Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'zmiany skórne'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

Found 2 results

  1. Witam serdecznie :) Może Wy powiecie mi co dolega mojej 4-letniej suni, bo niestety wet nie potrafił ;p. Otóż na całym ciele (grzbiet, kark, łapki, uszka) ma sporo krostek/grudek (wg weterynarza to kaszaki, jednak porównując zmiany mojego psiaka ze zdjęciami w necie śmiem w to powątpiewać), jedne się pojawiają, inne znikają, trwa to już jakieś 1,5-2 lata. Zaczyna się zawsze od małej krostki, zwykle w kolorze ciała, czasem lekko zaczerwienionej. Dają się się wyciskać (co daje bliżej nieokreśloną wydzielinę z domieszką krwi), ale zawsze coś zostaje i wszystko tworzy się na nowo. Krostka się nie powiększa, ale z czasem ze środka zaczyna się "przebijać" coś w rodzaju masy rogowej (nie mam pojęcia jak to określić!), beżowej/lekko żółtawej, która rośnie i rośnie na długość, aż przypomina "ogonek" (wybaczcie tak obrazowe porównanie :P). Kiedy pierwszy raz coś takiego zauważyłam byłam przerażona, bo myślałam że to jakiś pasożyt :-o, ale gdy postanowiłam to lekko podważyć (po minutach gapienia się czy czasem się nie porusza .. :roll:) okazało się że z łatwością odpadło i jest właśnie czymś w rodzaju zrogowacenia. Na miejscu tego pozostała jednak w dalszym ciągu krostka i po jakimś czasie cały proces się powtórzył.. . Czasem gdy "zrywam" taki "strupek" krostka podbiega krwią. Sunia ma ich sporo i nawet już tego nie ruszam, bo samo odpada i tworzy się na nowo i tak w kółko. Jak już mówiłam większość tych zmian, po jakimś czasie znika samoistnie, ale to bez znaczenia bo i tak co chwilę pojawiają się nowe. Zastanawiałam się czy to może wina karmy, ale trwa to ok. 2 lat i w tym czasie zmieniałam karmę przynajmniej 3-4 razy więc raczej odpada. Podobnie z szamponem. Suczki raczej to nie boli, ani nie swędzi, nie zaobserwowałam też wypadania sierści w tych miejscach, ani żadnych innych objawów. Czy taka jej "uroda" i mam to zostawić w spokoju? Czy jednak można coś z tym zrobić i jakoś się tego pozbyć? Z góry dziękuję za każdą pomoc w ustaleniu co to może być!
×
×
  • Create New...