-
Posts
29 -
Joined
-
Last visited
Posts posted by mariusx
-
-
Poszukajcie kagancow na angielskich stronach o stafikach, mozna zaplacic karta.
-
Polecam jakieś smakołyki w kieszeni, przeważnie jest to skuteczne. po przywołaniu psa, smakołyk - po paru dniach załapie, głupi nie jest :).
Co do innych psów, to fakt nasze psy sa dosyć uparte i "samodzielne". Ja też swojego zapinam na "hol" jak widzę w zasięgu jakieś "inne groźne psy" typu: "upierdliwy jamnik", "jazgoczący mix ras czterech", "czarny agresywny kudłacz". Najgorsze jest to, że te psy są na smyczy swoich właścicieli i właściciele nie mogą zrozumiec tego, że Borys nie ma np. ochoty na zabawe z tym "psiaczkiem", ewentualnie ma ochote na zabawe " w zjadanego" (ja zreszta też :) ).
Ostatnio np. został zaatakowany przez psam na chyba 142 metrowej automatycznej smyczy, oczywiście w końcu po wielu moich "unikach" łapnoł go za łeb i trzymał, jak to bulowate mają w zwyczaju. Pojawiła się właścicielka, na dzieńdobry splątała nas wszystkich tą smyczą, chwyciła swoja bestię za łapy i ciagnie. Borys trzyma, ona ciagnie, pies w powietrzu 'kwiczy" tragedia, mówię wam, jak w bajce o rzepce.
W końcu, po którejś komendzie pies puścił i skończyło się ok, agresor praktycznie już niema śladu, tylko "pańcia" trochę mu skóre naciągneła tym szarpaniem.
Skaranie boskie z tymi właścicielami.
-
Borys ma 2,5 roku - waży ok 20 kg. Jest strasznie zwinny i żwawy, czyli waga prawidłowa. Jest dobrze umięśniony, ma odpowiednią "rzeźbę". Nie stosuję żadnych wynalazków ani specjalnych karm, czyli chyba jest OK.
-
No tak, może te plamy to z jakiejś alergii były ?
Ogólnie stafiki są dosyć "odporne" na usterki i awarie, to o czym piszesz (stawy), podobno u bulików jest bardzo częste, a u SBT raczej niespotykane. Mój pies ostatnio rozsmakował się w warzywach z rosołu, szczególnie podchodzi mu seler ?
Tak jak czytam forum, to SBT jawi się jak VW :), prosta konstrukcja i niezawodne działanie:)
-
I w takich przypadkach widze szczęście włascicieli stafików, psów barowych :).
Podobno na początku ubiegłego stulecia w górniczych miasteczkach Anglii każdy "hajer"* szedł do pubu ze stafikiem za pazuchą :), co stafikom pozostało do dzisiaj :).
Otóż z autopsji wiem, że stafikowi nie przeszkadza:
- hałas wesołego miasteczka
- hałas i "zapach" w barze
- imprezy działkowe
- sylwester na rynku z petardami i innymi gadżetami
Ogólnie to nawet zdarza się że stafik wyhaczy czasami w barze sponsora na golonko albo inne smakołyki(przeważnie sponsor jest już "lekko" wypełniony woda ognistą :) )
Rada jest jak zwykle banalna, należy psa brać zawsze ze sobą(oczywiście w granicach rozsądku) bo inaczej będzie jak psem mojej sąsiadki:
Starsza ta kobiecina ma psisko podobne do pekińczyka (kiedyś było ich sporo, teraz jakoś nie widać ich na mieście). Zwierz jest tak zadbany, że ma własną pościel, ubranka i inne takie niezbędne prawdziwemu psu rzeczy. Na spacer jest znoszony z I piętra i stawiany na świeżej murawie, po spełnieniu potrzeb fizjologicznych jest unoszony do góry i transportowany na ulubiona poduszkę. I byłoby tak pewnie do dzisiaj, gdyby owa starsza pani nie wylądowała w szpitalu, i na parę dni obowiązki wychodzenia z psem przejął jej małżonek. Otóż wyobraźcie sobie ździwienie tego sympatycznego staruszka, wychowanego na wsi (psy, krowy, konie i inne takie) gdy zorientował się, że pies BOI SIĘ CHODZIĆ PO CHODNIKU !!!. Próba wyprowadzenia psa kończyła się wykonaniem przez wystaszonego zwierza klasycznej "rozgwiazdy" na chodniku - trochę się sąsiad umordował ciągnąc "rozcapierzonego" pekińczyka, i tak przez trzy-cztery dni. Ale w końcu wszystko się skończyła OK, a sąsiadka po powrocie pochwaliła męża za obcięcie mruczusiowi pazurków(ale imię dla psa :) )
*hajer - górnik w gwarze śląskiej
-
Uh, fajny temat zrobiłem - jakis dyplomik dla mnie ?
-
Dołożę swoje dwa grosze (albo trzy ?)
Ryż(ugotowany na sypko) z mięsem kurzęcym (mięso tylko sparzone).
Chleb razowy (suchy na twardo), witaminy(w proszku ze sklepu zoologicznego), jajo na surowo (tak raz w tygodniu) owoce suszone według uznania, ale w rozsądnej ilości.
Oczywiscie resztki ze stołu(tylko mięsne i warzywne)
Dawałem kiedyś markowe karmy suszone - mam blisko do czech, to wychodziło tanio - ale smród wydobywający się z psa był dosyć uciążliwy.
Czasami pies sam wyskoczy do "delikatesów" przy śmietniku, ale jak ostatnio zeżarł rybie łby to go pilnuję intensywnie.
No i największy przysmak,..... gnój rozsiewany na pobliskim polu (całe szczęście tylko wiosna :) )
A tak poza tym, to jak każdy pies - ładny, zdrowy błyszczący, nie psuje się często.
-
Pytanie może trochę kontrowersyjne, ale zasadne. oto prawdziwa sytuacja (parę dni temu miało to miejsce). Znajomy(dorosły facet, ponad 30 lat) szedł z psem (bokser w kagańcu i na smyczy) na stację benzynowa do telefonu, wieczorem ok 22. Zaczepiło go dwóch gości, jeden uderzył "całym ciałem", drugi w tym momencie uderzył go w twarz. Pies skoczył do pierwszego, ale "dał się wystraszyć". Skonczyło się na stracie zegarka i portfela.
Jak wasze psy zachowują się w takich sytuacjach(o ile miały miejsce), pytanie do Zemata(jego pies "zgryzł" kiedyś Policjanta) - czy twoje psy są jakos szkolone do obrony, w jakim wieku mozna psa szkolić na psa do obrony?
-
Odnośnie Stafików i szkoleniowców, to te pierwsze niejednego fachowca od układania psów wpędziłyby w kompleksy i zaprowadziły do psychoterapeuty.
-
Ufff, bo myślałem, że to mój taki "nie ułożony". Ja co prawda problemów ze skakaniem, lub opieraniem łap na przypadkowych przechodniach nie posiadam, ale w przypadku rodziny to i owszem. Safiki są po prostu krnąbrne(pozytywnie :D) .
-
A czy poza skakaniem podgryzają uszy ?
-
Mam i to, i to - dzieci są gorsze :o
-
No nieźle "Pan Autor" pojechał w artykuliku. Faktycznie tekst jest chyba oparty na zasadzie"taki podobny do ASTa, tylko troche miniejszy - to przeciez chyba to samo." Jak zmienią tekst na stronce, to będzie ok, wyraźnie mozna zauważyc, że historia rasy jest opisana w miare dobrze - ale opis charakteru to już wolna amerykanka.
-
Witam
Skoro tak chwalimy sie co nasze zwierzaki zjadły, to mój zrobił to tylko raz (był sam jakieś 5 godzinek) zjadł on otóż kanapę. Gąbki przerobił na takie małe kawałeczki, a częsci drewniane na drzazgi. Po persfazji werbalnej nic nie gryzie(mogłem mu to powiedzieć wcześniej, moze by kanapa ocalała :) )
-
-
-
No dobrze prawie wszyscy :oops: . Ale ostatnio pewien "weteryniarz" popełnił też tą pomyłkę(raczej nie usprawiedliwia go fakt zajmowania się zwierzętami gospodarskimi:końmi, krowami, kaczkami itp. ) :D
-
-
-
Pocieszę cię, tak myslą chyba wszyscy poza posiadaczami AST i SBT :D
-
Ja tam kłótliwy nie jestem, ale uprzejmie zauważam, że jest to historia: "Turnstyle Kennels" ( bardzo dobra linia, rarytas dla stafikowców ).
natomiast, nie wiem czy wiesz-ale na temat STB powstały nawet prace naukowe ( w W.Brytanii), podeśle ci parę linków ja znajdę(oczywiście po "anglicku" )
-
Moim zdaniem stało sie bardzo dobrze, własciciel został ukarany dotkliwą karą pieniężną(jeszcze pewnie koszty procesu też z 3 tys). Pies raczej winien nie był, jest taka ksiażka "Mały Książę", a wniej myśl(mogę się troche pomylić :) ) "... jeżeli się coś oswoiło, to jest się za to odpowiedzialnym.."
-
Do Acroby:
Jakiego psa masz ta ilustracji - jakiś znajomy pysk :)
-
Matt
Tak to jest mój syn, a pies ma faktycznie obrożę z kolcami(powody opisałem), no i do stafika taka obroża pasuje(moim zdaniem).
Odnośnie drugiego pytania to nie mam pojęcia jak zakończyłaby się taka potyczka, gdzieś czytałem, że ugryzienia STB są porównywalne z ranami zadanymi przez Rotka, ale sądzę, że to jest tak jak z boksem - nie ta waga. Jak napisałem wcześniej puszczam psa na swoim osiedlu(za oknami mam pola i las) i znam wszystkie psy "osiedlowe". Jest np. Chau chau który puszczony nawet w kagańcu poluje na wszystko co sie rusza z wyjatkiem ludzi, raz miał spotkanie z moim psem, bardzo ładnie zmierzyły sie wzrokiem i każdy odszedł w swoją strone, od tego momentu się nie zauważają nawet z odległości metra !!!!. Musisz wziąść pod uwagę, że pies zchowa się tak jak będzie tego chciał właściciel, mój nie zna słowa "bierz", "gryź" czy innych takich, profilaktycznie nauczyłem go komend: puść, zostaw itp.
Aha, mój pies 1 listopada będzie miał dwa lata i przez ten czas może trzy razy wdał się w "szarpaczkę" z innymi psami i to taką "zwykłą", warto zawsze obserwować zachowanie swojego psa w kontaktach z innymi zwierzakami - można wtedy zapobiec nieprzyjemnością.
Pies Morderca - NO COMMENT
in American Staffordshire Terrier
Posted
Mordercy, mordercami - ale jak wasze stafiki, takie w wieku 3,4 lat zachowuja sie w stosunku do innych psów, i vice versa???