Jump to content
Dogomania

Jarka

Members
  • Posts

    24
  • Joined

  • Last visited

Jarka's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [B]Gryf[/B] - dzięki! Na razie lokomotiv działa. Uff... Jeżeli przestanie, poszukam tych feromonów.
  2. [B]Agnes[/B] - mój poprzedni pies również lubił jazdę samochodem. Tylko raz zwymiotował, jak był mały, potem już ani razu. Obecna suczka też reaguje jak Twoja - nie chce podejść do samochodu, ale jak już jest blisko to sama wskakuje. Lokomotiv nie działa usypiająco, należy podać pół godziny przed jazdą. [B]Niusia[/B] - kalm-aid jeszcze nie próbowałam. [B]Gryf[/B] - muszę podejść do weta po cerenię. A feromony jakie szukać?
  3. No i niestety, po 2 miesięcznej przerwie w jeździe samochodem okazało się, że problem powrócił. Będziemy teraz znowu często jeździć, więc nie wiem, co polecacie w pierwszej kolejności wypróbować - cerenię czy feromony? Tylko gdzie takie feromony się kupuje i jakie? Czy wtedy też psu nie dawać nic do jedzenia? Jeździmy późnym popołudniem i żal mi cały dzień głodzić psa. No ale jak ma wymiotować to i tak jedzenie jest bez sensu. Ech... Edit: Wracając z psem z wyjazdu, rano dałam jej tylko 1/3 porcji jedzenia (miała wcale nie dostać, ale ... :cool3: ), wyjeżdżaliśmy wieczorem, pół godziny przed jazdą dałam jej 2 tabletki lokomotivu, który mi został z poprzednich wypraw. I POSKUTKOWAŁO!!! Jechaliśmy 230 km. Będę testować go dalej ale na wszelki wypadek kupię jeszcze tę cerenię.
  4. U mojej lokomotiv nie pomógł. Zmieniłam jej miejsce z bagażnika (combi) na tylne siedzenia i przestała wymiotować. Ale stresuje się nadal. Zastanowię się jeszcze nad tym calm-aid.
  5. To prawda - psu najlepiej smakuje domowe jedzenie. Wiadomo - psy głupie nie są, wiedzą, co dobre :cool3:
  6. Na szczęście post był bardzo krótki. ;) Może było to spowodowane odrobaczaniem. Teraz znowu z apetytem wszystko wcina.
  7. Powiem krótko - smarkata się zbiesiła! :-o Dzisiaj nie zjadła rannej porcji, popołudniową tylko poskubała. Jestem w szoku. :roflt: Acha - na chorą nie wygląda.
  8. Całkiem możliwe :). Ciasteczka są już zjadane z apetytem - może dlatego, że sunia głodna. I działają.
  9. [Quote]Dla Azora na żarcie wydaję 2-3 x tyle co dla siebie. Tyle, że ja zjadam. On, już niekoniecznie :/ [/quote] Uśmiałam się, chociaż zdaję sobie sprawę, że Tobie nie do śmiechu. Moja już się nie rzuca na jedzenie. Powiem więcej - z ociąganiem idzie do miski! I kulki jej jedzenia nie są już dla niej żadną nagrodą. Musiałam więc kupić jej lepsze smaczki. Czyli młoda zaczęła się przyzwyczajać. Mam nadzieję, że nie dojdziemy do takiej sytuacji jak Wasza.
  10. Smaczki zadziałały - mała nie wymiotowała. :multi: Fakt: pierwszy raz zjadła je z apetytem, przed podróżą powrotną już nie tak chętnie. Spróbuje dać je do słoika z czymś dobrze psu pachnącym, może wtedy nie będzie problemu z ich jedzeniem. W Międzygórzu byłam w weekend majowy. :cool3:
  11. Kurcze, ale miałaś przeżycie. Gdzieś widziałam czy czytałam, że gryzące się psy należy odciągać trzymając w górze ich tylne łapy. Ale wolałabym nie musieć tego testować. Fajny ten Twój rudzielec. Moja też ruda. ;)
  12. No to jak widać regułą jest brak reguły. ;) Ale w sumie jestem zaskoczona, że Wasze psiaki ze schronisk tak wybrzydzają.
  13. Niestety, zmiana miejsca nie pomogła. :( Kupiłam teraz w zoologicznym "Snacks for comfort travel" . Są to smaczki dr Seidla z imbirem i tryptofanem. Pisze, że imbir łagodzi mdłości i zapobiega wymiotom a tryptofan zmniejsza napięcie mięśniowe i podatność na stres. Zobaczymy, czy to pomoże.
  14. No i tak - lokomotiv o tyle pomógł, że tylko raz wymiotowała. Na autostradzie był spokój, po zjeździe z autostrady zaliczyła wpadkę. Następnym razem sprawdzę, jak sobie da radę jeżdżąc na tylnim siedzeniu - teraz jeździła z tyłu samochodu (kombi). No i kupię lokomotiv w syropie, bo w tabletkach jest kłopotliwy w podaniu.
  15. [quote name='retmed500']Kurczę. Tak Was czytam i każdy pies ze schronu działa jak sysak na jedzenie. A mój potwór przez 8 miesięcy istny francuski piesek :/[/QUOTE] A ten Twój jest od hodowcy? Czy też ze schroniska? [quote name='retmed500']Jak Wy to robicie, że wasze tak chętnie jedzą to ja nie wiem :/[/QUOTE] Hehe.... My nic nie robimy ;) A taki nadmierny apetyt też bywa męczący. ;)
×
×
  • Create New...