Jump to content
Dogomania

foxio

Members
  • Posts

    4
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by foxio

  1. Naszczęście u nas w domu nie ma dywanów i codzienny przejazd odkurzaczem jest łatwiejszy. Oczywiście jak inni już pisali- wyczesywanie psiaka ( choć mój pies bardzo ciężko to znosi ). Zmiana garderoby - wyzbyłam się wszystkich ciemnych ciuchów, bo na nich było idać każdy kłaczek !!! Zauważyłam, że zamieszkiwanie z huskym w domu znoszą jeansy ( w tym kierunku rozbudowałam moją garderobę ), a już o kłaczkach w samochodzie to już nie wspomnę. Już mnie znaję na myjce- TA Z KŁAKAMI!
  2. Mój husky ma 2,5 roku i zaobserwowałam, że latem gdy są częste upały staje się bardziej ospały, kładzie się w chłodnym i zacienionym miejscu. Napewno nie wolno zmuszać psa do dużego wysiłku w taką pogodę. A jesli chodzi o nasze morze to przyjacielie byli w zeszłym roku z sunią malamut ( jeszcze więcej futra) i całkiem nieżle czuła się nad Bałtykiem. Zagrzbywała się w mokry piasek i spała. Musicie tylko pamiętać,że piasek i morska woda nie służy dobrze na sieść rzadnej rasie. Pamiętajcie także, że nie na każdą plażę można wejść z psem
  3. Miałam podobny problem z huskym. To pies pierwotny chodzacywłasnymi ścieżkami. Na szkoleniu poradzono mi żebym używała 20 m linki i od tej pory skończyły sie kłopoty z jego przychodzeniem. Linkę nie trzymam w ręku tylko lużno wędruje za psem. Po przyjściu psa do mnie na komendę otrzymuje swój smakołyk. Te komendy i nagradzanie non stop stosuję na kążdym spacerze. O dziwo nagle zaczął chodzić przy nodze używając komendy równaj. Mój pies mając linkę czuje że mam wtedy nad nim pewną władzę i każdej chwili mogę podbiec i lekko pociągnąć nią używając komendy do mnie. Jak narazie to działa i chodzimy na bardzo długie spacery do lasu i nawet na lince może sie wybiegać, co dla huskiego jest bardzo ważne. Zabieraj także zabawki!!!
  4. Mój Fox - husky ma 2,5 roku i jak był jeszcze szczeniakiem to też kilka razy zdarzyło się że wył jak go zostawiałam samego w domu. Problem rozwiązał się po zostawianiu właczonego radia. Muzyka i wydobywające się głosy wyciszały psa. Ponadto radio miałam właczone także przed wyjściem z psem tak więc dla psa nie było jakiejś zmiany, że nagle włączam muzykę co wiązało by się dla psa z moim wyjściem. Wychodząc z domu nie mówię nic do psa ( a już napewno nie żegnam się z nim czule ). Wychodzę spokojnie i koniec. Zostaje zamykany w przedpokoju ( duży hol ) z otworzonym oknem, żeby do głowy mu nie przyszło zdemolować mi mieszkania. Cociaż nigdy tak się nie zdarzyło i wolę chuchać na zimne.
×
×
  • Create New...