Menrzuś

Drogie Userki ..... i Userzy. Przestańcie pisać te głupie uwagi na nową Dogomanię - Admini i tak mają Was w pewnym otworze. To żałosne jak Was się traktuje - od miesięcy i tak odpowiedzi nie uzyskujecie. Współczuję pewnym Moderatorom, a z drugiej strony dziwię się, że nimi jeszcze są.

Zuuuuuzola ..... Zuzola, Zuuuuzola, Ktoś woła, woła Cię poprzez wiatr ... :iloveyou: :Rose::Rose::Rose:

To już 4 lata..... [*]

[quote name='Alicja']a bo najgorzej słuchać innych ;)[/QUOTE] No chyba, że mnie :evil_lol: Ale jeNdza nie posłucha ;)

[quote name='joaaa']A kradnij na zdrowie. :)[/QUOTE] Tylko nie wiem co by Sylwa na to powiedziała - przecież jest moją stadną Alfą ;) Za babami to się nie nadąży - masakra jakaś :evil_lol: Mieć takie dwie w nocy w łóżku - zgryzłyby się chyba :diabloti:

Ja Ci chyba ją ukradnę :cool3: .... jest przesłodka [URL]https://lh6.googleusercontent.com/-RuDXk6UdIDY/UF2xxn9uvOI/AAAAAAAABFg/7XwlWFMymOE/s640/pisia2.jpg[/URL]

[quote name='credita']ja aktualnie mam wszędzie trawę na szczęście rośnie ale czasem wygląda strasznie póki dzieci nie dorosna do na etapie" nie niszcz" to nic nie robię bo szkoda nerwów na boksery nie liczę że dorosną ale za to z dziecmi się świetnie dogadują ten sam poziom bym powiedziała:lol:[/QUOTE] Ja to ogród od wybiegu odgrodziłem wewnętrznym ogrodzeniem i mam spokój z boksiowym "oraniem" gleby :cool3: Moje cebule są bezpieczne jak i to że Alfę mniej szlag trafia. Boksery faktycznie - nigdy nie dorastają. Sylwa np zeżarła mi połowę borówek, a Argon połowę Alfinych stokrotek i dalii. Ma chłopak smaka :evil_lol:

Nareszcie skromne "coś" :cool3: Nie przejmuj się "życzliwymi" - ja już się tego na dogo nauczyłem. Śmieć nadaje się tylko do utylizacji, a nie do stawiania na kominku. A śmieć jak to śmieć - śmierdzi, więc poco sobie życie zasmradzać ;)

A ja właśnie tworzę skalniak - na szczęście w rejonie niedostępnym dla psów. Tam gdzie one ganiają to wszystko mam ogrodzone. Tylko Alfine trawy są w niebezpieczeństwie, bo Sylwa z lubością je spożywa :evil_lol:

[quote name='credita']no moje tez cale dnie na powietrzu tylko u mnie dzieci je gonia i maja dosc wieczorem nawet do kuchni nie zagladaja tylko od razu na legowisko :lol:[/QUOTE] A moje trochę ostatnio są niewybiegane. Zamykam je w domu, bo szaleję z układaniem bruka. One są tak ciekawe co ja robię, że potem nie mogę im z pysków i łap cementu zmyć :evil_lol:

A ja się przeprowadziłem na wieś i moje psy też odżyły - całe dnie na powietrzu powodują, że wieczorami w domu słychać tylko potrójne chrapanie :evil_lol:

[quote name='credita']no Ty jedyny nie odpadles bo z nami to roznie bywa ;)[/QUOTE] A wątpiłaś kiedykolwiek we mnie? :cool3: Mało jest tu teraz mnie......Agniestce właśnie co dziecię się narodziło więc sama wiesz jak to wtedy jest z czasem. Powiedz lepiej co z Młodymi no i co ze zwierzyńcem.

Spoko - ja Cię widzę i cieszę się, że znowu mam z Tobą kontakt. Już myślałem, że do Irlandii wyjechałaś :cool3: