Search the Community

bernardyn sasiada to notoryczny zbrodniarz, jego ofiarą padły juz 4 małe pieski w najblizej okolicy. 2 moje i 2 sasiadów. Ostatnie zdazenie miało miejsce tydzien temu, na mojej posesji, kiedy bernardyn sasiada chwycił za grzbiet mojego pudelka łamiac mu kręgosup. Niestety mój pisek zmarł. Tumaczyliśmy sasiadowi przy wczesniejszych atakach na male pieski że odpowiedzialny jest za swojego psa,to nie pomogło, bo tego psa dalej widuje poza ogrodzeniem sasiada błąkającego sie po polach i drogach.Na pozor to łagodne ciele,wszyscy twierdza ze nie groźne. Czemu wiec atakuje mniejsze pieski,? czego mogłbym zarządac od sasiada jako rekompesate? Bardzo przywiazani bylismy do naszego pieska!!! Nie chcemy robic sasiadowi przykrosci,ale cos z tym zrobic trzeba bedzie!! ZAmierzamy teraz kupic jakiego malego rasowego,myślimy nad beagle. Ale zakup odciagamy, bo boimi sie ze moze naszego nowego pieska czekac podobny los , jak nasze poprzednie psy....czy bernardyny to łagodna rasa? moze on chciał sie z tymi mniejszymi pieskami bawić, tylko mu to nie wyszło?Czy skoro atakuje male pieski, moze kiedys zaatakowac człowieka?