Search the Community
Showing results for tags 'nowotwór złośliwy'.
-
Witam serdecznie ,tak jak w tytule błagam o pomoc dla mojej ukochanej suni :( Może zacznę od początku...jakiś czas temu na łapie moje 12-sto letniej Dejzi zrobiła się narośl, została zrobiona biopsja -niestety podejrzenie nowotworu złośliwego, więc zapadła decyzja o wycięciu guzka a także węzła chłonnego w tej łapie, które zostały wysłane na histopatologię - wyniki potwierdziły podejrzenia, a także wykazały przerzut w wyciętym już węźle. Wcześniej (przed wycięciem guza) były robione także badania serca i płuc- tam póki co czysto. Moja Pani weterynarz sama nic więcej nie mogła zrobić ,więc odesłała mnie do onkologa -wybrałam P. Jagielskiego, dzisiaj odbyła się wizyta...jak się domyślacie rokowania nie są dobre ,tym bardziej iż powiększony jest następny węzeł (nadłopatkowy) -czekamy na wyniki biopsji ,czy przerzuty przeszły dalej ,które będą jutro lub pojutrze... W przypadku naszej suni dają jej około pół roku życia ;( oczywiście można przedłużyć jej życie i tu wchodzą w grę tylko i wyłącznie dwa rodzaje szczepionek ,niestety obydwie cholernie drogie - jedna 6.5 tys a druga 8.... niestety nie stać mnie na taki wydatek i jestem załamana,przecież nie mogę pozwolić jej odejść, ona ma wielką chęć życia- kiedyś pokonała już babeszjozę,jest taka dzielna :((( Błagam niech ktoś doradzi mi co robić,nie stać mnie na takie koszty,a życie bym za nią oddała,wzięłam ją ze schroniska gdy miała 3miesiące,a teraz ma 12lat więc jest ze mną od zawsze i jest taka kochana,patrzy na mnie tymi czekoladowymi oczkami a ja nie mogę przestać płakać :( Może są jakieś fundacje które by mogły nam pomóc? :((( a może da się sprowadzić tę szczepionkę taniej,czy ktoś coś wie?? :(