Jump to content
Dogomania

jetem75

Members
  • Posts

    155
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by jetem75

  1. taki straszny, długotrwały ból po psie ... nie wiem ja człowiek sie czuje gdy straci swego bliskiego człowieka, ja straciłam ukochaną prababcię w wieku lat 6 od tej pory chyba nic tak nie bolało zdrada faceta - pierdoły .. po Niej boli codziennie a mam 2 psy które oby doczekały takiej miłości, jaką Jej dałam
  2. podbijam a ten znalazł dom: [url=http://ww2.tvp.pl/7588,20080416697456.strona]TVP.PL - Kawa czy herbata[/url] choć to stary bokser na pewno nie miał 9 lat, hehehehe
  3. jetem75

    BARF w kostkach

    mała i zwarta sie zgodze no straaasznie twarda również no nie wiem może moje psy tak akurat mają (oba),że chodziły zgarbione i nie mogły wydalić przeszły na kostki z suchego od razu - to fakt, bez rozwolnień, al e też natychmiast dostały zatwardzenia, ale moze to ich cecha osobnicza (oba schroniskowe) ;) teraz jedzą surowe mięsko z leclerca z dodatkami i kupki wyślizgują sie pięknie Mięsko (Barf) do kupienia na modzelewskiego, 8 zł jeśli kupujesz 5 kg jednorazowo
  4. jetem75

    BARF w kostkach

    hejka - u mnie po barfie w kostkach zapchały sie oba psy ,,boksery'' staruszek to rozumiem jeszcze, ale młoda? i to mimo podawania jogurtu, jabłek i takich tam tam młodą odetkałam dosc szybko, ale dziadunio wspominał jeszcze jeden dzień ,,eksperyment'' żywieniowy swojej opiekunki, czyli mój
  5. napisałam,ze spaceruje i ,,wygląda ofiary'', pręży sie, ciągnie, próbuje wywinać z halterka czy obroży czasem warczy - jak pies jest dosć blisko i na przykład tez warczy, albo szczeka - ona też robi to samo (tak jak wtedy gdy kto wychodzi z klatki ze szczekającym psem) czasem zobaczy małego pieska i też ciągnie w jego kierunku, czasem też trudno powiedzieć, jakie ma zamiary, bo mowa jej ciała nie wskazuje niby na chęć ataku..
  6. halter jest po to głównie, żeby suka nie ciągnęła.. chodzi teraz w halterku ..w czasie kiedy była po operacji chodziła w obroży,żeby nie uszkodzić szwa.. napisałam,że suka wypatruje ,,ofiary'' jak wychodzi na spacer - czyli JEST W DRODZE na łąkę, wychodzimy przez jedne drzwi i furtkę na zewnątrz naszego ,,osiedla'' (wyjście z bloku wiąże sie z pokonaniem paru drzwi) albo gdy wychodzi na krótki spacerek szczeka jak inny pies wychodzi z klatki i drze japę jak już jest na naszej łące właściwie zwraca uwagę głównie na piłkę, patyk do aportu, ewentualnie inne znaleziska typu butelka plastikowa czy porzucony but do zabawy... jest posłuszna, przybiega na zawołanie, wąłściwei nie trzeba jej nagradzac smaczkami za każdym razem - przybiega .. ale ja praktycznie cały czas mam oczy dookoła głowy jak już ją spuszczę ze smyczy suka głównie gania za patykami i piłką na sznurze, to ja potrafi zmachać, ma dosć słabą kondycję, siedziała troche w schronie, wyciągnęłam ja chorą, potem sterylka, jeszcze jedna operacja..
  7. suka tak ma - po wybieganiu, jak wracamy z łąki zmęczona to jest prawie normalna... ale jesli trafimy tak, że akurat jakis pies wychodzi z klatki i jest to pies z którym sie nie lubią - czyli zaczyna szczekać - to ona też zaczyna szczekać - i koniec grzecznego powrotu do domciu suka chodzi cały czas w halterku, w domu jest aniołkiem, dla naszego drugiego boksera też jest aniołkiem ostatnio po wstępnych bulgotach pozwoliła biegac po naszym mieszkaniu szczeniakowi onka, tak myslę,zę zwróce sie do psiego psychologa, al e pomyslałam sobie,ze na forum też jest sporo fachowców i b. doświadczonych psiarzy...
  8. Witam, Problem dotyczy mojej suki, ,,bokserki'', którą wzięłam 4 miesiace temu ze schroniska. Wcześniej wzięłam tez ze schroniska psa, starego boksera. Parę razy odwiedziałam Tosię jeszcze jakbyła w schronisku,żeby ja lepiej poznać i zobaczyc czy nie będzie chciala zjeśc naszego staruszka. Pojechaliśmy też z naszym staruszkiem w pobliże schroniska,aby psy mogły sie poznać. Na spacerach w schronisku Tosia była zainteresowana innymi psami, ale było widać,ze chodzi o zapoznanie sie z nimi, nie była agresywna, zresztanaszego psa też powitała normalnie, nie warczała, nie szczekała. Oba psy zyją sobie w zgodzie, głównie śpiąc podczas naszej nieobecności w mieszkaniu. Tosia jest bardzo grzecznym psem, nic nie zniszczyła w domu - mimo tego, że jest dość młoda, ma ok. 2 lata (w schronie oceniona na 5-6 lat - niemożliwe). Jest dosc posłuszna, idzie na swoje miejsce i lezy tam grzecznie. Jest grzeczna do momentu kiedy jest w domu- w momencie wyjści a z windy można powiedzieć ze zmienia sie z dr Jekkylla w Mistera Hyda... Nie zachowuje się normalnie tzn. nie obwąchuje trawnika, patyków itp. tylko wygląda jakby wypatrywała ofiary...patrzy wokół i szuka wzrokiem innego psa - niezaleznie duży, mały, pies czy suka - jak już zobaczy zaczyna sie prężyć, albo rwać w kierunku tego psa, podskakuje, usiłuje wywinąć sie z obroży lub z halterka... Usiłowałam odbiegać z nią w innym kierunku, nie zawsze jednak jest to możliwe, tym bardziej ze czasem wychodzę z naszymi dwoma psami, a nasz stary bokser nie jest taki zwinny, albo nie zawsze wie o co chodzi z tą zmianą kierunku spaceru (jest głuchy). Takie zachowanie zacżełam obserwować właściwie dosc krótko po wyciągnięciu Tosi ze schroniska.. ale myślałam,ze to jej przejdzie , że to tak po schronisku .. tymczasem nie przechodzi, czasami jest bardziej pobudzona, czasem mniej - al e praktycznie na każdym spacerze rzuca sie do jakiegos psa. Myślałam też że po sterylizacji suka trochę sie uspokoi, ale tez nic takiego sie nie stało. Chciałam z nią chodzic na szkolenie, al e nie weim czy mogłabym brać udzial w szkoleniu z innymi psami, dopóki ona tak się zachowuje, gdy tylko patrzy jak zgryźć zad innemu psu. A moze ona ma domieszkę jakichś genów, psa typu amstaff? Czasem wydaje mi sie podobna z pyska do takiego psa, a mniej do boksera. Co robić? Bardzo proszę o pomoc
  9. jetem75

    mięso dla psów

    a ja kupuję mięso mielone wołowo-wieprzowe ,,ludzkie'', w leclercu, pakowane po pół kg lub w trochę większe paczki po jakieś kilo trzydzieści nie jest pakowane próżniowo, ale nie posiada ŻADNYCH dodatków oznacza to,że jak otworzysz taka paczuszkę to dosc szybko zaczyna śmierdzieć ... ,,mięsem'' .. mięso to zaczyna zielenieć trzymane parę dni w lodówce a nie w zamrażarce i to naprawdę dobrze świadczy o tym mięsie, bez konserwantów a nie pakowane próżniowo a czas przydatności 365 dni (?!) z przyzwyczajenia czytam skład tego co jem ja i moje psy, więc takie akurat mięsko uznałam bedzie dobre dl a moich psiurkow - mięso (wieprzowina) nie uczula, a karmię już tym 3 psa koszt: zależy jak trafie - 6,99 lub 7,99 leclerc na bielanach w w-wie
  10. rany... a ja myślłam ze tu ludzie z empatią silną zagladaja tymczasem rozgrywki jakies .. bardzo przepraszam wszystkich - proszę, błagam dajcie spokój ... dajcie mu szanse.. na BogA TEGO KATOLICKIEGO CZY INNEGO cokolwiek... dzisiaj zobaczyłam tego Psa , jkabym nie miała Toffiego (nawiasem mówiąc tez b. podobne zachowanie - było, a teraz nieweile bardziej aktywny - podobno 10-12 letni - kto to wie? boks ze schronu) i niedawano wziętej boksi - na pewno bym go wzieła - ale niewezme - bo mammy zbyt małe mieszkanie dla 2 psów i 2 ludzi.. Jego oczy wygladaja tak jak mojego Toffiego - stara siwa morda i to spojrzenie .. Toffi też jest chory na rózne cholery ale.. ale żyje i chrapie na swoim posłaniu .. piszę do VIVY - oni mają akcję ,,wybierz miśka'' moze cos pomogą.. serce w plasterkach - przestańcie do cholery ciezkiej sie wykłócać - przeciez tutaj cierpi stary bidny pies...
  11. kurczaki do innych bokserów też jest niemiły? no tak mi szkoda tego psa..
  12. piecho śpi w nocy i daje spać nam coraz dłużej odnosze wrazenie,że na jego zachowanie ma tez wplyw temperatura... miotał sie po mieszkaniu szukając chłodniejszego miejsca chyba, bo teraz jest nieco chłodniej i Toffik śpi spokojnie na swoim miejscu (gruba gąbka przykryta kocykiem polarowym) ew. pod kanapą na chodniczku - na kanapę raczej się nie ładuje, chociaż go zapraszamy.... śpi tam jak nas nie ma w domu, albo w nocy ...
  13. moja ukochana suka odeszła mając niespełna 10 lat teraz mieszka z nami Toffik, staruszek ze schroniska, który już jest od Niej starszy tak bardzo bym chciała widzieć jak siwieje Jej głowa i uszki .... nie mam pojęcia jak mozna wywalić psiego emeryta za drzwi, kiedy najbardziej potrzebuje naszej opieki i miłości czy on ma już allegro?
  14. stare boksery są takimi skarbami.... sa takie mądre i kochane, niby stateczne i poważne ale jak sobie taki przypomni swoje młodsze lata, jak zacznie dokazywać... ale to trwa krótko dosyć, potem znowu wraca grzać kości np. na słoneczku na balkonie, albo pod kanapą, na kanapie ... starego boksia można zostawić bez obawy w domu, na pewno nic nie zniszczy... nie porozciąga puszek po całej kuchni ... bo po co ( juz to robil w swoim życiu) wita się jak na boksera przystało, kręcąc duupiną i podskakując, troche może krócej niż młodsi koledzy ... i na spacerki nie trzeba takie bardzo długie chodzić ze starym boksiem... bo boksio staruszek lubi obwąchać świat i spotkać kolegów, ale spać mu sie chce często i czasami do domku ciągnie bo chce odpocząć musisz tylko pamietać, ze trzeba na niego patrzeć trochę bardziej uważnie .... stary bokser jest piękny swoją mądrością ... rozumie wszystko doskonale, możesz posadzić go naprzeciwko i pić z nim piffko
  15. [IMG]http://img411.imageshack.us/img411/5081/dscn2485zm1.jpg[/IMG]
  16. [IMG]http://img170.imageshack.us/img170/4624/dscn2519ca4.jpg[/IMG]
  17. [IMG]http://img253.imageshack.us/img253/745/dscn2518el4.jpg[/IMG]
  18. Szeki jest zdrowy mordka troche zaśliniona, bo wiadomo ... spacerek :) to naprawdę fajny pies... gdyby nie to, że chce adoptować jeszcze suczkę a nie pieska (piesa juz mam) Szeki byłby juz u mnie - poznałam go w ostatnią sobotę, przy okazji odwiedzin na paluchu naprawde fajny pies- kontakt do wolontariuszki, tel. 0-503-063-978
  19. Szeki (nr 997/08 jest 5-6 letnim boksiem preguskiem, niedużym, który bardzo ładnie chodzi na smyczy (naprawdę łAdnie sie prowadzi) Szeki jest troszkę nieufny, nie rzuca się z boksiową radością trzeba go do siebie będzie przekonać, ale tym większa radość, gdy taki pies przyjdzie i w końcu pocałuje swoją fafuniastą mordką Kto chce spróbować jak dużo czasu potrzeba? [IMG]http://img213.imageshack.us/img213/5291/dscn2442hs2.jpg[/IMG]
  20. [B]dziwne nocne zachowanie - boi sie ciemności?[/B] witam, niedawno pojawił sie pewien problem ... 6 tygodni temu wzieliśmy psa ze schroniska 1/pies staruszek bokser 2/głuchy boi sie burzy, wyczuwa ją instynktownie ale to nie jest tym problemem o którym chcę napisać Toffik własciwie cały czas odkad odespał schronisko i poczuł sie troche lepiej, szukał swojego pana (najprawdopodobniej oddany przez pana na stare lata do schronu) kręcił sie po mieszkaniu , kładł i nagle wstawał i wybiegał na balkon i wpatrywał siew dal na spacerach obserwował każdego przechodzącego mężczyznę az stwierdził ze to nie ten przestał już obserwować przechodniów, ale teraz od jakiegos czasu zaczyna biegać w nocy po mieszkaniu i nie moze znaleźć sobie miejsca ... kładzi e sie u sibie na miejscu na chwilę, po minuci e wstaje leci do korytarza pod drzwi, kładzie sie na pół minuty wstaje i biegnie na kanapę, zeskakuje po pół minucie, leci do kąta kładzi e sie ... i znowu od początku albo ze zmiana kolejności miejsc.... robi tak już drugi tydzień.. napierw myslałam,że boi sie ciemności, zaświeciłam mu lampkę w ,,Jego'' częśći mieszkania (my śpimy w sypialni i chociaz drzwi są w nocy otwarte pies nie jest wpuszczany do sypialni i do wyrka) wydawało mi się że lampka pomogła i chyba tak było przynajmniej przez pół nocy,że pies nie latał po nocy ... ale znowu zaczął a moze on się poczuł juz stadem z nami i jest nieszczęśliwy że musi spac sam, nie w norze ? (sypialni)??? jak już mu sie uda wbiec do sypialni na chwilkę i jak się położy to leży spokojnie i nie wstaje ... nie chcemy jednak spać w sypialni z psem, kiedyś to ćwiczyliśmy, potem doszliśmy do wniosku że pies (psy) niech robią co chcą ale poza naszą sypalnią. Szkoda mi go , poza tym chciałabym w końcu przespać cała noc, dzisiaj chyba pójde spać do pokoju na kanapę.... dodam ,że Toffik nie spaceruje z kąta w kąt po nocy, tylko zasuwa z dosc dużą szybkością. Co robić? __________________ szpinakożerna bokseromanka
  21. aha i zeby nie było - na spacerach zachwouje sie normalnie, powiedziałabym olewa wszystkie psy absolutnie nie jest agresywny suczki uwielbia ale i z kolegami ewentualnie mógłby sie bawić strachliwy na zewnątrz nie jest tylko to nocne miotanie się, o co mu chodzi?
×
×
  • Create New...