amokk

w moim przypadku nie wyglada to na jednorazowy wybryk. Figo codziennie zjada przynajmniej jedna kupke od 3 dni:) takze zalamka

wczoraj moj Goldenek skonczyl 4 miesiace i od tego wlasnie dnia zaczal jesc kupy innych psiakow na dworze:( nie wiem co mam z tym fantem zrobic bo jest to conajmniej obrzydliwe.. :o ale jak tu nie wybaczyc takiemu kochanemu pieskowi...:)

wydaje mi sie ze twoj pies nie ma prawa za duzo wazyc:) moj golden skonczyl wczoraj 4 miesiace i wazy 15 kg:) moj to jest dopiero grubasem!! :oops:

a moze jednak lepiej las?:) ostatnio bylam z figo w malym lasku i prawie zdziczal z radosci!

widze Marcinie ze ladne zdjecie sobie wkleiles:) ja bede musiala niebawem tez zmienic bo moj piesek rosnie jak na drozdzach i niebawem na spacer trza ruszyc:)

witam. W przedszkolu bylam na razie dwa razy i nie wiem do konca co o nim sadzic:) Moze dla mojego Figo jest ciekawie, bo ma styk z roznymi pieskami, roznych rozmiarow, ras, charakterow. Troszke nie podoba mi sie to ze na tych dwoch zajeciach na ktorych bylismy cwiczenia sa identyczne i w sumie poltorej godziny tak samo wyglada i czuje ze to tak zostanie, bo co chwile przychodza nowe pieski po raz pierwszy i musza sie uczyc tego samego od samego poczatku. Ale to nie ma mi sie podobac tylko mojemu szczeniaczkowi. Figo jest tam troszke zestresowany i malo sie bawi z innymi. Wiecej stoi pod krata albo chodzi sam kopac dolki do lasku:) Pochodze jeszcze pare razy i wtedy stwierdze czy mu to odpowiada, na razie nie potrafie tego stwierdzic. Panie prowadzace sa bardzo mile i pomocne. A gdzie chodzilas do przedszkola?:) ze tak ujme to pytanie... Zajecia wygladaja w ten sposob ze najpierw wszystkie pieski sa puszczane i maja z 15 minut na zabawe, pozniej nastepuje male szkolenie. Pieski ustawiaja sie w wielkie kolo i ucza sie komendy "rownaj" "siad" "stoj". Nastepnie przechodza miedzy przeszkodami (przede wszystkim jest to nauka chodzenia na smyczy) i takie cwiczenia sa powtarzane z 10 razy :) na koncu pani prowadzaca przytrzymuje pieska i musi on podbiec na komende "do mnie" , widzac cie z dalekiej odleglosci.. takze na poczatku nie jest to zle, ale gdy Figo bedzie starszy moze go to zaczac nudzic tak samo jak mnie:) Na razie moge powiedziec ze mi sie podoba...

Moj piesek w sumie jest naukowcem bardzo pojetnym ale dziekujemy:) troche sie rozchorowalam po wczorajszym hasaniu.. chlip chlip

w przedszkolu bylo swietnie;) za tydzien tez sie wybieramy i juz nie mozemy sie doczekac razem z FIGO.. Figo byl troche zestresowany i z nikim sie nie bawil tylko stal pod plotem:) ale mam nadzieje ze za tydzien bedzie lepiej. Ogolnie swietny widok 30 psiaczkow bawiacych sie ze soba i wykonujacych swoje pierwsze komendy w zyciu. Na razie jest mi zimno w lapska i nie moge zbyt duzo pisac na klawiaturze.. uciekam zatem pod cieply kocyk..brrrr

przedszkole kosztuje 10 zl za poltorej godziny, a kurs PT kosztuje kolo 400 zl.. o innych nie wiem:) wiem ze jak sie wykupi karnet na 5 wejsc do przedszkola to ma sie 10 % znizki na PT:) taki maly haczyk

jejku to za to trzeba jeszcze placic?? strace caly swoj majatek:) no ale nie wazne w zamian mam super wrazenia w domu! i swietnego kochanego pieska.. Jutro jak wroce powiem jak bylo.. jade jeszcze z siostra, bo podobno do przedszkola moze jezdzic rodzinami..

kurcze po przeczytaniu forum na temat hauuwardu troche sie zastanawiam.. ale nie moge tego ocenic przez to co przeczytalam a przez to zobacze wstepnie jutro. Moze Figo sie spodoba, bo chyba to ma byc najwazniejsze.. a co do szkolenia to jeszcze mam czas zeby sie troche namyslec:) na razie bedzie przedszkole! A wie ktos w jaki sposob odbiera sie rodowod ze zwiazku kynologicznego? czy trzeba isc na jakis przeglad z pieskiem?

tak do Hauuwardu bo tylko taki adres znam w Gdansku.. chyba ze ktos poleci mi cos lepszego..

Ja za to w niedziele wybieram sie z Figo do przedszkola dla szczeniaczkow:) moze ktos tam byl i moze mi cos wstepnie opowiedziec?

ja bede chetna ale za jakies 2 miesiace:) po pierwsze musze sobie kupic jakas gruba ciepla kurtke zebym mogla z psiakiem chodzic na dlugie spacery:)) podobno goldeny to lubia!!

Marcin a dlugo mieszkasz w Gdansku? bo ja od urodzenia:) i znam nie tylko miejsca do spacerowania na swoim osiedlu ale i wszedzie indziej.. gdzie sie da jednym slowem. Na razie marze o tym zebym mogla isc z moim psiakiem na spacer nad morze, bo z pudelkiem niestety nie moge bo troche ostatnio niedomaga..:(

hmm no zobaczymy, sprobujemy. Od dzis bede nosila w kieszeni kilo ciasteczek, moze poskutkuja. Nie chcialabym sie pokazac na Ujescisku z robestwionym, nieposlusznym i niegrzecznym psem:) toz to pies swiadczy o swoim panu. Nie na darmo wymyslono powiedzenie "jaki pan taki pies":) W sumie to ja go nawet nie musze gonic, bo on nie tyle co ucieka, jak calymi godzinami moglby gapic sie w ziemie i cos tam szukac. Na swoja pania zwraca jedynie uwage jak mu sie przypomni po 15 minutach, ze ktos tam jednak na niego czeka:) ale tylko spojrzy, rozejrzy sie jak nie widzi to rozpoczyna poszukiwania, a jak widzi ze wszystko w porzadku to dalej zaczyna swoje harce.. :) poza tym jest kochany, zebys nie pomyslal ze tylko narzekam na swojego psiaczka!! a jeszcze jedno pytanie. Gdzie chodzisz ze swoim psiakiem do weterynarza?

oo to swietnie:) troche sie tych goldenow namnozylo a szkoda bo myslalam ze moj bedzie jedyny.. Chodziles Marcinie ze swoim pieskiem na szkolenie? bo ja chyba bede musiala zaczac jak bedzie odpowiednia pora. Na dworze Figo jeszcze ani razu nie zareagowal na swoje imie.. takze bedzie ciezko, bo on coraz wiekszy- ja coraz slabsza, on coraz szybszy - ja coraz wolniejsza:) moze masz sposoby zeby nauczyc psa reagowania nie tylko na latajace listki i lezace na ziemi gumy do zucia, ale takze na magiczne slowo Figo?

ok! Jak Figo podrosnie to bedzie zima, ale damy rade:) Na razie jest strasznym lobuzem i musze oduczyc go gryzienia smyczy, bo w taki sposob daleko nie zajdziemy.. Wybaczam mu jednak ze wzgledu ze jest jeszcze malutki.. ale co bedzie jak ja o nim bede tak myslala do konca?:), bo dla mnie on zawsze bedzie malutki

:) nie wiem jak masz na imie Gasyou, ale na razie na pewno nie dojde z moja brygada az na ujescisko. Figo troche sie meczy idac na tak dalekie spacery ale niebawem mysle ze bede gotowa dojsc, bo na razie i ja sie mecze i piesek:)

Mam dwa psy. Pierwszy to 11 letni pudel Kama, a drugi 3 miesieczny Golden Retriever - Figo (Fago) :lol: , ktory w koncu zasnal po szarzowaniu.. Dobrze ze na osiedlach typu chelm jest jeszcze miejsce do spacerow i to nienajgorszych :)

helou:) ja tez jestem z Gdanska a spaceruje najczesciej po chelmskim Mosirze. Przeczytalam ze nie widzieliscie nigdy PON'a w Gdansku a ja widzialam w niedziele i to nie jednego a 4 na raz u jednej pani:) i to na mosirze!!