Search the Community

Witam :) Na pomoc ! :) Jestem tu po raz pierwszy. Mam nadzieję, ze ktokolwiek zmierzył się z problemem podobnym do mojego:) Mam szczeniaka ( 5 miesięcy - dobermanek, suczka ) oraz samczyka 3,5mieiecznego także dobermana. Każdy ze szczeniaków został zabrany z innej hodowli. Moja sunia w pierwszym kontakcie z młodzieńcem, rzucała sie na niego jak on tylko podchodził do niej podczas jedzenia. Nie było to zwykłe odganianie, tylko agresywne rzucanie do jego gardła. Atakowała go takż epodczas nauki komend, gdy on zbliżał sie do mnie. Osaczała mnie i nie pozwoliła mu sie do mnie zbliżyć. Stopniowo tego jej oduczyłam. Po przeanalizowaniu jej zachowania doszliśmy do tego, ze prawdopodobnie w "hodowli" z której ją wzieliśmy była walka o jedzenie między szczenietami. Pani weterynarz podczas pierwszej wizyty powiedziała nam, ze jest niedożywiona.Zachowanie i blizny na jej puszczku na to wskazywały, ze faktycznie musiała walczyc o jedzenie z rodzeństwem :/ . Stopniowo sunia zauwazyła, ze nie ma o co wlaczyć i przestała go atakować. Teraz od razu go nie atakuje, patrzy na niego i "zabija " go wzrokiem. Młody gdy za długo utrzymuje z nią kontakt wzrokowy, obrywa , bo ona nie wytrzymuje tego i rzuca sie na niego z zebami. Nie wiem w jaki sposób mogę całkowicie wyelimonowac u niej agresję podczas jedzenia oraz podczas odbierania smakołyków przez samczyka, bo nie dodałam , ze agresja pojawia się także gduy młody chce jej zabrać jakiegoś "smaczka ". Z tego co czytałam i oglądałam poradniki w sytuacji agresji, nalezy ukarac psa izolując go wjkaimś pomieszczeniu. Po jakimś czasie wypuscić ją i jeśli znowu by go zaatakowała ponowić odizolowanie jej od wszystkich. Prosz eo pomoc, ewentualna krytyke mego postępowania :) Z góry dziekuję za cokolwiek :*