Jump to content
Dogomania

False

Members
  • Posts

    13
  • Joined

  • Last visited

False's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [quote name='rudamaruda']No wyobraź sobie, że tym samym że go nauczyłaś on po prostu wie, kto rządzi w Waszym duecie i wyobraź sobie, że mój pies zachowuje się podobnie do Twego. A propo tego, że "spale komendę"(False i Pani Profesor) to trafiłam już na różne psy, nie tylko grzeczne i spokojne, również.takie które były charakterne i uparte i jakoś sobie z nimi radziłam. A miałam na prawdę kilka psów, więc wiem o czym pisze. I nie muszę przekupywać psa żarcie, je o regularnych porach, w życiu nie dał by się przekupić na żaden przysmak, bo tego nie jada, więc ta metoda u nas byłaby spalona.[/QUOTE] Śmiem wątpić, że trafiłaś na trudniejszego/bardziej wymagającego psa jeśli sądzisz, że wystarczy powtórzyć komendę i się nie ruszać żeby narzucić psu swoje zdanie.
  2. [quote name='rudamaruda']Powtórzę komendę. [/QUOTE] Życze trafienia na psa, który będzie miał w dupie komendy. Będziesz mogła stać cały tydzień z takim uparciuchem i nic nie zrobi
  3. [quote name='dog193']Ciężko mi to wytłumaczyć, po prostu lepiej się z psami dogaduję :D Jupi to mój pierwszy pies, więc takiego dokładnego porównania nie mam, ale wśród psów znajomych to jednak dostrzegam subtelne różnice ;) Psy są mniej skomplikowane :evil_lol:[/QUOTE] Są bardziej stabilne psychicznie, czy jak? :)
  4. [quote name='dog193'] Jeśli chodzi o płeć to zdania są podzielone, ja wolę psy, niektórzy wolą suki ;)[/QUOTE] Dlaczego wolisz psy?
  5. Jak ten socjal miałby wyglądać, żeby pies był w stanie bawić się normalnie z innymi? Jeśli decydować się na szczeniaka to do jakiego wieku najlepiej żeby najłatwiej się z nim pracowało? Dla mnie odwoływalność to taki kompletny mus, bo nie mam zamiaru trzymać psa na smyczy podczas biegania po polnych drogach. Jakiego temperamentu szukać u konkretnego pieska? Lepiej wybrać uległego czy może dominującego, ciekawskiego czy trochę wycofanego/ostrożnego? Z jakim lepiej bym się dogadała jeśli szukam psa który zaprzyjaźni się z każdym człowiekiem i nie będzie skakał do większości psów? Wiem, że to kwestia socjalizacji, ale jaki typ osobowości u szczeniaka sprawiłby, że byłoby mi łatwiej go ogarnąć? Lepiej decydować się na psa czy suczkę w przypadku terrierów- a konkretnie jacków/parsonów? Akurat jestem uparta i cierpliwa- w końcu miałam spaniela, a one też uchodzą za uparciuchy, chociaż chyba terriery są w tym zdecydowanie lepsze :)
  6. [quote name='dog193']Przepraszam, ale co to znaczy "jak każdy nieduży pies"? ;) Bo sugerowałoby to, że wszystkie psy szczekają tyle samo, co jest bzdurą, bo mój np szczeka tylko przy dużej podjarce w trakcie treningów, a tak to jest zupełnym milczkiem :p Nie jest duży :diabloti: No i ja bym jednak nie polecała psa rasy, która we wzorcu ma nieufność. Wiadomo, że w rasie są różne osobniki, ale chyba lepiej wybrać rasę pod siebie, a nie na zasadzie "a może akurat się trafi". Z tego samego względu nie polecam np pinczerów, mimo że też znam jednego mega przyjaznego. To tak jakby kupować kaukaza z myślą, że ma kochać wszystkich i wszystkich wpuszczać na swój teren "bo a nuż trafi się ciapa". False, podział na jacki i parsony jest stosunkowo świeży, więc nie ma jakichś bardziej znaczących różnic, warto jednak zwrócić uwagę na to, że JRT stały się modne, przez co ich hodowla poszła w innym kierunku.[/QUOTE] Czyli jacki są powoli mniej terrierowate, czy co? Na którego lepiej się decydować, gdy chce się psa do w miarę aktywnego trybu życia? Jak to jest ze spuszczaniem terrierów ze smyczy? Trudno wypracować wracanie na komendę? Czytam o terrierach i wychodzi że są mocno uparte i często dominujące wobec innych psów, czy to prawda? Puli odpada, zwłaszcza jeśli podobny jest z zachowania do PONa. Mój chłopak ma PONa i ja bym akurat takiego psa nie chciała. Poza tym dla mnie przesadna ufność wobec obcych nie będzie wadą, wręcz przeciwnie :)
  7. [quote name='Pysia']Puli? Hahaha. Można podcinać na krótko. Wizyty u fryzjera zabronione. Dotykanie grzebieniem lub szczotką- zabronione. Podcięty w dotrosłości na sportowo nadal jest pulikiem a czesania nie wymaga. Podciąć można samemu i też będzie git bo to zrobi każda w miare umiejąca tylko trzemać nożyczki osoba ;) Atutem jest nie gubienie sierści. I piszę to ze swiadomością ogromną bo mam drugą puliczke ;) Krótkowłose gubią i nie cierpie tego bo sie wbija ta siersć wszędzie.[/QUOTE] Takie coś znalazłam: "Bardzo aktywna odmiana psa, co odzwierciedla się w jego szczekliwym i nader nieufnym zachowaniu wobec obcych mu osób." na stronie psy-pies. com i patrząc na forach internetowych też wyczytałam, że są nieufne :/ Czy ktoś mógłby mi napisac coś więcej o jack russell terrierze i czym się on w ogole różni od parson russell terriera poza wielkością?
  8. [quote name='ewee']Hej , ja chciałam napisać że nie mam szczeniaka . Natomiast kilka lat temu mója psiaca była szczeniakiem , i to takim upierdliwym , skaczącym i nieodwoływalnym . Szukałam kogoś z dorosłym psem i usłyszałam dokładnie to co piszecie ...tzn .ze nie macie czasu ani ochoty , pies przebywając z takim narwańcem jak mój na pewno nabierze złych nawyków , dorosły pies nie będzie się bawił ze szczeniakiem , no i taki skaczący szczeniak to na pewno podrapie dorosłemu oczy ..itp itd. Od razu piszę że z pytałam czy psy mogą się poznać i wybierałam tylko „ogarnięte psy „ No i kiedyś całkiem przypadkowo „weszliśmy „ na błękitnego cudnego mastifa . Pies był chory , ledwo chodził i nigdy bym nie zapytała czy nie zabawił by mojego szczeniaka . Ale wyszło jak wyszło ..i nagle objawienie . Ten pies w kilka chwil zrobił to nad czym ja tyle czasu bez efektów pracowałam . Szliśmy ścieżką rowerową bo pies miał ciężka dysplazję i musiał iść po równym , a moje szalone i nieuchwytne szczenię odbyło swój pierwszy powolny spacerek , szło bez smyczy łapka za łapką wpatrzone w tyłek mastifa . I jak pies musiał położyć się ,mała kładła się obok , przytulała się pleckami do jego boku szczęśliwa że on pozwolił jej być obok siebie i te zabawy delikatne na leżąco . Spotkaliśmy się jeszcze kilka razy , ale ten pies był naprawdę bardzo chory i któregoś dnia już nie przyszedł :( Mineło dużo czasu a ja zawsze będę wdzięczna tej Pani że pozwoliła mi poznać tego cudnego psa, że nie wydarła się na przywitanie abym zabierała swojego chociaż na początku rzeczywiście mała była dokuczliwa, za jej życzliwość i bezinteresowną pomoc. Oczywiście wiem że nie ma obowiązku pomagania komukolwiek Nie ruszyło mnie to że z różnych powodów nie chcecie kontaktu ze szczeniakami , ale to że podbiegnięcie szczeniaka i nieudolne próby nawiązania kontaktu uważacie za chamstwo . Dla mnie chamskie zachowanie wypływa z jakiejś złej woli, złośliwości ..a tutaj cóż, samo życie. Nikt nie jest doskonały[/QUOTE] Moja cocker spanielka świetnie się nadawała na psią nianię dla szczeniąt. Świetnie sobie radziła zarówno z szczeniakiem doga niemieckiego, jak i z małym chihuahua. Są jednak psy, które nie mają cierpliwości do szczeniąt i może to się źle dla takiego malucha skończyć. Jeśli masz szczenię dużej rasy to powiedzmy, że opierdziel od dorosłego wkurzonego psa nie powinien poczynić większych szkód fizycznych (bo z psychiką to różnie), ale co jeśli masz pieska rasy mini? Nie wiem jakiego szczeniaka miałaś ty ale mam wrażenie, że właściciele psów większych ras mają jakoś mniej instynktu samozachowawczego. Nas wielokrotnie na spacerach napastowały szczeniaki labradora, goldena, doga niemieckiego i masa małych owczarków. Natomiast właściciele piesków w stylu york, chihuahua zawsze byli ostrożni, pytali czy piesek może się przywitać. Mojej suce było obojętne jakiej wielkości jest szczeniak, potrafiła oszczekać jak przesadzał, nawarczeć, a nawet ugryźć ale wszystko robiła w kontrolowany sposób. Z kolei pies mojego chłopaka nie ma takiej cierpliwości do szczeniąt i wystarczy że szczenię naruszy jego przestrzeń i jest już targane za kłaki po ziemi. Bez krwi co prawda, no ale czego się taki szczeniak nauczy? Że jak podbiegnie to dostanie niezłe wciry. Moim zdaniem to nie jest pozytywne doświadczenie i lepiej takich unikać. Jestem w stanie zrozumieć osoby, które mają problemowe psy, że nie chcą aby do nich podchodził szczeniak. I myślę, że warto mieć na uwadze, że nie każdy pies jest przyjacielsko nastawiony do innych.
  9. [quote name='Koszmaria']może kundelek z dobrego DT?albo jakiś terrierek? mi z małych psów bardzo się podobają coton de tulear,ale ciężko je nazwać krótkowłosymi;) w Czechach coton w agility to norma,można im łatwo wyrobić kondychę.[/QUOTE] Nie, jakbym chciała długowłosego to bym kupiła cockera :) Myślę nad tymi terrierami, choć nie jestem przekonana póki co ;) A moze jakaś rasa niekoniecznie z krótką sierścią, ale nie wymagającą wielkiej pielęgnacji, ciągłego rozczesywania i cudowania?
  10. [quote name='dog193']Powiem ci tak. Kilka terierów znam dość dobrze + sama mam jednego. I z tymi psami nie ma żadnych problemów, jeśli chodzi o stosunki z innymi, bo po postu były mądrze prowadzone. Mój psy uwielbia, owszem, jest dominantem i nie da sobie w kaszę dmuchać (piłki np nie odda), ale absolutnie nie ma w nim agresji, spotkane po drodze psy mija ciesząc się, nie szuka awantury, a sam zaatakowany raczej odpuszcza. Zadymy robi w zasadzie tylko o łup, a tak to jest przyjaźnie nastawiony do całego świata, obojętnie czy to pies czy suka, z jajami czy bez (a po jakimś czasie, po pierwszych chwilkach euforii i zabawy, psy go zupełnie przestają interesować). Także czy teriery są zakapiorami - no są, ale to chodzi generalnie o charakter i o ich dewizę życiową "zesrej się, a nie dej się", a nie konkretnie o to, że bulgoczą do innych psów. Jeśli w terierzym móżdżku się to wkręci, to owszem, będzie duży problem, ale przede wszystkim - czemu ma mu się coś takiego wkręcić? ;) Może jagterieria bym nie poleciła, ale reszta - czemu nie :) Jeśli inne cechy ci pasują, to proponuję porozmawiać z hodowcami, właścicielami i się zastanowić, bo poważnie, nie taki diabeł straszny :) A jeśli mieszkasz gdzieś blisko to zapraszam na spacer ;)[/QUOTE] A które z terrierów byś poleciła? Które są mniej "ostre"? Miałam cocker spaniela i jednak to zupełnie inna psychika, ale może rzeczywiście pójść w tym kierunku?
  11. Terriery jak mam być szczera kojarzą mi się z zakapiorami w stosunku do obcych psów. Jakbym miała się decydować na teriera to chyba tylko na pszenicznego- znajoma ma parkę i są cudowne, nigdy nie było z nimi problemów jeśli chodzi o kontakt z innymi psami, bardzo się różnią od tych spotykanych przeze mnie. No ale ich sierść mi mocno nie odpowiada. I mają brodę :/
  12. [quote name='dog193']Manchester terier? :)[/QUOTE] Na stronie podajlape.pl znalazlam taką informację: "Charakter manchester terriera to pewien rodzaj sprzeczności. Z jednej strony bowiem miły, ciepły, wesoły i bardzo lojalny członek rodziny a z drugiej nieufny , czasem wręcz niesympatyczny, nie lubiący czułości w stosunku do osób postronnych. Jest to bowiem pies niezwykle przywiązany do swojej rodziny. Obcych traktuje raczej z rezerwą i w najlepszym przypadku obojętnością. Z tej cechy charakteru należy zdawać sobie sprawę w przypadku prowadzenia domu otwartego gdzie przewija się wiele osób – tutaj manchester będzie się czuł źle." Więc niekoniecznie taki pies by mi odpowiadał. Prowadzę dom otwarty :)
  13. Witam Kilka miesięcy temu pożegnałam moją ukochaną cocker spanielkę- dopadł ją nowotwór. Postanowiłam rozejrzeć się za nowym domownikiem, bo pusto tak w mieszkaniu bez psa..... Szukam rasy [U][B]krótkowłosej[/B][/U], [B][U]małej lub średniej wielk[COLOR=#000000]o[/COLOR]ści (do [COLOR=#b22222][/COLOR][COLOR=#ff0000]25 [/COLOR][COLOR=#000000]kg)[/COLOR][/U][/B]. Mieszkam w bloku na przedmieściach, dookoła są lasy, pola, łąki, kilka zbiorników wodnych. Szukam psa, który dostosowałby się do mojego dość niezwykłego trybu życia- jestem osobą bardzo aktywną, ale z przerwami. Mam dość specyficzną pracę, w związku z czym jest na ogół tak, że 2 miesiące mam w miarę spokojne pod względem zawodowym, poświęcam dużo czasu na sport, ruch (bieganie 4-5 razy w tygodniu po ok. 10 km, rower, długie spacery), po czym kolejny miesiąc to miesiąc zleceń wymagających ode mnie siedzenia od rana do wieczora przy biurku i komputerze (staram się wtedy aktywnie spędzać chociaż weekendy, ale bardziej na zasadzie godziny biegania w sobotę i w niedzielę). Pies zostawałby sam na ok 6-8 godzin dziennie. Moja poprzednia suczka dostosowała się do tego trybu życia i towarzyszyła mi w joggingu jednocześnie załączając tryb "off" na miesiąc, gdy musiałam poświęcić się pracy i zadowalała się krótszymi spacerami często sprowadzającymi się do 30 minut aportowania piłki i kilkunastominutowych spacerków po osiedlu. Szukam rasy o podobnym do spaniela temperamencie. Ma to być pies [B][U]przyjacielski, kochający ludzi (typowy pies rodzinny) i nie wykazujący problemów w kontaktach z innymi psami. [/U][/B]Wiem, że to głównie kwestia wychowania, ale nie ma co się oszukiwać- są rasy prostsze w socjalizacji i takie, które na pewnym etapie swojego życia wolą być jedynakami. Zdecydowałabym się po raz drugi na spaniela, ale niestety nie jestem typem osoby mającej czas i chęci na pielęgnowanie sierści psa długowłosego. Dlatego chcę zwierzaka, którego nie trzeba często czesać czy prowadzić do fryzjera.
×
×
  • Create New...