malgosia111

Hej, mój piesek od stycznia mieszka z nami w bloku i do niektórych odgłosów się przyzwyczaił, na balkonie prawie wcale nie ujada ,ale niestety jak jest zamieszanie na klatce to nadal ujada,ale jest jeden plus że wcześniej ujadała jak sąsiedzi na górze tylko się ruszyli ona a teraz już tego nie robi ;) i mogę ją zostawić na kilka godzin samą w ciągu dnia jak idę na zajęcia i nic mi nie zniszczy :) a mam pytanko czy macie jakiś pomysł jak ją oduczyć szczekania jak w mieszkaniu obok ktoś od klucza drzwi ( Jana wie ze nie wolno bo jak szczeknie to od razu przybiega kuli się i przeprasza)

Kurcze moja sunia tez ma problemy psychiczne bo jest po przejsciach ,poprzedni wlasciciel ja bil i glodzil dlatego mysle ze stad jej nieufnosc i reagowanie agresja, wiec chyba na ta pania sie nie zdecyduje bo nie chce zeby jej sie jeszcze bardziej pogorszylo sama jak chce cos u niej wyegzekwować to nie sila ale konsekwencja bardzo dziekuje za rade i pomoc :)

Kurcze a zastanawiałam się właśnie nad tą Panią, a co sądzisz o Panu Piotrze Dworaku?

Hej szukałam podobnego tematu ale nie mogłam nic znaleźć, jeśli jest już taki temat to z góry przepraszam, moje pytanko to czy znacie jakiegoś na prawdę godnego polecenia behawiorystę w Olsztynie? Sprawa wygląda tak ,że zabrałam ją z mojego rodzinnego miasta właśnie do Olsztyna gdzie studiuje bo moja Janka przy ostatniej wizycie u weterynarza w moim rodzinnym mieście dostała ataku szału i agresji,pogryzła weterynarza (nie dziwota skoro on kazał nam ją objąć- Janka to duży pies i trzymać na siłę) zmieniliśmy weterynarza i przy kolejnej wizycie znowu chciała się rzucić na weterynarza ale na szczęście miała kolaczatke i kaganiec Weterynarz powiedział nam ,że jej agresja może narastać i trzeba ją zapisać do specjalisty jedyne co mnie pociesza to fakt ze weterynarz po 30 minutach pracy nad moim psem, który już nie patrzył czy atakuje mnie, weterynarza czy mojego brata zdołał ją uspokoić i zaszczepić. Problemy zaczęły narastać kiedy musiałam się wyprowadzić na studia i została beze mnie.

dzięki za poprawienie mi humoru :) jak tylko widzę ,że chce szczekać to mówię "spokój" ,a ona z podkulonym ogonem idzie pod stół i próbuję się wyciszyć, z załatwianiem nie mamy problemu ,bo jeszcze się nie zdarzyło ,żeby załatwiła się w mieszkaniu :) mam nadzieje ze szybko przyzwyczai się do nowego otoczenia i tego że rano ludzie szykują się do pracy i jest głośniej w bloku :)poza tym za jakieś 2 tygodnie ma nas odwiedzić behawiorysta bo moja psinka od czasu kiedy wyniosłam się z domu na studia i musiałam ją zostawić z rodzicami zrobiła się nieufna i agresywna do niektórych obcych, wiem ,że przed nami dużo pracy ,ale ciesze się ,że nareszcie jest ze mną i mogę się nią codziennie zajmować :)

Hej witam wszystkich, to mój pierwszy post,a już mam do Was pytanko ,otóż sytuacja zmusiała mnie do tego ,że musialam zabrać 4 letniego psa z domku do bloku w innym miescie, od 3 dni już razem mieszkamy i niestety moja suczka ,caly czas podszczekuje gdy slyszy jakiekolwiek dzwieki z sasiednich mieszkania, na dodatek odstala przed samym wyjazdem cieczke ,co tez moze wplywac na jej zachowanie, poradzcie mi co z robic z tym wiecznym szczekaniem myslicie ze moj pies przyzwyczai sie do nowych warunkow? Bardzo prosze Was o pomoc. Pozdrawiam Małgosia.