Jump to content
Dogomania

Bowie

Members
  • Posts

    18
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Bowie

  1. Bowie

    jakie suche?

    Jeżeli pies jest alergikiem to nie chodzi tylko o zmniejszenie ilosci białka, ale o źródło jego pochodzenia. Dermatosis jest karmą drogą, ale przez wielu posiadaczy psów sprawdzoną. :angel:
  2. Cześć!!! No i jak tam ? byłaś w lecznicy? :D
  3. Cześć!!! Oczywiście ostatnie zdnie powie Twój wet. Jeśli to bokser (ja mam bulldożka) sprawa może być podobna. Mi to pwiedziało juz paru wetów a ostatni to potwierdził. Czy strupki możesz opisać bliżej? Czy są to stwardniałe i popekane same końcówki uszu? Czekam na odp. Pozdrowienia. :D
  4. No to dobrze. Napisz po powrocie jakie wrażenia i co to za paskudztwo? Trzymam kciuki.
  5. Adres internetowy :http://www.klinikapepiak.pl
  6. Cześć!!! Moim zdaniem Dr A.Pepiak na ul.Łubinowej. Tel 091/ 46 29 450. Super wyposażona klinika, super ludzie. Warto spróbować. Pozdrowienia :thumbs:
  7. Cześć !! Jaki to piesek? często u ras krótkowłosych na samych końcówkach robią się takie czarne peknięcia i wypada czasami sierść. Mój wet. a jest to naprawdę autorytet jeśli chodzi o wetów powiedział mi, że to są zmiany związane ze złym krążeniem. Dostaje na to maśc i tabletki. Mam tę kuracje stosować przez cztery miesiące. Niestety nie powiem Ci czy Twój pies ma to samo. Życzę zdrowia. :Dog_run:
  8. Bowie

    Carsivan

    Basiu_D !!! Jakiej rasy jest Twój piesek? Chodzi mi o wielkość psa i ilość podawanych tabletek. Mój waży 14kg i mam mu podawać dwie tabletki dziennie. Ma trzy lata i jest podejrzany o jakaś wadę serca. Jeszcze nie wiem jaką jutro bedzie miał robione badania. Pozdrowienia. :angel:
  9. Bowie

    Carsivan

    Macie rację !!! To moja pomyłka. Dziś dostałam ten środek. Czy zauważyłyście po nim poprawę? Dzięki za odpowiedzi. Pozdrowienia :lol:
  10. Bowie

    Carsivan

    Cześć!!! Czy ktos z Was używał tego leku u psa chorego na serce i z jakim skutkiem? Dzięki za odpowiedzi. Pozdrowienia :robot:
  11. A jeszcze co do rozmnażania...... Wiem jakie są konsekwencje krycia psem wnętrem. Nie jest to mój pierwszy rasowy pies. Mając nawet Ch.Pl i prawie inter w innej rasie i tak biorąc pod uwage jakość suk, które przyjeżdżały do krycia nie rozmnażałam moich psów, bo nie musze na psach zarabiać jak co po niektórzy!!!
  12. Ja swojego nie rozmnażam !!!! Ale ponoc są tacy ludzie, którzy muszą czy siebie czy psy !!!
  13. Dodam jeszcze dla żartu - a jak babcia będzie miała wąsy to będzie dziadkiem(?!). Mój pies miał w pewnej lecznicy robione USG, które wykazało, że tego drugiego jądra wogóle nie ma - było tak głęboko w jamie brzusznej. Po operacji okazało się, że jest jeszcze większe niż to, które było w worku mosznowym. Dlatego wyszukaj sobie naprawdę dobrą lecznicę i lekarza, który przeprowadzi operacje. Może w trakcie uda się uratowac to jądro !!!! Powodzenia
  14. Cześć !!! Zrobisz z Twoim psem co zechcesz - Twoja sprawa. Ja mam bulldożka!!! Jest to rasa krótkonosa i komu jak komu, ale im najmniej służą narkozy, tzw. "GŁUPIE JASIE" itd. itp. Miał ich w swim krótkim życiu już trochę i nadal żyje i ma się dobrze. Wiadomo, że każdemu zależy na swoim psie, ale lekarze wiedząc co robią, chyba, że do swojego straciłaś zaufanie? To popytaj o innego w twojej okolicy. Wydaje mi się, że trochę przesadzasz. Ja też chciałam zrobić wszystko by jądro zostało sprowadzone, ale bez przesady!!! Pies nie będzie zdawał sobie z tego sprawy, że nie posiada jądra. To chyba dla Ciebie jest poważniejsza sprawa. Wszystko będzie dobrze jeśli się zdecydujesz na fachowców. Napisz jak sprawa się zakończyła. Jestem bardzo ciekawa. może w trakcie operacji jednak da się odzyskać jądro czy oba? Pozdrowienia :hand: Napisz jaka to rasa
  15. Cześć !!! Jeżeli nie ma szans na to by jądro (bo mi chodzi o jedno nie dwa) nie znalazło się na odp. miejscu to chyba im szybciej tym lepiej. Są różne przyczyny wnętrostwa. Mój pies miał mieć operacyjnie ściągnięte jądro na swoje miejsce. Niestety on miał zbyt krótki powrózek i nie udało się tego zrobić. Jak miał dwa miesiące miał obydwa jądra na swoim miejscu. W miare jak rósł jedno się cofnęło. Gdyby nawet można naciągnąć powrózek i przyszyć jądro na swoje miejsce była możliwość, że ono obumrze. Zdecydowałam się na zabieg. Trudno jest to mój pierwszy pies, który nie chodzi na wystawy i nie zdobywa medali, ale wybrałam jego zdrowie. Zabieg przeprowadzał jeden z najlepszych chirurgów w Polsce. Dużo mi na ten temat powiedział. Nie pierwszy raz przeprowadzał taką operacje. W zasadzie moim zdanie to nie operacja a dość prosty zabieg. Pozdrowienia i uszy do góry - od tego psy nie umierają!!!!
  16. Cześć!!! Mój pies miał ten sam problem. Jego jadro również znajdowało sie w jamie brzusznej. Został poddany operacji w wieku czterech miesięcy. Myślę, że było to rozsądniejsze niż pozostawienie jądra gdyż mgłoby to doprowadzić do zmian nowotworowych. Operacja taka nie stanowi zagrożenia dla zdrowia czy życia pieska. Blizna jest niewielka i o ile piesek nie kąbinuje by uszkodzić szwy wszystko łatwo i szybko się goi. Dziś ma trzy lata i nie ma żadnych oznak otyłości. Co do charakteru i zachowania nic sie nie zmieniło. Nie ma również śladu po operacji. Zatem lepiej dmuchać na zimne i poddać psa zabiegowi. Pozdrowienia :robot:
  17. :roll: Hi !! w jakim mieście mieszkasz i jak tam wspomniana "akcja" ? Pozdrowienia dla mam nadzieje wiecznie zdrowych terrierów!!!!
  18. Cześć !! Dostałaś dużo e-maili. Przesyłam jeszcze jeden. Jestem szczęśliwą posiadaczką 3 letniego psa. W mojej okolicy mieszka kilkoro przedstawicieli z jego arystokratycznej rodzinki (mama, tato, wujek, siostry). Spotykamy się czasem na rodzinno-bandyckich spotkaniach. Rozruba całą gębą. Pozdrowienia dla Ciebie i wszystkich frog-dogów
×
×
  • Create New...