Jump to content
Dogomania

czyku

Members
  • Posts

    7
  • Joined

  • Last visited

czyku's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Czyli jak dobrze zrozumiałem tak biorąc wszystko do sedna aby były jak najlepsze efekty : Najpierw wybieganie, bez żadnych komend ewentualnie nagradzanie zabawą/smakołykiem jeśli pies będzie przejawiał porządane zachowania. Po powrocie ćwiczenia np. na podwórku : zwracanie uwagi, siad, zostań, do mnie itd. i po pewnym czasie przenosić powoli to na miasto, teren. Dobrze zrozumiałem? Suczka według mnie poczyniła duże postępy w tak krótkim czasie :) Na spacerach już mniej szarpie, na krótko w 80% idzie na luźnej, gdy już zaczyna bardzo ciągnąć staje i czekam aż spojrzy na mnie. Czasami sama z siebie podczas spaceru patrzy na mnie bez żadnej komendy, wtedy nagradzam ją smakołykiem. Jest coraz lepiej :) Ale popełniam też gafy, gdyż kusi mnie żebym stanął i wydawał jej komende np siad gdy patrzy na mnie przez chwilę, bądź jak stoimy.. no i czasami się udaję, czasami nie.. Ostatnio byłem zdziwiony, że usiadła i czekała tak jak w domu :) ale to jednorazowa sytuacja.. Więc rozumiem, że zaprzestać takiego czegoś aby nie wypalić komendy i nie dawać poczucia psu, że może nie wykonywać komend? A no i jeszcze pytanie, ile jej czasu dać na zwiększenie wymagań. W tej chwili nie ma absolutnie mowy, żeby na komende przychodziła do mnie i siadała na smyczy. Druga sprawa, czy takie szelki i linka będą dobre : http://www.zooplus.pl/shop/psy/smycz_obroza_dla_psa/smycz_polowanie/smycze_mysliwskie/31944 http://www.zooplus.pl/shop/psy/smycz_obroza_dla_psa/szelki_dla_psa/skorzane/285829
  2. Mhm, niestety foksik jeszcze około roku bd z nami a później wyprowadzi się do własnego mieszkanka tak, że to przejściowy okres - ale może faktycznie przeczekam i przy okazji podszkolę się na tych co są. Drugi ma już grubo ponad 12 lat ale mimo tego kondycję ma niezłą, ostatnio jak biegałem to dotrzymywał mi towarzystwa bez problemowo :) Więc zostanie jeden więc może nim się zajmę. Właśnie nim ostatnio się zajmowałem ( ma 2 latka ) i w dwa dni nauczyła się siadać i to ona ma fazy, że po paru sek siada czasami bądź nie wykonuje komendy. W książce ' Aria do mnie ' autor opisał, że komenda może się przepalić albo żeby nie wymawiać jej dwa razy bo wtedy pies się nauczy, że za którymś razem możę usiąść i tak dostanie nagrodę. Aczkolwiek bynajmniej nie rzuciło mi się w oczy co robić w takiej sytuacji gdy pies nie posłucha. Aktualnie to odchodziłem i nie dawałem nagrody, po czym po chwili znów zawołałem i już z udanym skutkiem. Tak to powinno wyglądać?
  3. Foks, gdy tylko brama otwarta to nie wiadomo kiedy i sru długa ale polata chwilkę i zaraz wraca ale jak pisałem wcześniej to nie jest nasz Pies tylko brata, tak , że w wychowanie się nie wtrącam ale mimo tego coś tam się staram zaszczepić mu wychowania. Apropo ostatnio właśnie szlifuje przywoływanie i siadanie. Czytam książke ' Aria do mnie ' całkiem mi się podoba, ale nie rozumiem do końca co robić gdy pies nie posłucha? np: xxx Chodź , przychodzi , daję kąsek , cofam się i ponownie to samo. tym razem znów xxx siad ale po 2-3 sek dopiero siada - najczęściej siada odrazu ale czasami mu troche schodzi. Co w takiej sytuacji ? i znów xxx chodź ale tym razem się nie słucha - co w takiej sytuacji ? Wiem, że troche offtop ale korzystając z sytuacji chciałbym wyjaśnić tą niejasność :)
  4. Źle rozumiesz :) Psy wylatują na spacery ( małe kundelki ) poza podwórko pod nadzorem ale nei wymagaja smyczy bo się słuchają :)
  5. Bandyta Rozumiem, że Basset wymaga więcej czasu i poświęcenia niż inne rasy. I to dokładnie przemyślałem. Jak już mówiłem na podwórku są już trzy psy. Jeden przybłęda, zmienił właściciela - oddając go do niego wrócił ponownie do nas i został. Nie martwimy się o niego ponieważ jak chce to wyleci ząłatwi się i wraca. Jest mądry. Aczkolwiek biorę go zawszę gdy wychodzę na miasto, bądź z kimś z rodziny. Drugiego kundelka nam podrzucili za szczeniaka i też tak został. Jest posłuszna, czasami sobie wyleci i nie wymaga spacerów na smyczy, zazwyczaj lata z tym pierwszym. Trzeciego niedawno Brat sprowadził na podwórko ale się nie mieszam bo to nie mój pies. wronka Pies by spędzał czas albo w domu albo na podwórku pod moją nie obecność. Oczywiście nie sam, bo z tymi pieskami ( dlatego moje pytanie o wpływie ich na psa którego potencjalnie chciałbym wychować ), rodziną. Przed pracą i po pracy bym się nim zajmował. W trakcie bym do niego mógł zaglądać. dwbem Nie uważam, że psy są nieszczęśliwe, owszem wiadomo gdy psowi się poświęca dużo czasu jest szczęśliwszy - ale mają tutaj dobrze. Aż za, rodzice troche ich rozpieszczają ale mimo to więdzą gdzie ich miejsce i nie są uciążliwe. Aczkolwiek wziąłem sobie wasze rady do serca, i jeszcze raz przemyślę to dogłębniej. Może faktycznie zacząć mogę od wychowywania tych piesków co mam a potem jeśli będę czuł, że podołam kupić własnego pupila :)
  6. Witam, ostatnio dużo się zastanawiam nad swoim pierwszym psem. Nie dosłownie może pierwszy bo mieszkam nadal z rodzicami i przez całe życie towarzyszyły nam pieski. Mam zamiar kupić Basseta którego ja wychowam i to którym ja będę się zajmował. Psy nie są mi obce i bardzo lubię z nimi przebywać ale mam odnośnie co do tego kilka pytań. 1. Mieszkam z rodziną na jednym podwórku, a podwórko dosyć spore. Mam obawy, że jak będę czegoś uczył Baseta, to ktoś na podwórku, w domu pod moją nie obecność będzie uczył go czegoś innego. Czy jest możliwe wtedy, że np. moje wychowanie pójdzie w niepamięć przez psa? Czy jedynie zaradzenie w takiej sytuacji jest wytłumaczyć rodzicom, żeby mu na pewne rzeczy nie pozwalać? 2. Jak to jest z Bassetami i ich ucieczkami? co do tego, że nauczyć je to jest prosto to wiem ale czy wykonywać będą chciały to zależy od ich ' widzimisię '. Chodzi o to, że poprzedni pies ( ALASKAN MALAMUT ) strasznie wiał, gdy tylko bramę się otworzyło to on już czatował i nie wiadomo kiedy wylatywał. Trochę popsuł nam nerwów gdyż wiadomo strach czy kogoś nie ugryzie, latanie i ganianie za nim. Był bardzo nie posłuszny co do tej kwestii. Jak to jest z Bassetem i jak wychowywać by do takiej sytuacji nie doprowadzić? 3. Pracę mam dosłownie koło domu w sklepie. Zaczynam o 11 a kończę o 18. Mam możliwość w razie czego dojrzenia do psa w między czasie. Czy jeśli z rana wyjdę z nim na 1-2h ( chodzenie na smyczy, zabawa itd. ) i po 18 na 1-2h wystarczy? Dodam , że podwórko jest całkiem sporę również :) 4. Aktualnie są u mnie 3 psy. Dwa kundelki i Foksterier. Kundelki latają jak mają ochotę, ale nie są przy tym nieznośne w sensie , że nie rozrabiają i nie są uciążliwe. Jak wylecą to wylecą zaraz wrócą itd. Foks podobnie lecz raczej za bardzo nie jest tresowany, coś tam się słucha ale wieje gdy tylko nadarzy się okazja. Czy Basset może od nich nauczyć się tych złych nawyków? A jeśli tak to jak zaradzać? Głównie pytnie to czy da się wychować 'dobrze' psa gdy są inni lokatorzy i psy zbytnio ' słabo wychowane '. Z góry dziękuje za odp. :) Pozdrawiam.
×
×
  • Create New...