Search the Community

Witam :) Mam trzyletniego Grzywacza Chińskiego. Mamy problem z którym borykamy się praktycznie od zawsze. Mianowicie u Kazia (grzywacza) pojawił się problem charczenia. Brzmi to jakby krztusił się, miał katar lub chrapał. Nie da się tego dokładnie określić. Z początku podejrzewałam katar sienny, jednak dziwi mnie, żeby trwał on całe jego życie. Byliśmy zapytać o zdanie weterynarza, który sprawdził drożność dróg nosowych Kazia, wyniki okazały się pozytywne, drogi były drożne, weterynarz stwierdził, że nie ma się co martwić. Jednak po dłuższym czasie stało się to niepokojące. Czy jest to groźne, nienormalne, lub do wyleczenia ?