sa i od nich sie uczmy a nie od "Szybszych niż nie wiadomo co". Ja byłem na zawodachi podobało mi sie tylko organizacyjnie jest kiepsko i zawsze było dla mnie to nie nowosć. Ale te zawody to piknik a nie prawdziwy wyścig. I niech tak zostanie jest tak od 15 lat i dobrze i ludzie przyjeżdżają. I nie zapominajmy ze to dzięki tym zawodom i Mari Czerwinskiej ten sport uprawiamy to tez jest wazne. Rozumiem tych co narzekają na organizacje zawodów ale jak ktoś nie chce to nieprzyjeżdża albo sam zorganizuje lepsze. Pozdrawiam
×
×
  • Create New...