Jump to content
Dogomania

ejkumkejkum

Members
  • Posts

    7
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by ejkumkejkum

  1. Co tam u ciebie droga Ino , jak się czujesz? Od śmierci Maxa mineło juz 5 miesięcy ,trzy tygodnie i jeden dzień dokładnie i tęsknie tak samo.Mma nadzieje ze już lepiej się czujesz i sma nie wiem chciała bym cie pocieszyć ale niepotrafie.Trzymaj się. :fadein:
  2. Kochana Inuś nawet ni jestem wstanie przeczytać tego za jednym razem chodze cała przy tym komputerze,tak strasznie to boli.Tak wierzyłam że sie uda,a teraz pustka i nic nie zostało,wspomnienia które bardziej bolą niż cieszą ,dopiero później człowiek troche rozumie ,że tak jets lepiej,ale boli tak strasznie, boli.Jedyne co mi przychodzi do głowy to moge ci napisać ,że na pewno mój Max i FAro Sokrates zaopiekują sie Misiem,bo przecież to samo przeżyli,to samo cierpienie.Pies to wspaiały przyjaciel który nigdy nie powinien cierpieć,a Ty byłaś jego dobrą Pania bo nie pozwoliłaś na to .........nie potrafie już pisać przepraszam trzymaj sie
  3. Kochana Ino,od samego początku jestem z wami i śledze Twoje losy i Misia.Nie pisałam ,bo miałam problemy natury technicznej,ale jakoś się uporałam,nie ważne.Mam nadzieje że mnie pamietasz,dokładnie trzy miesiace i dwadzieścia dni temu podjełam decyzje o odejści Maxa,chorował jak Misiu na mocznice.Wiem co przeżywasz i jak ci jest ciężko,tak bardzo chciała bym cię pocieszyć ale niepotrafie,żadne słowa nie ukoja bólu.Jestem z tobą całum sercem,do mnie zęsto wracają wspomnienia,o moim kochanym piesku i jest mi tak źle,ale pocieszam się że jest gdzieś gdzie nic go juz nie boli.to straszne że my osoby które najbardziej kochamy nasze zwierzaki musimy podejmować ta ostateczna decyzje.Trzyma się bo musisz być sina dla twojego małego by wiedział że byłaś z nim do ostatniej chwili.Mam prośbe uściskaj Misia ode mnie ,bo jest ,mi bliski ,choc nigdy go nie widzałam .
  4. Jak tam piesek , mam nadzije że dobrze.
  5. Napewno będzie dobrze,jestem całym sercem przy was.
  6. Ino czytałam już wcześniej czytałam Twój ostatni post,ale nie byłam w stanie odpisać.Dokładnie wiem co czujesz.Nie chciałam ci tego wcześniej pisać, ale gdy przeczytałam Twoja historie i Twojego pieska,pomyślałam że ja za wcześnie się podałam.Nie podawj się prosze,wiem że czasem jest bardzo ciężko.Tak naprawdenie wiem co Ci napisać,chiałą bym cię jakoś pocieszyć ale wiem że sie nie da.Martwie się strasznie o Misia,bo wasza historia jest dla mnie strasznie osobista.
  7. Kochana Ino u mojej Rozitki lekarz podejrzewał nużyce ,zrobiliśmy badania i nie został wykryty żaden pasożyt.Dostała zastrzyki i maść i jak by się nie poprawiło to znów robilibyśmy badania.Teraz jest wszystko ok ,strupki ładnie schodzą,lekarz powiedział że mogło byc to uczulenie na pokarm,a właśnie zmienilismy jej jadłospis i dodaliśmy wolowiny.Jest dobrze i mam nadziej że bedzie. A co do Misia na pewno nie ma Cię dość,na pewno czuje się bardzo kochany.Jeśli chodzi o jąderko to czytałam.Napisz co weterynarz powiedział w tej sprawie,ma nadziej że nie będzie to nic poważnego.Ciesze się że pieseczek nie ma wachań zdrowia.Pozdrawiam was serdecznie.
×
×
  • Create New...