Jump to content
Dogomania

stokrotka.af

Members
  • Posts

    2016
  • Joined

  • Last visited

2 Followers

Contact Methods

  • Skype
    aneta.frejtag

Converted

  • Biography
    zapaloną miłośniczką futrzaków wszelkiej maści:)
  • Location
    Żory :)
  • Interests
    podróże,
  • Occupation
    mama na pełen etat :)

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

stokrotka.af's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

11

Reputation

  1. Kontaktowałam się z obecnymi właścicielami Rufiego, ale czytając Wasze wpisy odechciewa mi się z Wami gadać...
  2. Dzwoniłam do Pana Krzysztofa z numeru norweskiego, niestety niczego się nie dowiedziałam,usłyszałam tylko komunikat,że numer jest nieaktywny :( Umowę adopcyjną mam i pisałam o tym od samego początku, nie wiem jak czytacie posty. Przemilczę fakt co o mnie wypisujecie... Przykre to bo dla Rufiego chciałam jak najlepiej i wierzyłam,że dom, który znalazłam będzie dla niego właściwy. Państwo zrobili na mnie bardzo dobre wrażenie inaczej Rufi by do nich nie trafił. Kontakt miałam do czasu mojego wyjazdu. Nigdy nie był Pan niemiły. Nie wiem co mam sądzić o tym wszystkim, taka zmiana o 180 stopni? No chyba,że dałam się oszukać i nie znam się na ludziach... Macie jakieś pomysły jak można sprawdzić co dzieje się z Rufim? Może po numerze chipa? Będę w Pl w lipcu, pod koniec na Śląsku. Jeżeli coś wymyślicie do tego czasu chętnie wezmę w tym udział.
  3. Pan Krzysztof pracuje na kopalni więc ciężko go "złapać" bo nikt nie zna jego grafiku...może weekend majowy będzie szczęśliwszy pod tym względem... pomysł z podszyciem się pod Schronisko jest naprawdę dobry skoro "po dobroci" nie daje odzewu...
  4. umowa była spisana, jak tylko będę miała możliwość to zrobię jej skan i Wam podeślę....na chwilę obecną pakuję torbę na porodówkę....też mnie martwi zachowanie Pana Krzysztofa bo to zupełnie jakby nie on....nie rozumiem....nadal uważam,że mógłby ktoś się pokręcić i popytać o Rufola w "dawnym" miejscu zamieszkania Pana Krzysztofa...to nic nie kosztuje....
  5. jak ja do niego pisałam zaraz po tej "aferze schroniskowej z Bielska" to mi nawet nie odpisał na sms....
  6. Pan Krzysztof zawsze był miły....aż sobie nie wyobrażam,że mógłby tak zareagować....szczerze mówiąc to trzeba było mu powiedzieć,że przecież sam zaproponował ten termin...ja też bym raczej na telefon z jego strony nie liczyła po tym....a dla własnej spokojności ( bo nadal się martwię o Rufiego) proszę niech ktoś jednak podjedzie incognito i rozejrzy się po terenie....nie mówię,że ma się do domu pchać,ale połazić i poobserwować można przecież....
  7. On już na pierwszej wizycie we wrześniu wspominał,że kupili większe mieszkanie, nawet pytał mnie czy nie chciałabym mebli odsprzedać skoro się wyprowadzam... jednak troszkę mnie to dręczy.... ja mam jego "stary" adres może cioteczka z wizyty mogłaby troszkę "poszwędać" się po okolicy i wybadać sytuacje incognito?
  8. Od Pana Krzysztofa wieści jeszcze nie mam, pewnie w pracy... Napisałam za to bezpośrednio do schroniska w Bielsku-Białej i przesłałam im ostatnia fotkę Rufola tydzień przed adopcją, podałam numer chipa; w końcu po wymianie maili dostałam jasną odpowiedź : Witamy. Po dokładnym spr.wiemy,że to nie jest Pani piesek. Ten wygląda inaczej, ma "skręcone" futerko i posiada czipa o innym numerze.9985170002217555. Pozdrawiamy. W dniu 2014-11-18 11:04, Aneta Skupińska pisze: > Witam ponownie, nie możecie mi Państwo dać jednoznacznej odpowiedzi czy to Rufi czy nie?? Nie ma mnie w Polsce wyjechałam na stałe i martwię się a od kolejnego właściciela nie mam jeszcze wiadomości w tej sprawie. Czy pies miał czipa przy przyjęciu czy dostał go dopiero od Was? Mój Rufi miał braki w uzębieniu i był psem około 8-9 lat. w pierwszym mailu napisali,że: "Twego pieska my zachipowaliśmy" nie byłam pewna czy to literówka i miało być zamiast "twego" - "tego"... Sprawa mam nadzieję wyjaśniona...jak tylko dostane sms od Pana Krzysztofa dam znać. Ale swoja drogą podobieństwo uderzające, normalnie aż serce mi zamarło jak zobaczyłam te foty...tyle,że ten z Bielska wydaje się młodszy.
  9. Jezu co ja widzę :( nie straszcie mnie, chociaż Rufol miał dłuższą sierść....zaraz napiszę do Pana Krzysztofa...no chyba im nie uciekł...
  10. a ja nadal dostaję telefony w sprawie adopcji, dezaktywowałam ogłoszenie
  11. Ludzie bardzo sympatyczni nie powinni robić problemów, jak znajdę umowę to podam adres, póki co rozpakowałam walizki i jeszcze teczka z dokumentami mi została :( jak ostatnio rozmawiałam,to byli zadowoleni,że juz na drugi dzień przynosił piłeczkę i chciał sie bawić, napiszę teraz i jak coś to Wam powiem co i jak.
  12. Po zmianie Dogo nie dostaję powiadomień , że są odpowiedzi na posty :( Od środy pakuję rzeczy i mam w domu kipisz, na chwilę obecną nawet nie wiem gdzie wsadziłam te papiery Rufiego,ale mogę podać kom do nowego właściciela : Krzysztof Szczygieł 532084244 mieszkają blisko Spodka
  13. Ja mieszkam w Żorach ( jeszcze do 6 października) a Rufi pojechał do Katowic więc nie tak daleko. Będę w Pl w sierpniu to podjadę w odwiedziny, teraz wydaje mi się zbyt krótki okres i nie chcę mieszać mu w głowie.... Rodzinka z ogłoszenia, notabene do dziś mam telefony w sprawie adopcji Rufiego, dziwne to bo najpierw długo, długo nic a potem taki wysyp... Jeżeli któraś z cioteczek chciałaby odwiedzić Rufiego na wizycie poadopcyjnej to mogę podać namiary na nowych właścicieli. Wiadomo,że w życiu się różnie układa (sama wiem po sobie),ale wierzę,że Rufol będzie szczęśliwy. P/S a jak ktoś bierze psa na DT i zostaje z nim na parę lat a potem znajduje mu DS to oczach psiaka również go porzuca...
  14. mieszkanie w bloku na 1 piętrze (ja mieszkam na 3), blisko Park Chorzowski, rodzinka aktywna, pracują na zmiany więc Rufi nie będzie sam zostawał; pierwsza nocka spokojna, następnego dnia Rufi już przynosił piłeczkę do zabawy więc chyba z aklimatyzacją nie ma tak źle ;) nowi Państwo byli w ciężkim pozytywnym szoku ;) jak tylko dostanę jakieś fotki to wstawię.
×
×
  • Create New...